reklama
jeszcze do wroce do listonoszy mi sie zdazylo chyba tylko raz ze nie dostalam paczki tylko awizo ale zadzwonil do dzrzwi i powiedzial ze dostalam paczke z boboity czy z czegos tam tyle ze to ciezkie i on naswojej trasie mialby do doreczenia 15 wiec ich nie bral
ANIA2608
Szczęśliwa żona i mamusia
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2008
- Postów
- 4 280
Dziękuję Wam dziewczynki Wiem,ze to zleci...Zawsze mijało więc i teraz minie...Ale tak mi smutno:-( I jeszcze dodatkowo przez tę pogodę,bo jak słonko było na dworze to od razu jakoś żyć się chciało.Jak to dobrze,że jesteście:-) Dziękuję:*:*:*
U nas roczek wypada w poniedziałek, ale zrobimy chyba w niedzielę, myślę ze na 14 lub 15, przygotuję obiad, a potem kawka, tort i ciasto. Już mam trochę cykora, bo trochę sporo muszę tego przygotować, ale co tam dam jakos radę.
u nas też właśnie wypada w poniedziałek i również myślałam nad zrobieniem imprezki w niedzielę, bo tak to kilka osób wraca z pracy ok 18, to bez sensu tak późno dla dziecka robić.
a nam wczoraj ukradli 5 dyń z ogrodu mi tam az tak te dynie do szczescia nie sa potrzebne chcialam jedna sbie zamrozic dla malego do zupek i wlasciwie to dostaniemy od babci ale zeby jeszcze cos konkretneko z tymi dyniami zrobili to jakies dziciaki kawalek dalej na ulicy porozwalali
chamy
Aniu, ale tak z drugiej strony patrząc to powiem Ci że... to piękne, że łączy Was tak wielkie uczucie. Że tak tęsknicie za sobą i nie macie siebie dosyć.
Wiem, że jest Ci ciężko, pamiętam jak mi wzięli mężusia do wojska jak byłam w 8 miesiącu ciąży... na początku ciągle wyłam do poduszki :-(
Ale dasz radę, dzielna z Ciebie mamusia, no i masz swojego małego przystojniaka, który czasami nieźle nabroi, ale przecież zawsze osłodzi Ci życie.
No i jak napisała Dagulla - masz nas. Wielki buziak dla Ciebie.
Wiem, że jest Ci ciężko, pamiętam jak mi wzięli mężusia do wojska jak byłam w 8 miesiącu ciąży... na początku ciągle wyłam do poduszki :-(
Ale dasz radę, dzielna z Ciebie mamusia, no i masz swojego małego przystojniaka, który czasami nieźle nabroi, ale przecież zawsze osłodzi Ci życie.
No i jak napisała Dagulla - masz nas. Wielki buziak dla Ciebie.
Witam serdecznie:-)
Jestem całkiem nowa, założyłam konto wczoraj,ale temat "Grudniowe mamusie 2008" zobaczyłam dopiero dziś i bądź co bądź taką mamuśką jestem, bo Lenusia urodziła się 1 grudnia 2008 o 14.30. Witam wszystkie Mamy i z chęcią podpinam się do tamatu:-)
Jestem całkiem nowa, założyłam konto wczoraj,ale temat "Grudniowe mamusie 2008" zobaczyłam dopiero dziś i bądź co bądź taką mamuśką jestem, bo Lenusia urodziła się 1 grudnia 2008 o 14.30. Witam wszystkie Mamy i z chęcią podpinam się do tamatu:-)
ANIA2608
Szczęśliwa żona i mamusia
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2008
- Postów
- 4 280
Ollcia ach to bardziej męczące jest niż piękne...Bo mi się normalnie żyć nie chce jak Mariusza nie ma Nie widzę sensu w tym żeby wstawać z łóżka,robić obiad czy cokolwiek innego Na szczęście jest Fabian i jestem zmuszona wstać;-) Ale jak Mariusza nie było ostatnio przez 4 tygodnie to ja tylko raz ugotowałam dla siebie obiad Mój mąż na szczęście obronił się przed wojskiem Mam nadzieję,że już go nie wezmą A ja stwierdziłam dzisiaj,że jestem okropna dla Fabianka...On się zrobił taki straszny krzykacz,a do tego uparciuch z niego i jeszcze tęskni za Mariuszem...Mi dziś łeb pęka cały dzień...I w końcu krzyknęłam na niego:-( A później tak mi źle,bo przecież to tylko dziecko,nudzi się w domu,a ja krzyczę...Brakuje mi cierpliwości...Muszę się poprawić,bo obiecywałam sobie,ze tak nie będzie
Witam się tak po cichu i nieśmiało
Czy pamiętacie mnie jeszcze
Dawno się nie odzywałam......co jedynie podczytywałam na bierząco, ale weny było brak i za każdym razem jak już się zbierałam i siadałam do kompa to rezygnowałam
U mnie raz lepiej, raz gorzej, najważniejsze, że Mała zdrowo się chowa-waży już ponad 13 kg i raczkuję od paru dni z prędkoscią światła
Postaram się udzielać i być z Wami częściej
Buziaczki...
Czy pamiętacie mnie jeszcze
Dawno się nie odzywałam......co jedynie podczytywałam na bierząco, ale weny było brak i za każdym razem jak już się zbierałam i siadałam do kompa to rezygnowałam
U mnie raz lepiej, raz gorzej, najważniejsze, że Mała zdrowo się chowa-waży już ponad 13 kg i raczkuję od paru dni z prędkoscią światła
Postaram się udzielać i być z Wami częściej
Buziaczki...
Nie wiem czy mogę się tak wtrącić,ale widzę, że pasuję bardzo do Waszej rozmowy. Ja w sumie zajmuję się Lenką właściwie sama,bo od 4 kwietnia do 30 czerwca maż był w Ire (przylatywał co miesiąc), a teraz pracuje w innym mieście (300km od nas) i plan był taki, że widzimy się co weekend. W praktyce wyszło, że raczej co drugi, a ostatnio okazało się, że na ten nie może przyjechać,więc wyszło,że co trzeci . Prace w delegacjach są super
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 34 tys
- Wyświetleń
- 1M
Podziel się: