reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamusie 2008

CZESC MAMUSIE

My nocek zawalonych ciąg dalsze.:-( Zaraz idziemy na spacerek.

Marzycielka to fajnie że u was zaczęło się układać, powodzenia życzę.

My też czasami wcinamy bułkę albo piętkę ale nie codziennie.

Ogromne buziaki dla solenizantów
 
reklama
U mnie to samo! Mała śpi sokojnie tylko ze mną w łóżku.... wkładam ją do łóżeczka i jest ryk! I bez cyca nie zaśnie! Cały dzień w sumie byłaby w stanie bez cycka wytrzymać, ale nie pójdzie spać porządnie dopóki cycusia nie dostanie.

Agatkas jakbym o Victorce czytała jest identyczna:-D:-D
Wszystkiego najlepszego dla Zuzi!!!!

Kaja witamy z powrotem;-)

Marzycielko cieszę się że zaczyna się wszystko układać:tak:

ja vdzisiaj w domku, jakiegoś wirusa załapałam i mnie dzisiaj czyści:-D:-D:-D, przynajmniej nie będe musiała Was w nocy nadrabiać:-p
 
Kawka jest pyszna!!! Kupiłam Lavazze ziarnistą i się delektowalam wczoraj cały wieczór:)

LAVAZZA najlepsza kawa do ekspresu, ubóstwiam!!!ja się na kawę wpraszam:tak:

relacja z moich dzisiejszych wakacji bez Wiktora:
kiedy juz powinnam wyjść z domu uświadomiłam sobie, że istnieje coś takiego jak damska torebka:szok::-Dotóż do tej pory korzystałam z...Wiktorowego wózka, portfel, telefon i inne pierdoły w kieszonkę, Wikiego szpargałki w koszyk wózek w rękę i poszedł....no więc dylemat...zapomniałam jak sie używa torebki:tak::-D:-D
najpierw jak wariatka szukałam odpowiedniej, bo zapomniałam, gdzie je w ogóle trzymam:szok::-D:szok::-D a kiedy juz znalazłam, pytanie:co sie wkłada do takiej torebki:zawstydzona/y::szok::-D no więc wsadziłam porfel, telefon, notes i długopis....:-Di na tym moja wyobrażnia się skończyła...:-D i najpierw stwierdziłam, że pierwszy raz w życiu mam tak lekką torebkę:szok::-D:szok::-D a potem....wolałabym juz prowadzić pusty wózek niz iść z torebką:szok::-D:szok::-D i czułam się w drodze jak idiotka:confused::-D
kiedy juz dotarłam na oddział fizjoterapii...pani przez kilka minut namiętnie szukałam mojego nazwiska w komputerze, po czym okazało się...że wizytę mam dopiero za tydzień:szok::-D:zawstydzona/y:nosz kurka...tygodnie mi sie pomyliły..nie bardzo wiedząc co z soba zrobic:-Dposzłam po drodze do banku, potem na lody, i wróciłam do domu 2 godziny przed czasem:szok::-D:tak:
a jak juz wróciłam zaczęłam marudzić, że ja to bym chciała taki cały dzień sama dla siebie, a Amo: no to po co tak wcześniej wróciłas?przeciez na pół dnia miałaś iść?:-D....no takie to właśnie uroki macierzyństwa....na dekiel Ci wali, że nie wiesz co to torebka:tak::-D marudzisz, że nie masz czasu dla siebie, a jak już go masz to za bardzo nie wiesz co z nim zrobić i wracasz znów do swego dziecia, a potem znów narzekasz...i tak w kółko:tak::-D:szok::-D:szok::zawstydzona/y:
 
LAVAZZA najlepsza kawa do ekspresu, ubóstwiam!!!ja się na kawę wpraszam:tak:

relacja z moich dzisiejszych wakacji bez Wiktora:
kiedy juz powinnam wyjść z domu uświadomiłam sobie, że istnieje coś takiego jak damska torebka:szok::-Dotóż do tej pory korzystałam z...Wiktorowego wózka, portfel, telefon i inne pierdoły w kieszonkę, Wikiego szpargałki w koszyk wózek w rękę i poszedł....no więc dylemat...zapomniałam jak sie używa torebki:tak::-D:-D
najpierw jak wariatka szukałam odpowiedniej, bo zapomniałam, gdzie je w ogóle trzymam:szok::-D:szok::-D a kiedy juz znalazłam, pytanie:co sie wkłada do takiej torebki:zawstydzona/y::szok::-D no więc wsadziłam porfel, telefon, notes i długopis....:-Di na tym moja wyobrażnia się skończyła...:-D i najpierw stwierdziłam, że pierwszy raz w życiu mam tak lekką torebkę:szok::-D:szok::-D a potem....wolałabym juz prowadzić pusty wózek niz iść z torebką:szok::-D:szok::-D i czułam się w drodze jak idiotka:confused::-D
kiedy juz dotarłam na oddział fizjoterapii...pani przez kilka minut namiętnie szukałam mojego nazwiska w komputerze, po czym okazało się...że wizytę mam dopiero za tydzień:szok::-D:zawstydzona/y:nosz kurka...tygodnie mi sie pomyliły..nie bardzo wiedząc co z soba zrobic:-Dposzłam po drodze do banku, potem na lody, i wróciłam do domu 2 godziny przed czasem:szok::-D:tak:
a jak juz wróciłam zaczęłam marudzić, że ja to bym chciała taki cały dzień sama dla siebie, a Amo: no to po co tak wcześniej wróciłas?przeciez na pół dnia miałaś iść?:-D....no takie to właśnie uroki macierzyństwa....na dekiel Ci wali, że nie wiesz co to torebka:tak::-D marudzisz, że nie masz czasu dla siebie, a jak już go masz to za bardzo nie wiesz co z nim zrobić i wracasz znów do swego dziecia, a potem znów narzekasz...i tak w kółko:tak::-D:szok::-D:szok::zawstydzona/y:


Beciak ja tez nie pamietam kiedy ostatni raz mialam torebke na ramieniu....nawet jak wychodze gdzies z Amo i nawet jak nie korzystam z wozka to zawsze korzystam z Jego kieszeni:szok::-D
 
U mnie za to w torebce jest prawie wszystko, brakuje tylko młotka :)))), są pampersy ciuchy na przebranie dla córci, soczek, moje rzeczy itp, nawet śrubokręt jest :))))
 
reklama
Do góry