kana161
Mama "terrorystek" :P
Kana podziwiam Mariczke, nasza Hania jeszcze nie potrafi nic na kompie, ale ja jej raczej nie pozwalam odkąd jak była mała i powyrywała mi wiekszosc klawiszy w laptopie.
Wazne ze byłam u tego lekarza i wszystko według niego jest ok. Zuzia ma dobre wyniki krwi, rozwija sie prawidłowo. Wymiary wporzadku, głowka tez. Bardzo mnie uspokoił i kazal zapisac jeszcze za 3 m-ce zeby jeszcze raz zobaczyc jak rosnie główka.
Wróciłam padnięta bo autobus nam uciekł i pieszo wracałysmy. Hania pół godziny lezała i odpoczywała po tym spacerze
Anoli no my staralismy sie trzymac Mari z dala od gierek itp, ale od kiedy mam iPhona, to coraz czesciej sie za nie zabierala...i w koncu kiedys "wyrodna" matka czyli ja... pokazalam jej te ubieranki na wp....i sie zaczelo, teraz to juz wszystko smiga sama...
Ciesze sie, ze wyniki uzi sa dobre.... zuch dziewczyny!!!
oj znam te gry, moje dziecko od czerwca rzadzi w kompie i gra wszytskie mozliwe gry i kolorowanki i ubranka i teraz nawet wlaczyla sobie jezyk angielski dla maluszkow i cos tam z animi powtarza:-)
Oj czesem az ciezko uwierzyc ,ze te nasze "maluszki" tak wszystko lapia....komputerowe pokolenie
U nas też słońce. Janek bez zmian. Ale na szczęście noce przesypia spokojnie.
Dziewczynki mam pytanko - czy wasze dzieciaczki śpią jeszcze w pieluszkach? Bo ja się jakoś nie mogę zebrać, żeby Janka oduczyć.
Myszko Mariczka przestala siusiac w pieluszki w zeszlym roku, chyba w listopadzie tak wlasnie jakos... ale jak to dokladnie z nockami bylo to nie pamietam... wiem ,ze zdarzalo jej sie pare razy budzic nas w nocy , ze chce siusiu i czasem nawet nie zdarzyla i juz siedziala na brzegu lozeczka,a lecialo jej po nozkach....ale o ile pamietam tylko kilka razy i sama jakos sie nauczyla to kontrolowac....
Ale tak jak wiekszosc mamusiek, uwazam ,ze kazde dziecko ma na to swoj indywidulany czas.... u nas po prostu z nocniczkiem wszystko szlo szybko....
Witam i ja,
Biancia w przedszkolu.Antybiotyk szybko zadziałał i razem z wyczyszczonym uszkiem z nadmiaru woskowiny dało świetny efekt.Dziwi mnie tylko skąd u tak małego dziecka tyle woskowiny, przecież czyszczę jej uszka ale chyba zbyt nadgorliwie i może wpycham do środka to co jeszcze dobrze nie wylazło..?
Byłam dzisiaj na rozmowie, ale dajcie spokój praca po 12 godz i dzień wolnego( na przemian) na stoisku z portfelami skórzanymi w galerii handlowej.Aby mieć wolny weekand w porzedni muszę pracować w sob i niedz po 12 godz no i w grudniu ze względu na wzmożony ruch- weekandów wolnych nie będzie a stawka to 1200zł chyba powariowali albo ja mam zbyt wysokie wymagania póki co powiedziałam,że jestem na tak...
Kanuś jak odkurzacz macie to najważniejsze:-) zdrówka dla Was dziiewczyny
Kankiya Ty sie smiej ,ale bez odkurzzacza bym zwariowala hahaaha
Ciesze sie ogromnie ,ze Bianeczka juz lepiej sie ma... a odnosnie pracy to tez bym chyba sobie podarowala.... straszne godziny i strasznie marne pieniazki... ale to tylko moje zdanie.... kobiety, ktora poki co nie przepracowala wiecej niz tyg....( nie liczac solarium i jakis prac sezonowych typu bary)....
Jeszcze miałam napisac, że dzisiaj nocka bez pieluchy i bez niespodzianki:-).
A Madzie obudziłam dzisiaj krzykami na chłopaków, bo tak mnie od rana wkurzyli, ze zaczełam sie wydzierac, a ona wstała, przyszła i mówi, a ja grzeczna jestem.
Brawo dla Madziulki...dzielna dziewczynka no i GRZECZNA
Dzien dobry. Witam sie z kawka. Normalnie jeszcze jedna taka noc jak 3 ostatnie i chyba wykorkuje. Spie na stojaco:-( Wczoraj chcialam sie polozyc po poludniu jak dzieciaki poszly spac, ale Fifi poniewaz mial temperature zasnal godzine przed Zuzie, a jak mala polozylam to za pol godz Filip wpadl do pokoju Zuzi i ja obudzil. I tyle bylo z mojego spania, jak juz mi sie tak fajnie odplywalo trzeba bylo wstac, normalnie zla bylam jak osa
Maz pojechal wczoraj na seminarium do Wrocka i olal nas calkowicie, nie zadzwonil ani razu:-( Juz nie chodzi o mnie, ale moglby chociaz zadzwonic, zapytac jak sie dzieci czuja.
Oj Asiulkaa wspolczuje nocek i nie wyspania, ja jeszcze pamietam te mroczki po nockach z MARI....i spanie na krzesle przy kanapce....;/
No i dodatkowo sprawa z mezem....bardzo przykro ,ze tak to olewa....
ale nie ukadlada sie Wam ostatnio czy on taki jakis niedomyslny po prostu????
wsumie nie musisz od jak nie masz ochoty troszke moze nie moja sprawa zrozumiem...
prawdopodobnie do menopauzy hormon moje beda szalec czyli tyle ile kobieta jest plodna, apotem bedziemy obserwowac czy to samo sie wyleczy czy nie
jedyne z czego sie ciesze to ze moglam miec dziecko, bo kobietki z moja diagnoza latami staraja sie o dziecko i nic,ja rowniez nie liczylam na to ze bede miala, a zdarzyl sie cud
dziendoberek z kawka
Mamusiu wspolczuje mam nadzieje,ze po menopauzie bedzie tylko lepiej..
No i cudownie, ze ten cud sie zdarzyl...bo Karolinka jest wspaniala i to "piekne" imie hahaha
No i wpadlam na chwilke, ale bylo troszke do nadrobienia.....musze byc na bierzaco
U nas bez zmian...troszke komplikacji z Kamila pracka, ale mam nadzieje,ze wszystko bedzie ok....
bo przed nami nie male wydatki, swieta, urodzinki, mikolajki... az strach sie bac...
Do tego nie mam tutaj zadnych takich bardziej galowych fatalaszkow....bo na codzien to mnie w niczym takim nie mozna zobaczyc, ale na swieta raczej by wypadalo...
wszystkie spodnie, spodniczki itp zostaly w Poslce....a kupowac tylko na raz to troszkem i szkoda kaski....ale ......
jak bedzie trza to trza
Niunia juz spi, teraz jak odpadly drzemki w ciagu dni to zasypia z reguly przed 21...wiec wieczor dla nas....o ile tak jak teraz moj mis nie wyladuje na piwie ze swoim pracodawca.....a szedl tylko po lotka
FACECI!!!!!!!!!!!
Ok nie zanudzam uciekam ogladac jakies filmisko....romansidlo czy cos...
buziaczki na noc, a u WAS PRAWIE RANEK