reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

ja chyba zaraz jade na IP, bo wzielam kapiel i skurcze mam tak co 5-6 min. musze jeszcze poczekac az moi rodzice przyjada do malej, bo nie bedziemy jej budzic w srodku nocy. trzymajcie kciuki :)))) jakby co bede pisac do mamolki

o kurcze Gufi, bedzie swiateczny maluszek??? Trzymam kciuki kochana za szybki i mało bolesny poród!!!!
 
reklama
Wczoraj przez wiele godzin miałam skurcze, o 2:02 nawet mnie zbudziły, a potem długo nic i dalej lekkie. Ale dziś wizyta w szpitalu na KTG, więc moze coś będzie. W każdym razie mały napiera mi na szyjkę.
 
Lwiczka? Przecież ona czekała na Wiktorię:) Na pewno to dotyczy Lwiczki?

witam się na sekundę świątecznie!

przede wszystkim życzę Wam, kochane wszystkiego dobrego w te święta. Aby były spokojne i baardzo rodzinne, magiczne i takie jakie sobie wymarzyłyście...niech będą wyjątkowe i niepowtarzalne.

my wczoraj na Wigilii u moich rodziców z rodzeństwem moim i ich dzieciakami - jak co roku. Było bardzo rodzinnie, ale jakos inaczej...Oliwka strasznie marudna - chyba była zmęczona świątecznymi przygotowaniami mamusi i bieganiną. Stwierdziliśmy, że młodego zostawimy na noc, a sami wrócimy na drugi koniec miasta do domku. To był dobry pomysł bo Oliwka ładnie spała, a na 10 ruszamy na śniadanie:)
Oliwka zgarnęła bardzo pokaźna ilość pierwszych gwiazdkowych prezentów:)) Szkoda, że nic nie kuma bo z pewnościa byłaby zadowolona. Mati przeszczęśliwy - to pewnie ostatnie święta podczas, których wierzy w Gwiazdorka:/ razem z rok młodszym kuzynem...obydwaj chodzą już do szkoły, więc wiadomo...

Teraz powolutku się zbieramy bo za 2 godzinki śniadanko, a sam dojazd zajmie pewnie koło godziny:/// tym bardziej, że straszna ślizgawica u nas. Wczoraj koło 0 i deszcz, na wieczór juz temperatura minusowa i nadal deszcz = szklanka na jezdni i chodnikach, a w nocy snieg:///

Miłego pierwszego dnia świat dla Was i waszych rodzin kochane laseczki!

p.s. jeśli lwiczce faktycznie urodził sie chłopiec to suuuper - byłaby parka i niesamowita niespodzianka!
 
hej mamusie :-)
przede wszystkim życzę wam wszystkim wesolych świąt!!

a teraz skorzystałam z chwili wolnego - mąż pojechał do kościoła, mały śpi - więc wpadłam zobaczyć co tam u was. i patrzę a tu niespodzianka u lwiczki!! hehe
ja jakoś nie czuję tych świąt. jest choinka, była wigilia ale jestem tak pochłonięta tym moim małym cudem, że zapominam o wszystkim innym :-D a mąż to mnie zaskakuje coraz bardziej. zakochany w synusiu na maksa. stoi koło łóżeczka i zadumany sobie mówi "ach mój synuś kochany" itp. jak mały śpi to małż potrafi usiąść przy łóżeczku i się w niego wpatrywać. a ledwo się budzi to on już jest przy nim :-) cieszę się, że tak reaguje. jeszcze nie widziałam, żeby coś na nim zrobiło takie wrażenie jak to nasze dzieciątko.
ściskam wszystkie rozpakowane i jeszcze te w dwupaku. oby teraz już szybko poszło :-)

no i kciuki za gufi :)
 
Wczoraj przez wiele godzin miałam skurcze, o 2:02 nawet mnie zbudziły, a potem długo nic i dalej lekkie. Ale dziś wizyta w szpitalu na KTG, więc moze coś będzie. W każdym razie mały napiera mi na szyjkę.
Trzymam kciuki kochana, zeby się ruszyło i żeby poszło szybko i mało boleśnie.

Lwiczka? Przecież ona czekała na Wiktorię:) Na pewno to dotyczy Lwiczki?
Ano Lwiczka. Pierwsza niespodziewajka na wątku he he he. Mówiłam, że usg złudne jest.
Ach dziewczynki brzuchatki nie jesć dziś duzo. Mój brat jest z 26 grudnia a miał byc ze stycznia i mama twierdzi, że to, że sie objadła przyspieszyło poród.U nas wigilia domkowa, wszyscy zadowoleni z prezentów. Może dzis przyjedzie dziadek mój i moja przyjaciółka...Innych gości sie nie spodziewamy, bo znając rodzine mojego M i część mojej to im sie tyłków ruszyc nie będzie chciało a ja mam dośc iągłego latania wkoło nich, do tego z noworodkiem. Dosyć bycia tą "dobrą". Nic mi z tego nie przychodzi oprócz złości. Ten rok jest nasz, rodzinny.
 
reklama
Do góry