dZIEWCZYNY POWINNO BYĆ WESOŁO I WOGÓLE...Ale myśle, że dziś, jak jesteśmy same, albo pkłócone z mężami, jak odtwarzamy ten poprzedni rok to smutek jest nieunikniony...Dla mnie ten rok był okropny, jedyne swiatełko to urodziny Filipka...I boje sie kolejnego roku...Teraz i M i chłopcy spia i tez bym połakała a nie moge..Moze o 24 mi sie poprawi...
Ach będzie dobrze, innego wyjscia nie ma..Tylko powaznie się boje, że pewna "znajomość" mojego M może miec powazne konsekwencje..Choć na razie jest tylko internetowa...Ale zaczyna ukrywać rozmowy, telefony i kasować eski i historie w tel...wiem bo czasem dzwonie od niego bo ma lepszy abonament...A potym co usłyszałam w nocy.....Dobrze, że mam dzieci...Oby to były tylko moje urojenia...