T
Tunia85
Gość
Hej
U nas wczoraj pięknie dziś znowu do niczego....Chciałam iść do fryzjera ale mi mąż kasy nie dał, bo może mi będzie potrzeba...15 zł...No nic poczekam do poniedziałku i wezzme z wypłaty...I od rana na kompie siedzi... Płakać mi się chce...Miałamz nim iśc na targi AGD, bo jego firma ma 20- lecie i sa targi ale teraz to nie wiem, nie mam sie w co ubrać, wygladam jak straszydło, wstyd iśc między ludzi...Chyba zostane jednak w domu...A na swoje odwieczne czarne spodnie nie moge pztreć a innych nie ubiore bo pija mi brzuch...
Nie przejmuj się, wydaje Ci się tylko, też ciąglę mówię, że gruba jestem, że nie mogę na siebie patrzeć, w pracy przy biurku siedzę z rozpiętymi spodniami i już muszę kupić większe,bo mi raczej sadło od jedzenia rośnie, a mój partner mówi- jedz, jedz, to spichlerz dla maluszka,
więc na pewno wyglądasz pięknie i kwitnąco, tyko Ci się hormony na mózg rzuciły
ja mam to samo, patrzeć na siebie nie mogę, ale pocieszam się, że za tydz w długi weekend wymienię szafę,
więc głowa do góry, zamiast spodni włóż sukienkę, dużo wygodniej, rajstopy mogą też wcinać się w brzuch, ale jak je odwiniesz wystarczająco nisko to da się chodzić....