reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Mnie tam nic nie bolało w słoneczku...I przy Lolku tez nie a bym się załamała dwa lata bez słoneczka ;-) Więc to pewnie zalezy...
przy Kai nic mnie nie bolało na słońcu, łaziłam całe dnie przy 30 st. i nic
a teraz przy Adasiu nie mogę dawać dekoltu na słońce :(

==============
Cwietka
to nie wiejskie dzieci mają odporniejsze żołądki tylko niektóre dzieci mają 'inne matki'
ja od urodzenia na mleku proszkowym niebieskim
moja siostra na krowim

a jak urodziłam obok na sali leżała dziewczyna lat około 30, urodziła drugie dziecko
pierwsze gdy miało 3 miesiące jadło! (ciut ale jednak) śledzie w śmietanie! bo była akurat wigilia
i dziewczyna wcale nie była ze wsi ani jej dzieci :) a ona niby studia właśnie kończyła (jakie nie wiem, nie pytałam)
 
Ostatnia edycja:
reklama
cwietka- na wsi jest po prostu inaczej, myślę że jakbyś ty mieszkała na wsi to byś też się nie bała szybko wprowadzać mleko czy owoce czy normalne dania. Tam Ludzie są bardziej otwarci i często się nawzajem odwiedzają i widzą kiedy i co dzieci jedzą- że albo się coś dzieje albo nic - więc nie boją się praktykować tego na swoich dzieciach.

Tak mi się wydaje, to mniej więcej zobaczyłam u rodziny na wsi

no i jeszcze jedno- dzieciaki zdrowe :)
 
Najlepszego dla Pucka na półrocznicę:-) Pewnie juz mannę dostanie na podwieczorek ;-)

Taki miałam właśnie plan :) No i żółtko dziś wprowadzamy. Nie będę się bawić z połówkami, tylko całe żółtko będzie dostawał w poniedziałki i czwartki :)

Póki co Franek zrobił sobie dzień śpiocha na swoją półrocznicę - przed chwilą się obudził. A chyba o 9 zasnął :/ No i głodny :) Więc idę do kuchni. Dziś obiad słoiczkowy, bo potrzebuję duży słoik, żeby mieć w czym odmierzać większe porcje - na razie robiłam to na oko i czasem się trochę marnowało... Poza tym muszę mieć coś do przewożenia obiadków. Wczoraj męczyłam się z plastikowym pudełkiem, niezbyt szczelnym i musiałam uważać, żeby było cały czas w poziomie.

O, drze się... To idę :D

***
I po obiedzie :) Słoiczki po 6 mies. mają większe kawałki, ale muszę przyznać, że jak na człowieka bez zębów, to Franol sobie nieźle poradził ;) Gdzieś koło 3 łyżeczki kapnął się, że musi szerzej buzię otwierać, bo nie wciągnie wszystkiego z łyżeczki z taką półprzymkniętą i potem poszło już z górki ;)

Kurcze, pogoda to nas chyba nie lubi. Mieliśmy w planie wyjście na pół dnia na pole zaraz po obiedzie, a tu ciemno się zrobiło i grzmi...:/
 
Ostatnia edycja:
ewa - caluski dla Franka :)

mamolka- wspolczuje chrobska :( trzymajcie sie

ja w te upaly siedze w domu i dopiero gdzies po 17 wychodze z dziewczynami na spacer. ale dzis to nam sie chyba nie uda, bo troche padalo i nadal pochmurno...
 
dzien dobry, ja mam dosyc kiepska forme ostatnio lepetynka mi peka wiec czasem poczytam, czasem napisze i tyle na obydwie te rzeczy nie mam sily, najwyrazniej cilest mi nie sluzy ale poczekam te 3 cykle by nie skakac z hormonow na hormony, w kazdym razie moj okres chyba sie w koncu skonczyl... Ewa czy to znaczy ze poszedl do Ciebie? bo nie doczytalam :D

Zycze zdrowka choruskom, u nas ciagle zapchany nosek ale katar jako taki sie skonczyl...

Franusiowi buziole z Norge od panny Arleny ;> my za 3 dni bedziemy miec pol roku... raanyy moja kumpela stad jest w ciazy i ma termin na listopad czyli mniej wiecej widze jak to bylo rok temu :) za kilka dni ma polowkowe a my pol roku eeehhh :D:D

AAA chcialam sie zapytac czy takie dzieci moga miec siniaki(niewiadomego pochodzenia, dodam ze Arlena z tych niepelzajacych i nieraczkujacych) ostatnio ogladalam program o blizniakach i mam schizy na punkcie jej bladosci i siniakow i przedluzajacego sie kataru :/:/:/:/:/

AAAAA z ciekawostek u nas 12,5 stopnia :) hehe
 
reklama
Dla Franka dużo zdrówka :-)

Salomii
, mój synuś też za 3 dni będzie świętował pół roczku:-D a co do siniaków to niestety nic na ten temat nie wiem, u nas nie ma raczej.
Gorąco, a ja zaplastrowane plecy mam :( (testy dermatologiczne)
a poza tym ten mój wytęskniony okres już się chyba kończy????? czy to normalne, żeby mieć 2 dni plamień i 2 dni okresu???:confused::baffled: chyba, że to nie koniec i jeszcze troszkę potrwa, ale nie wiem..oj oj coś najwyraźniej w moim organizmie szwankować zaczyna:(
 
Do góry