reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Gufi moj to sie dzis tak zasrakal ze musialam wszystko recznie prac.A jak mu body sciagalam to sie tylko balam zeby mu glowy nie wysmarowac:-D
u nas było tak samo ze ściaganiem body, hehe

Oglądam sobie na vod Rozmowy w toku i się załamuję, jacy ludzie są nienormalni. Tam chyba chodzą jacyś podstawieni, bo przecież nikt normalny by takich głupot nie opowiadał...
podzielam Twoje zdanie
 
reklama
z tym srakaniem i praniem to mam tak często. już wiele razy się zastanawiałam jak zdjąć body, żeby głowy nie zapaćkać... :-D


wrrr jak mi mój mąż dzisiaj działa na nerwy... rzadko się to zdarza ale dzisiaj mam dosyć - normalnie mam ochotę za jaja go powiesić hehe to chyba dlatego, że od ponad miesiąca sobie nie chodzi do pracy bo postanowił, że narazie zostanie i pomoże i tak jesteśmy ze sobą 24h non stop i chyba limit się wyczerpał hehe dzisiaj normalnie nic do niego nie dociera.. dobrze, że po chrzcinach popracuje więc mam nadzieję, że wszystko wróci do normy :-D bo nie pamiętam, żeby mnie kiedykolwiek tak wkurzał :wściekła/y:
 
hej:-)

Witam:)
ja od 12 lutego zostaje na tydzień sama bo M z Wiktorem jada na narty w góry, najbardziej to nie wiem jak rozwiązać problem z psem bo tak to M przed praca raniutko z nim leci a ja dziecka targać na spacer poranny z psem nie bedę:/
u, współczuję, rzeczywiście rano to problem. jak byłam sama z Milą i mąz pracował często od rana do wieczora, to musiałam wyjść z suczka w południe i już to był dla mnie problem:baffled: kupiłam wtedy nosidełko takie troszkę sztywniejsze i w tym Milkę tachałam, dzięki temu nie musiałam biegać z wózkiem po trawie:crazy:

W sobotę to tak niespotykanie, ale fajnie, że masz catering.
A ja się chciałam pochwalić, bo Madzia pierwszy raz od miesiąca sama zrobiła kupę bez żadnego czopka beż laktulozy. Moje szczęście teraz nie zna granic. Mam nadzieję, że w końcu to się wszytko unormuje.
gratuluję i zazdroszczę:-D u nas tez mały przełom, bo dziś kupka była po 2 dobach, a nie po 3 czy 4 jak ostatnio. Ale nie samoistnie, tylko ze wspomaganiem - jednak poczytałam i zdecydowałam się na siemię, chyba pomaga. Ale pewnie trzeba robić przerwy, i w tej przerwie od podawania siemienia spróbuję podać enterol, który polecała cristalrose. Chyba w środę przejdę się do lekarza i ustalę, co i jak podawać, żeby pomóc a nie zaszkodzić:tak:
 
Asjaa, a co z mleczkiem? Zmieniasz na NAN? Bo ja owszem, jak tylko skończę zapasy bebilonu, bo mimo, ze enterolek działa, bo kupa jest regularnie i nie śmierdzi, to niestety wciąż szarozielona:confused2:
 
ja takze sie zegnam bo pewnie kolejna ciężka nocka przed nami
Paulina fest gorączkuje-dzisiaj zaczelismy kolejny antybiotyk.... ech bidulka moja
 
ja dzis po kontorli z Ninka - na szczescie nie ma juz nic w oskrzelach, ale antybiotyk ma brac do konca tygodnia i raczej mamy sie na razie powstrzymac od spacerow ... chyba fiola w domu dostane z obiema tyle czasu ...
przy okazji maz poszedl na zdrowa storne i zwazyl Alicje. w 6 tygodni przytyla rowno kilogram i wazy teraz 3800. no i lekarz powiedzial, zeby raczej sie wstrzymac ze szczepieniem jeszcze tydzien, zeby miec pewnosc, ze mala nie zlapal nic od Ninki.

ja dzis tez padam juz na twarz, ale raczej nie ma szans na spanie na razie, bo Alicja niby drzemie, ale co 5 min sie budzi. jak zwykle zasnie pewnie po 24 ...

Yvona - szkoda, ze Paulinka znowu chora :(
 
reklama
Wiecie dziewczyny - poczytałam sobie archiwum - nasze rozterki z tych pierwszych tyg. ciąży - jakże różne od obecnych:-D, obejrzałam fotki z USG i.... zatęskniłam za tym stanem :-) Naprawdę, gdyby nie to że miałam cc, to chyba jeszcze w tym roku bym się zdecydowała na kolejną dzidzię;-)
Ciekawe która z grudniówek teraz zaciąży jako pierwsza?? Pewnie Antylopka ;-), chociaż, wiadomo "życie jest jak pudełko czekoladek...." :-D
 
Do góry