reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Ja dzisiaj zostałam zaproszona na piffko :-) Penie Karmi bedzie ale pod parasolkami. M mnie wezmi ;-) NARESZCIE!!
Dziewczyny jechalyscie kiedys szklanymi windami??? Ja jechałam ostatni i myslalam, ze sie udusze, zaslabne i serce mi stanie. KOSZMAR..Pojechałabym schodami ale z wózkiem nie da rady. NIGDY WIĘCEJ...Jeszcze mi słabo ufffffffffffffffffffffff
 
reklama
Hej.
Mały dziś pobudkę o 5 urządził i stwierdził koniec spania. No ale jakoś dospaliśmy później.
Dziwna pogoda, nie wiadomo czy będzie ładnie, czy się rozpada.
Też siedzę z półlitrowym kubłem kawy!:happy2:
 
Trochę nadrobiłam...Ale mi niedobrze....Masakra już pisałam do Męża, że ostatnio tak się czułam na początku ciąży i od razu do mnie oddzwonił co ja mu piszę. Zestresował się chłopak....Ale co razcja to racja, fatalnie sie od wczoraj czuję. Wydaje mi się, że mam słabe wyniki, bo w sumie mało jem, dużo ruchu, mało odpoczynku i chyba organizm zaczyna się buntować. Ciąża to chyba byłaby jakaś pomyłka natury, bo jakoś niespecjalnie szalejemy w sypialni.
A wczoraj w końcu wybralismy się na basen. Jako, że wyjechaliśmy o 10 to jeszcze się przypomniało po drodze o kilku rzeczach i natrafiliśmy na najwiekszy korek na moście w Toruniu. Chyba godzina w korku, w najgorszy skwar. Jak udało się przejechać przez most, to okazało się, że droga na basen jest zablokowana, bo jakiś pacan tirem wpakował się pod wiadukt i musieli go wyciągać, więc zorganizowali objazd i oczywiście kolejny korek. Ja mokra, Mąż mokry, Hub mokry, śpiący i głodny, więc zawróciliśmy i tyle było z basenu ;/ Mąż stwierdził, że jutro zrobimy kolejne podejście.
Do tego kupiliśmy prezent chrześnicy M. na Dzień Dziecka i już daliśmy, żeby nie wozić z kąta w kąt. To był najgorszy pomysł, który mógł mi do głowy przyjść. Taką histerię urządziła. Najpierw nie chciała prezentu, więc powiedziałam M. żeby schował i dostanie w Dzień Dziecka. Ta zaczeła na niego krzyczeć, piszczeć i bić go, że to jej prezent. Dał jej rzuciła się na niego, wydarła się, poleciała do pokoju. Potem kazali jej przyjśc podziękować, znowu napad złości, że nie będzie dziękowała. Jej mama chciała otworzyć paczkę, znowu krzyki i płacz. Wszystko to trwało 15 minut, ale w drodze do domu modliłam się, żeby udało nam się wychować Huberta na normalne dziecko ;-) Bo stopień rozpieszczenia Chrześnicy jest już ponad wszelkimi normami;/ Tak jest nauczona, że wszystko się jej należy, wszystko jest jej, nikt nic nie może zrobić co jej się nie podoba. Moim zdaniem porażka wychowawcza. No to się wyżaliłam....
 
Asiu co się dzieje????????

Bodzia, ja jeżdżę w centrum handlowym taką windą jeśli jestem z dziećmi - bo Milka lubi, a Maciuś - wiadomo, wózkiem ciężko wjechać ruchomymi schodami. Raczej staramy się z dziećmi nie chodzić, ale czasem nie mamy z kim zostawić , a jest pilna potrzeba.
Miłej posiadówki przy pifku:)))) ja byłam wczoraj na 1 i przyznaję, że tego było mi trzeba - nie piwka, ale pogadania z inną dorosłą osobą (pomijając mojego m, hehe)

Dzieci zasnęły, mąz po małe zakupy poszedł, już słońce na całego:-D

a ja byłam u kosmetyczki, bo miałam do wykorzystania kupony groupera. Aleee fajnie, masaż twarzy, kawitacja, super relaks, aż mi się wychodzić nie chciało:-p:-p

a teraz korzystam z chwili spokoju, słucham na OpenFM stacji Polski Rock i piję kawkę:happy2::happy2:
 
Buzc a ile ona ma??? Mojemu się zdarza taks histerie urzadzac ale nie dostaje wtedy NIC...Wspólczuje...Ja tez słaba i myśle, ze dokładnie to co u Ciebie, zmeczenie, malo jem, do tego Flip ściaga...Ech...
Ta rybka jest miecitenka i dziecko nawet wpol ją zegnie. Jak dla mnie wybawienie na zebole...
 
Buzc to porażna fakt, ale jaka !!! :szok:


Jezuuuuuuuuuuuuuu ja chyba rodze!!Mam takie skurcze ze az mi slabo:shocked2:

;(

Asia oczy przemywaj dla Jasia bardzo dużą ilościa wody, tzn. żeby płatek kosmetyczny był bardzo wilgotny. I najlepiej kilka razy w ciągu dnia. Coś miałam jeszcze napisać dla Ciebie, ale zapomniałam.

Wredne jesteście, he he drażnicie sie ze mną kawą. ;)

hej

u nas niestety gorzej:(((

Oli dostała antybiotyk...


Zdrówka życzę dla Oliwki.
 
reklama
Asiu co się dzieje????????

Bodzia, ja jeżdżę w centrum handlowym taką windą jeśli jestem z dziećmi - bo Milka lubi, a Maciuś - wiadomo, wózkiem ciężko wjechać ruchomymi schodami. Raczej staramy się z dziećmi nie chodzić, ale czasem nie mamy z kim zostawić , a jest pilna potrzeba.
Miłej posiadówki przy pifku:)))) ja byłam wczoraj na 1 i przyznaję, że tego było mi trzeba - nie piwka, ale pogadania z inną dorosłą osobą (pomijając mojego m, hehe)

Dzieci zasnęły, mąz po małe zakupy poszedł, już słońce na całego:-D

a ja byłam u kosmetyczki, bo miałam do wykorzystania kupony groupera. Aleee fajnie, masaż twarzy, kawitacja, super relaks, aż mi się wychodzić nie chciało:-p:-p

a teraz korzystam z chwili spokoju, słucham na OpenFM stacji Polski Rock i piję kawkę:happy2::happy2:


Mam skurcze jak przy porodzie tyle ze w ciazy nie jestem.Chyba:szok:
Zazdroszcze wizyty u kosmetyczki:tak:Takie zabiegi to kazda z nas powinna przechodzic obowiazkowo raz na miesiac i to na polecenie lekarz tj ze skierowaniem:-D

Buzc ciekawy ten wyjazd na basen:-DOby nastepnym razem udalo wam sie dotrzec:tak:
Elena kochana jestes ale w tym sek ze ja nie myje kilka a kilkadziesiat razy na dobe.Ale bardzo ci dziekuje;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry