reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

reklama
Jejciu mamolka współczuję:-( zdróweczka dla chłopaków!!!!!!!! a czemu starszy musiał zastrzyki? doustny zły by był?

ewa buziaki dla Franusia:-p
 
Hehe - Ewa - od razu widać, że pokój filolożki :-D Też mieliśmy w poprzednim mieszkaniu regał na całą ścianę, ale przy okazji przeprowadzki wywieźliśmy wszytskie knigi na strych do moich rodziców i do tej pory (1,5 roku) nie przywieźliśmy. Ciągle nie mamy pomysłu, gdzie te tomiszcza upchnąć.

A z prasowaniem - ostatnio przystopowałam. Też nie lubię pogniecionego, ale zrezygnowałam z prasowania 1. dziecięcych ciuszków - Idulek potrafi się 5 razy dziennie przebierać i 2. mężowskich podkoszulków. Zostały tylko spodnie, sukienki i koszule. Może jak się zrobi chłodniej, znów będę dobrą żoną, ale teraz jest za gorąco - w garderobie nie mamy rolet i słońce naparza mi w kark, jak stoję nad deską.
 
Deska najprostsza z możliwych :) Ale na takiej mi najwygodniej. Choć to pewnie kwestia przyzwyczajenia.

Skończyłam prasowanie! Dwie godziny mi zajęło. Myślałam, że będzie gorzej...

Cwietka, u nas regały to był pierwszy mebel ;) Mamy trzy sztuki po 1,1 metra szerokości każdy. Na razie wszystko się mieści ;) Cała reszta pokoju jest pod te regały ustawiana ;)

Kurcze, muszę się zmobilizować, żeby zrobić sobie zdjęcie, podbić obiegówkę i wybrać dyplom wreszcie :/ Strasznie się łamię nad doktoratem. Mąż mi mówi, że to bez sensu, bo w weekendy zamiast siedzieć w domu z rodziną będę biegać po czytelniach... I ma trochę racji. Buuu... Nie wiem już...

Czas skończyć ten dzień...
 
Melduję się, że zyję.

A tak od siebie dodam ze nie ma na nic czasu, jeszcze koledze pisze prace mgr wiec już kompletnie nie mam czasu... Krisa ząbkowania odsłona druga - mega ślinotok, zz abawek aż się leje a jego przebieram kilka razy dziennie a jest straaaaaaasznie niedobry! Normalnie diabeł wcielony...
ooo i mierzyłam dzis czas krzysiowi w kojcu z zabawkami ile wysiedzi... wiecie ile?? Aż 5 minut! :] Więc jak ta mała bestyja idzie spać to sama nie wiem co robić bo tyle mam zaległości. Teraz już zmykam spać bo padam na twarz :/ Może jeszcze kiedyś zajrzę ;)



A co do prasowania - Krzysiowych rzeczy juz nie prasuje, nie mam na to kompletnie czasu. Chyba, że bardzo umiętolone ;)
 
nie mam siły ta pogoda mnie zameczy jutro uciekam po rehabilitacji na działkę moja mała właśnie się odkręciła na brzuszek i spi dalej trenuje to od kilku dni a nigdy wcześniej nie spała na brzuszku

można takiego bobasa sadzić do baseniku bo kupiłam taki mały dla dzieciaczków ale się teraz zastanawiam czy to ni będzie szkodzić

ewa jak to wyprasujesz zapraszam do siebie też jestem maniakiem prasowania ale strasznie tego nie lubie robić nauczona doświadczeniem stwierdzam że źle wyszałam za mąż mogłam;-) znaleść takiego co prasuje :-D

ps znacie jakieś sposoby na luźną kupkę bo już kilka dni idą gluty po marchewce
 
Ostatnia edycja:
U nas problem z regałem taki, że mało która ściana prosta - mieszkanie na poddaszu, więc większość to skosy. jedynie salon mamy normalny, ale nie chcieliśmy go "zagracać" książkami. Jednak chyba stanie na tym, że zrobimy mega regał do sufitu z przesuwnymi drzwiami i upchniemy całą celulozę.

Jak już jesteśmy przy idiotycznych czynnościach, to przyznam się czym się od 2 godzin zajmuję - wycinam kartoniki 6x6 cm z brystolu i naklejam na nie obrazki :-D Jutro ostatnie zajęcia przed testem i chcę memory studentom zrobić ;-)Do północy chyba nie skończę, a jeszcze bym chciała pomalować, bo takie czarno-białe mi sie te obrazki nie podobają.

Wiolcia - miło Cie widzieć. Tulaski dla Ciebie. Mam nadzieję, że Krzysiowi miną muchy w nosie i zębole w końcu wyjdą.
 
Na książki polecam póły podwieszane, albo podkładki na stosiki (kiedyś o tym pisałam ;-)) albo regał stojący prostopadle do ściany. Albo wszystko naraz - jak u nas. Świetnie się sprawdza regał expedit z ikei - robi za ściankę działową i nie zajmuje ściany. Właśnie się zbieram żeby nastawkę do niego dokupic - będzie pod sufit ;-)

No i zmieniając temat - czuję się fatalnie, niestety doszła gorączka - ponad 38 st, choc ja egzemplarz jestem niegorączkujący :/ katar okropny, gwoździe mi przeszły do oskrzeli - tak więc nocka z głowy. Kurde, nawet kaszleć nie mogę z bólu;/
No i jestem strasznie zdołowana, martwię się o Misiaczka - na razie nie ma objawów, ale ....
Ja dziś cały czas w maseczce, z daleka, nawet go nie przytuliłam:sad: Jeśli on coś złapie.... masakra - zamęczy się biedactwo:sad:
A dziś po wejściu do apteki i przeżyłam szok termiczny- klima tam chyba na 10 st. była ustawiona:shocked2: I dziwic się że ludzie chorują....
 
witam sie! mala mi dzis szaleju chyba sie najadła zbudziła sie o 4 i nie wie co z soba zrobic, ach musze zbierac sie do pracy, buziole dla wszystkich! zycze zdrówka dla chorowitków!
 
reklama
Ale tu cisza ostatnio. Chyba forum pomału wymiera...

U nas - po wczorajszych trzech popołudniowych karmieniach - coś ruszyło. W nocy znowu nie karmiłam, ale rano mleka było dużo, więc ok. W ogóle uznałam, że nikt i nic mi nie będzie mówiło, kiedy mam skończyć karmić! Ustaliłam, że będę karmić do końca sierpnia i tak będzie! No!

Pucuś śpi. Jak się obudzi, to zjemy drugie śniadanie i ruszamy do sklepu po mięsko na obiad. Kupię przy okazji jakieś słoiczki owocowo-zbożowe na przekąski. Sprawdzę ich skład i będę potem może sama takie robić. A sobie kupię jogurty i inne takie bajery, żeby więcej jeść między posiłkami, to i mleka pewnie więcej będzie...
 
Do góry