Nie ma za co ;-)Bardzo dziękuję Strasznie mi ulżyło, bo już się stresowałam tymi piersiami. Poczytałam trochę i będę sobie ewentualnie zimny okład robić po karmieniu póki mi się nawał nie skończy. Wszystko mi po porodzie super wróciło do normy, więc czemu piersi miałyby sobie nie poradzić?
no wlasnie, w koncu to nie my to regulujemy tylko natura, wiec sama sobie z tym poradzi ;-)