hej laseczki
troszkę mnie nie było ale jak wyszłam w sobotę na spacer tak dopiero wczoraj wieczorem w domu byłam
Na spacerze zadzwonił mąż czy może bym do niego do pracy nie przyjechała z małym.. no to pojechałam. Ale wieczorem mały już tak jęczał, że zostałam u rodziców- bo i tak miałam w niedziele do nich pojechać
Wczoraj jak już wcześniej wspominałam u rodziców był odpust jakieś gry, stragany itp. Kupiliśmy małemu taką kosiarkę- zabawkę do pchania. O jezu... ulubiona zabawka i pełnia szczęścia na buzialku
Nażarłam się jak świnka.. że aż po powrocie do odmu przywitałam się z panem sedesem ;/ bleee
Olcia ja miałam jelitówkę na samym początku ciąży i z dzidziusiem jest wszystko OK
Tyle że nie wspomagałam się żadnymi lekarstwami tylko na "trzeźwo" wszystko przechodziłam... współczuję ci tego strasznie.
Któraś z mam pisała czy noszę dziecko.. no cóż przyznam się, że tak i to nawet często. Mały skończył wczoraj 1,5 roczku więc jest jeszcze mały i często biorę go na ręce. Na szczęście mało waży, a nosząc go zakładam sobie na biodro więc jakoś strasznie jego wagi nie odczuwam. Zakupy głównie robi mąż, ale jak przyjdzie mi coś cięższego nieść to niosę - ew. robię sobie częstsze przystanki.
Najgorzej odczuwam ciężar jak muszę znieść lub wnieść wózek z dzieckiem tych kilka stopni do mieszkania ( bo to będzie z 20kg) .. ale jeszcze daję radę- później będę rzadziej z wózkiem wychodzić.
Salomii nie wiem co powiedzieć- przykro mi że musisz wracać do pracy i te ciężary nosić. Może do następnej wizyty zaciśnij zęby albo już pierwszego dnia zsymuluj bóle podbrzusza i wymuś to l4.
O ile pamiętam ty w chłodni pracujesz.. a to ciężka praca
(
Co do toxo to pewnie wszystko ok- jakby coś było nie tak to pewnie by lekarz poruszył ten temat.