HEj dziewczątka!
Witaj
Laila
Dziś jestem w dobrym nastroju, bo zrobiłam wreszcie badania kontrolne, co zajęło mi zaledwie 1,5 h:-) A jechałam w wisielczym nastroju, bo stanie w kolejkach do lekarzy do przyjemności jak wiadomo nie należy, a ja tego wręcz nie znoszę

A jeszcze syńcio mnie obudził o 5.30, bo stwierdził, że z głodu niechybnie umrze, no i już nie było sensu się kłaść... Teraz roznosi matę, już widać za mała jest;-) A ta piankowa z puzzli od tyg. się wietrzy i wyobraźcie sobie wciąż śmierdzi
Ewa, a jak tam Twoje puzzle? Korzystasz już?
Cristalrose - śniłaś mi się dziś, ale miałaś córeczkę

i byłyśmy razem uwaga w kościele na próbie chóru

w życiu nie śpiewałam,choć zawsze marzyło mi się a ty? a nasze córeczki bawiły się w tym czasie razem
Dziewczyno, to Ty wizje masz prorocze!?!? Wszystko się da dopasować, zacznijmy od tego, że ja ostatnio myślałam o Waszym filmowym występie, ale za chiny nie mogę sobie sceny przypomnieć. Zresztą może już do tego nie doszłam, bo serial nie spodobał mi się i przestałam oglądać. Tak ogólnie - średni był i jeszcze zupełnie inny niż książki. A co do chóru, to ja trochę w akademickim, a teraz jest nabór do naszego kościelnego, ale nie dam rady, bo próby w piątki o 17, musiałabym dziecko targać....no nie wiem, może kiedyś pójdę z Cypriankiem, może mu się spodoba nawet;-) A co do córeczki....no cóż, jest w planach:-)
HELP ME

Witajcie,
Powiedzcie proszę jako ekspertki czy dobrze rozumuję...Podałam wczoraj małej dosłownie 2 -3 łyżeczki dyni z ziemniakiem ze słoika ....tak patrzy na nas jak jemy i wrzeszczy żeby ją z fotelika dać do stołu że zrobiliśmy jej debiut jedzeniowy. Jadła jak wściekła

Ale w nocy płacz, nad ranem płacz i teraz kupa taka wodnista i pieniąca się... I teraz pytanie czy to przez to jedzenie, czy przez ostre już ząbkowanie czy w moim mleku jej coś nie spasowało? Teraz podać dziś znowu ten słoiczek czy przestać zupełnie?
Nie wiem co zrobić żeby się dowiedzieć skąd taka kupa i ten płacz...Jakie są jeszcze objawy że dzieciak nie zaakceptował nowego jedzenia?
Agaj, ja bym raczej stawiała na nowe jedzenie, u nas po każdej nowości są jakieś rewolucje. Także zrób trochę przerwy, albo może jeszcze odczekaj, może nie jest gotowa....To, że patrzy jak jecie, to nie znaczy, że chce to co Wy, przecież nie zna tego

U nas wciąż mleczko jest ulubione, jak zobaczy butlę to jest mega radość:-)
Kaasiaa - faktycznie bardzo wcześnie zaczynasz z nowym jedzonkiem

, jakaś presja? Do pracy już wracasz?