reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamusie 2008

Kana podziwiam Mariczke, nasza Hania jeszcze nie potrafi nic na kompie, ale ja jej raczej nie pozwalam odkąd jak była mała i powyrywała mi wiekszosc klawiszy w laptopie:baffled:.

Wazne ze byłam u tego lekarza i wszystko według niego jest ok. Zuzia ma dobre wyniki krwi, rozwija sie prawidłowo. Wymiary wporzadku, głowka tez. Bardzo mnie uspokoił i kazal zapisac jeszcze za 3 m-ce zeby jeszcze raz zobaczyc jak rosnie główka:tak:.
Wróciłam padnięta bo autobus nam uciekł i pieszo wracałysmy. Hania pół godziny lezała i odpoczywała po tym spacerze:-p:-D

Anoli
no my staralismy sie trzymac Mari z dala od gierek itp, ale od kiedy mam iPhona, to coraz czesciej sie za nie zabierala...i w koncu kiedys "wyrodna" matka czyli ja... pokazalam jej te ubieranki na wp....i sie zaczelo, teraz to juz wszystko smiga sama...:sorry::zawstydzona/y:
Ciesze sie, ze wyniki uzi sa dobre....:) zuch dziewczyny!!!

oj znam te gry, moje dziecko od czerwca rzadzi w kompie i gra wszytskie mozliwe gry i kolorowanki i ubranka i teraz nawet wlaczyla sobie jezyk angielski dla maluszkow i cos tam z animi powtarza:-)

Oj czesem az ciezko uwierzyc ,ze te nasze "maluszki" tak wszystko lapia....komputerowe pokolenie :-p

U nas też słońce. Janek bez zmian. Ale na szczęście noce przesypia spokojnie.
Dziewczynki mam pytanko - czy wasze dzieciaczki śpią jeszcze w pieluszkach? Bo ja się jakoś nie mogę zebrać, żeby Janka oduczyć.

Myszko Mariczka przestala siusiac w pieluszki w zeszlym roku, chyba w listopadzie tak wlasnie jakos... ale jak to dokladnie z nockami bylo to nie pamietam... wiem ,ze zdarzalo jej sie pare razy budzic nas w nocy , ze chce siusiu i czasem nawet nie zdarzyla i juz siedziala na brzegu lozeczka,a lecialo jej po nozkach....ale o ile pamietam tylko kilka razy i sama jakos sie nauczyla to kontrolowac....

Ale tak jak wiekszosc mamusiek, uwazam ,ze kazde dziecko ma na to swoj indywidulany czas.... u nas po prostu z nocniczkiem wszystko szlo szybko....

Witam i ja,
Biancia w przedszkolu.Antybiotyk szybko zadziałał i razem z wyczyszczonym uszkiem z nadmiaru woskowiny dało świetny efekt.Dziwi mnie tylko skąd u tak małego dziecka tyle woskowiny, przecież czyszczę jej uszka:zawstydzona/y::zawstydzona/y: ale chyba zbyt nadgorliwie i może wpycham do środka to co jeszcze dobrze nie wylazło..?

Byłam dzisiaj na rozmowie, ale dajcie spokój praca po 12 godz i dzień wolnego( na przemian) na stoisku z portfelami skórzanymi w galerii handlowej.Aby mieć wolny weekand w porzedni muszę pracować w sob i niedz po 12 godz:eek::no: no i w grudniu ze względu na wzmożony ruch- weekandów wolnych nie będzie a stawka to 1200zł :eek:chyba powariowali albo ja mam zbyt wysokie wymagania:no: póki co powiedziałam,że jestem na tak...



Kanuś jak odkurzacz macie to najważniejsze:-) zdrówka dla Was dziiewczyny

Kankiya Ty sie smiej ,ale bez odkurzzacza bym zwariowala:p hahaaha :-D
Ciesze sie ogromnie ,ze Bianeczka juz lepiej sie ma... a odnosnie pracy to tez bym chyba sobie podarowala.... straszne godziny i strasznie marne pieniazki... ale to tylko moje zdanie.... kobiety, ktora poki co nie przepracowala wiecej niz tyg....( nie liczac solarium i jakis prac sezonowych typu bary)....

Jeszcze miałam napisac, że dzisiaj nocka bez pieluchy i bez niespodzianki:-).
A Madzie obudziłam dzisiaj krzykami na chłopaków, bo tak mnie od rana wkurzyli, ze zaczełam sie wydzierac, a ona wstała, przyszła i mówi, a ja grzeczna jestem.

Brawo dla Madziulki...dzielna dziewczynka no i GRZECZNA:)

Dzien dobry. Witam sie z kawka. Normalnie jeszcze jedna taka noc jak 3 ostatnie i chyba wykorkuje. Spie na stojaco:-( Wczoraj chcialam sie polozyc po poludniu jak dzieciaki poszly spac, ale Fifi poniewaz mial temperature zasnal godzine przed Zuzie, a jak mala polozylam to za pol godz Filip wpadl do pokoju Zuzi i ja obudzil. I tyle bylo z mojego spania, jak juz mi sie tak fajnie odplywalo trzeba bylo wstac, normalnie zla bylam jak osa:angry:
Maz pojechal wczoraj na seminarium do Wrocka i olal nas calkowicie, nie zadzwonil ani razu:-( Juz nie chodzi o mnie, ale moglby chociaz zadzwonic, zapytac jak sie dzieci czuja.

Oj Asiulkaa wspolczuje nocek i nie wyspania, ja jeszcze pamietam te mroczki po nockach z MARI....i spanie na krzesle przy kanapce....;/
No i dodatkowo sprawa z mezem....bardzo przykro ,ze tak to olewa....
ale nie ukadlada sie Wam ostatnio czy on taki jakis niedomyslny po prostu???? :baffled:
wsumie nie musisz od jak nie masz ochoty troszke moze nie moja sprawa zrozumiem...

prawdopodobnie do menopauzy hormon moje beda szalec czyli tyle ile kobieta jest plodna, apotem bedziemy obserwowac czy to samo sie wyleczy czy nie
jedyne z czego sie ciesze to ze moglam miec dziecko, bo kobietki z moja diagnoza latami staraja sie o dziecko i nic,ja rowniez nie liczylam na to ze bede miala, a zdarzyl sie cud


dziendoberek z kawka

Mamusiu wspolczuje mam nadzieje,ze po menopauzie bedzie tylko lepiej..
No i cudownie, ze ten cud sie zdarzyl...bo Karolinka jest wspaniala i to "piekne" imie:p hahaha

No i wpadlam na chwilke, ale bylo troszke do nadrobienia.....musze byc na bierzaco:)

U nas bez zmian...troszke komplikacji z Kamila pracka, ale mam nadzieje,ze wszystko bedzie ok....
bo przed nami nie male wydatki, swieta, urodzinki, mikolajki... az strach sie bac...

Do tego nie mam tutaj zadnych takich bardziej galowych fatalaszkow....bo na codzien to mnie w niczym takim nie mozna zobaczyc, ale na swieta raczej by wypadalo...
wszystkie spodnie, spodniczki itp zostaly w Poslce....a kupowac tylko na raz to troszkem i szkoda kaski....ale ......
jak bedzie trza to trza:p

Niunia juz spi, teraz jak odpadly drzemki w ciagu dni to zasypia z reguly przed 21...wiec wieczor dla nas....o ile tak jak teraz moj mis nie wyladuje na piwie ze swoim pracodawca.....a szedl tylko po lotka:p
FACECI!!!!!!!!!!!

Ok nie zanudzam uciekam ogladac jakies filmisko....romansidlo czy cos...:)
buziaczki na noc, a u WAS PRAWIE RANEK:p
 
reklama
Cześć kobietki

Dziękujemy za życzonka urodzinowe :tak:

Impreza udana, Mati zadowolony z prezentów. Dostał jeepa z przyczepą dla koni i konika, ciuchcię, kloocki z samolotem, zwierzątka, samochód na pilota, piękną kurteczkę i tego pieska na baterię co szczeka, przynosi piłeczkę , i kasę. Więc prezenty fajne.

Mati znowu chory, no masakra.

W piatek rozmawiałam z wychowawczynią Mateusza, bo juz było tak dobrze, chodził do przedszkola bez płaczu a od jakiś 2 tyg jakiś zestresowany znowu i nie chce chodzić do przedszkola. Okazało się , że do przedszkola zaczął chodzić chłopiec akustyczny, który jest bardzo głosny, krzyczy , rzuca zabawkami i Mati bardzo się go boi. Podobno jak się ten Tymek do niego zbliża to Mati aż się trzęsie. Tłumacze Mateuszowi, że Tymek nic mu nie zrobi, że ma się go niebać. Niestety wszystko jest dobrze do puki nie idziemy do przedszkola :-(, więc nie wiem co mam zrobić.
Na prezenty nie mam żadnych pomysłów :eek:aż już się stresuje.

Asiulka nie przejmuj się facetem, ja już się uodporniłam na mojego, oni inaczej myślą.
A nocki wpółczuje, ja tez ostatnio nie wyspana cały czas, Mati budzi się co chwilę z jakimis koszmarami.

Kana super, że tak fajnie wszytsko wam się układa, niesamowitę, że w tak krótkim czasie doszliście do swojego.

Bliźniaki Ty dbaj o siebie !!!
 
Hej dziewczynk dawno mnie tu nie bylo, ale tyle się u mnie dzieje jak pisałam wcześniej wróciłam do anglii, a w sumie zaczęłam wszystko od nowa w innym mieście, poznałam świetnego faceta, który kocha oskara nad życie a ozi jego aż trudno uwierzyć że jeszcze rok temu byłam pewną, że moje życie się skończyło... A teraz jestem w ciąży i dzidzius urodzi się w maju :-) jestem szczęśliwa, oskar smiga po angielsku jak szalony, w życiu bym nie pomyślała, że w 6 mscy nauczy się języka, ją narazie nie pracuje choć bardzo chciałam ale dzidzius nas zaskoczyl, więc czeka mnie pewnie kolejny rok siedzenia w domu :/ ale nie narzekam, 7 grudnia jedziemy do polski na 3 tyg oskar ma w tym roku podwójne święta i urodziny bo i tu i w pl więc będzie wesoło :)) nie dam rady nadrobić co pisalyscie ale widziałam temat odpieluchowywania nocnego, oskar dlugo spał w pieluszce, dopiero gdzieś dwa miesiace temu kupiłam takie podklady pod przescieradlo i wytlumaczylam oskarowi, że nie ma pieluszki i nie może robić siusiu w lozeczku i miał tylko dwa wypadki od tamtej pory :) budowli dla wszystkich :)
 
Witajcie...my za chwilkę zmykamy na przedstawienie....

Natalka witaj...ale ciesze się ze Wasze życie ułozyło się....odzywaj się czasami do nas i pochwal się Oskarkiem....
i gratulacje....

Agacia super że urodzinki udane...czekamy na fotki!!!
zdróweczka dla Was....
i trzymam kciuki żeby Mati przestał bać się przedszkola i przedszkolaka

Kanus trzymam kciuki żeby z pracą K było wszystko ok....

Ania nie martw się, każdej to mogło przydarzyc się...czekamy an wieści z usg i trzymamy mocno kciuki żeby nic nie było....

miłego popołudnia
 
Dzień dobrek :)

Ja zalegam jeszcze w lozu mym i jakoś weny na wstanie brak:/ za oknem pada i pada dobrze , ze podobno jest chociaż ciepło...
Mariczka ogląda bajkę mickey mouse jakaś świąteczna wersje..

NAtalko bardzo się cieszę Twoim szczęściem:) Oskarek zdolniacha:)
Dużo miłości życzę :* no i mało dolegliwości brzuszkowych:)

Zyczonka dla solenizantow jak spóźnione to napewno szczere:*

No i miłej niedzieli kochane:*
 
Cześć dziewczyny.

Moja Oliwulka na szczęście czuje się dobrze.Nic kompletnie jej nie dolega,zachowuje się zupełnie normalnie.Dzięki Bogu...Ona jest jeszcze taka maleńka....Jak zobaczyłam ja leżąco na kafelkach...Matko serce mi staneło na chwilę.Przepłakałam pół dnia...Oby tylko wszystko było dobrze.Dziękuję Wam wszystkim za słowa otuchy.
 
Witam niedzielnie
Za nami bardzo fajny wekend, niedawno pojechali znajomi, spedzilismy fajny dzionek, tylko pękam z przejedzenia:zawstydzona/y:.

Aniu, buziaki dla Oliwki, nie miej wyrzutów, bo dzieciaki czasem sa nie do okiełznania i wystarczy chwilka, najważniejsze, ze dobrze się skonczyło, zrób jeszcze dla spokoju te usg, na pewno wyjdzie ok.
W styczniu wybieramy się na ferie do Przesieki;-), mam nadzieje ze uda nam sie jakas kawke razem wypic.

Natalko, bardzo sie cieszę ze tak Ci sie poukładało, gratuluję brzusia, wpadaj częsciej i pisz.

Agaciu, super, ze solenizant zadowolony, to najważniejsze, no i prezenty udane. A z tym przedszkolem to współczuję, czasem trafii sie jedno dziecko które terroryzuje całą grupę. Z chłopakami chodziła dziewczynka z zespołem downa, oni mieli wtedy po 4 lata, a ona 7, masakra wszystkie dzieci sie jej bały bo byla strasznie agresywna, kiedyś Krzysiu przyszedł z wielkim sińcem pod okiem bo walnęła go klockiem, szczęście że w oko nie trafiła.

Madzienka, chwal sie na jakim przedstawieniu byliście i jak sie podobało.

Kanuś, super, ze u Was tak dobrze idzie, na Waszym miejscu w życiu bym tu nie wracała. w tak krótkim czasie macie i mieszkanie i prace dla K, a i Ty pewnie bez problemu znajdziesz, jak wyslesz Mari do przedszkola
 
Blizniaczku chodzimy na improwizowane przedstawienia, a polega to na tym że temat jest znany np. Czerwony Kapturek ale aktorzy współpracują z dziećmi i robią to co one im mówią...
fajnie że super weekend za Wami

Ania czekamy na wiesci ale nie martw się na zapas...
 
reklama
Cześć dziewczynki :)

Przede wszystkim gratulacje dla Natalki-strasznie się cieszę, że Ci się poukładało. Nawet nie wiesz, jak bardzo... Cała ta Twoja tragedia bardzo mi podziałała na wyobraźnię, długo nie mogłam dojść do siebie i chyba pierwszy raz od długiego czasu prosiłam o coś Boga-mam nadzieję, że będziecie szczęśliwi z Oskarkiem. No i oczywiście córuni Ci życzę :-D

Aniu-może na pocieszenie napiszę Ci, że mój Maksio spadł mi z łóżka już dwa razy, a Olek tylko raz, ale był już starszy. Z Maksem przerobiliśmy upadek jak miał ok. pół roczku, a wyszłam z pokoju dosłownie na trzy sekundy. Zostawiłam go pod ścianą na łóżku i miałam nadzieję, że tam zostanie, bo dopiero uczył się przewrotek. No i mnie zaskoczył bardzo swoją zwinnością....
 
Do góry