reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamusie 2008

reklama
Haloooooo

Tygrys jeszcze raz wszytskiego najlepszego :)

dziekuje Agatko:)

Tygrysku...... spoko ja tez:0 hahaha na szczęscie tak jak piszesz moja tesciowa mieszka na drugim piętrze....wyżej bym umarała.... ale u mnie to nie ma samych lekach sie konczy, mi sie sni po nocach, ze ta widna np jedzie na 1o i sie nie zatrzymuje,albo np, zjezdza z mega predkoscia...itp....horrory na maksa.... dlatego ja do mojej kuzynki na 10 wchodze z buta...od zawsze.....i wyobraz sobie moja reakcje jak wsiadam u siebie na drugim i chce isc z Mari na spacer,wciskam parter a widna jedzie w góre,....ktos wczesniej chyba wcisnał przycisk na 8......szczerze byłam mokra i blada jak sciana...i nie musze dodawac,ze juz było po spacerze.....

Kana ja mam podobne sny!!!!!!! wsiadam do windy a ona jedzie w gore mija 10 pietro i jedzie dalej z ogromna predkoscia!!!boje sie ze w kosmos mnie wystrzeli ale zatrzymuje sie na jakims strychu strasznym !!!albo odwrotniwe zjezdsza bardzo szybko na dol mija parter i wjezdza do piwncicy gdzie pelno strasznych zakamarkow!!
teraz mam spokoj i nie mam tych snoe ale one zawsze po jakims czasie powracaja i nawidzaja mnie przez kilka nocy

Tygrys, nie miałam wyjścia - mój M. ma fioła na punkcie 13. Dlatego mieszkamy na 13 piętrze i w numerze mieszkania też mamy 13 :-)

Ale mamy znajomego który do nas zawsze wchodzi po schodach.

Najlepiej jak były te ulewne deszcze to musieliśmy zasuwać po schodach z Jaskiem zeby się gdziekolwiek ruszyć. Zejść to jeszcze połowa problemu, ale wchodzenie masiakla :-)

lo matuchno ja bym tez do ciebie drapowala po schodach!!!!!

TYGRYS STO LAT !!!!!

pwa Gratulacje !

dziekuje:)


gratulacje kochana!!

Agaciu filip i tez dzis dostal chrypki wiec zostal w domku.nam sie zawsze tak gardziolek zaczyna ech.... ale mam nadzieje ze uda nam sie jej pozbyc bez wizyty u lekarza;/

myszko ostatnio pisalam ze zakupiliscie polke na plyty??? pokaz no ja kochana:)
 
Zapominajko świtnie napisany tekst, taki motywujący :-)

Co do snów, ja mam często takie że chodze boso i nigdzie nie ma butów, albo chodzę na kolanach i nie moge wstać lub próbuje krzyczeć, a nie wydobywam z siebie głosu. To są chyba najbardziej męczące z moich snów. Przyjechala mama, więc Maja dzisiaj została z babcią.
 
Witam z kawką

Zapominjako, świetnie napisane czyta sie jednym tchem, może powinnaś zacząc pisac:sorry:.

Myszqo, podziwiam, ja do mojej babci na 4 piętro ledwie włażę, a zasapana jestem że szok:szok:.
Ale macie dziołchy sny, koszmary normalnie.
Jak byłąm mała to często powracał mi sen, ze wchodze do babci po tych schodach, a każdy schodek na który wejdę zapada się pode mną, wiec biegnę coraz szybciej, a schody nikną pode mną, zawsze budziłam się z kołataniem serca i zlana potem.

A ja mam problem, bo mój tato obchodzi niedługo 60 urodziny, a ja nie mam wogóle pomysłu na prezent, moze coś podpowiecie.
 
reklama
hej mamuchy....:-)
mysmy przez ostatnie dni mieli szpital w domu,wszyscy bylismy na antybiotyku:eek: tego jeszcze nie grali:eek:
ogolnie u nas jakos leci. Parę dni temu pokłóciliśmy się z teściem i jego kobietą:sorry:no ale wyszło jak wyszło...Jeśli uda nam się wynająć nowy lokal to Alex od lutego pójdzie do żłobka:-(...nie wiem jak on tam sobie poradzi:eek:a jesli nie to zostanie jeszcze ze mna w domku do marca...zobaczymy w trakcie jeszcze.
Blizniaczku ciężka sprawa...jesli nie ma jeszcze antyramy ze zdjeciami wnuków albo całej rozinki to i to można.A tak to nie wiem. Ciężko stwierdzić. Chyba,że jakąś koszulkę z napisem bombowy tata albo coś w tym stylu. i zapakować to do pudełek różnych wielkości co by było śmiesznie...ewentualnie,żeby było cięższe to wrzuć jakiegoś kamienia...nie no żartuje:-Dale ja tak zapakowałam prezent mojej siostrze...nie chciałybyście widzieć jej miny i zapału w otwieraniu takieeego duuużego i ciężkieeego prezentu...a w środku były malutkie kolczyki:-D:-D:-D:-D
 
Do góry