reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamusie 2008

reklama

  • WITAM WSZYSTKIE BRZUCHATKI I TEZ TE MAMUSKI ROZPAKOWANE.:-) WCZORAJ BYLAM NA WIZYCIE U GINA:no:.I NIE ZACIEKAWIE WYGLADA TA MOJA BLIZNA PO OSTATNIEJ CESARCE:crazy:.I W PIĄTEK MAM SIĘ ZGŁOSIC DO SZPITALA.RANO MAJA ZROBIC BADANIA A PO POŁÓDNIU CESARKE.:-):-D:-D:-D:-D:-D.WIEC JUZ W PIĄTEK BĘDĘ MIEĆ MOJA GABRYSIE .:tak:

Kurcze....to musieli Ci spaprać tą cesarkę....ale dobrze że Cie juz rozwiązują i tym razem zrobią wszystko tak jak trzeba. A mnie po dwóch jeszcze nie chcą rozpakować...ale co tam.

A co bedzie jak bedziesz w trzeciej ciąży? No chyba że chcesz żeby Ci już podwiązali bo w sumie przy takim zagrożeniu to chyba masz do tego prawo.
 
Nie przejmować się tak tym USG i wymiarami Dziewczyny . Kuzynka Mojego rodziła we wrześniu (39 tc) i na USG przy przyjęciu podano że mały ma 3600g, a po urodzeniu 4700!!! :szok: i co? przytył za parę godzin ponad kilo?:confused: Namęczyła się kobitka ale dała radę ( też nie maleńka jest;-))
Te pomiary to rzeczywiście zależą od tego kto je robi i są raczej orientacyjne, więc jeśli tylko maleństwo rośnie to ma prawo mieć własne tempo. Nie damy się zastraszać
różnimy się przecież od siebie . Ja, nie chwaląc się ,przytyłam do tej pory 11,5 kg a mam 155 cm ,a szczęśliwa mamusia rzeczonego kolosa 26 kg ( w ciąży) i ma jakieś 165 cm wzrostu i na moje oko nie świadczy to dokładnie o niczym.
Stan dzidzi jest dobry to świetnie i już:-):-):-):-)


Babcie mają zawsze wiedzę tajemną, moja też jest super, ale mojej mamy nie przebije nikt. Ma najdziksze pomysły świata ( czasem myslę że ją kosmici podmienili). Wczoraj zadzwoniła do mnie żebyśmy cała rodziną przyjachali do niej na mikołajki:confused::confused::confused:. 6 grudnia!!!
Nawet jeśli nie urodze do tego czasu ,to nie zamierzam nigdzie sie ruszać ,a już napewno nie 200 km -w góry!!! co ja mam rodzić w rowie??:no:
Nawet nie mogę sie na nia złościć bo to jest takie tragiczne , że aż śmieszne:confused:
no szczeka mi opadła.
Musieli ją kosmici podmienić - nie ma innego wytłumaczenia.
 

  • WITAM WSZYSTKIE BRZUCHATKI I TEZ TE MAMUSKI ROZPAKOWANE.:-) WCZORAJ BYLAM NA WIZYCIE U GINA:no:.I NIE ZACIEKAWIE WYGLADA TA MOJA BLIZNA PO OSTATNIEJ CESARCE:crazy:.I W PIĄTEK MAM SIĘ ZGŁOSIC DO SZPITALA.RANO MAJA ZROBIC BADANIA A PO POŁÓDNIU CESARKE.:-):-D:-D:-D:-D:-D.WIEC JUZ W PIĄTEK BĘDĘ MIEĆ MOJA GABRYSIE .:tak:
ZETKA wszystko będzie dobrze a najmilsze jest to w tym wszystkim że wiesz kiedy bedziesz mieć córecze i że bedziesz mieć ją przy sobie.:-):-):-) Ja to z męzem nawet zastosowałam metodę cyprysiowej w czoraj ale u nas ona niestety nie zadziałała :-(
url=http://www.maluchy.pl]
ci-24254.png
[/url]
 
ZETKA wszystko będzie dobrze a najmilsze jest to w tym wszystkim że wiesz kiedy bedziesz mieć córecze i że bedziesz mieć ją przy sobie.:-):-):-) Ja to z męzem nawet zastosowałam metodę cyprysiowej w czoraj ale u nas ona niestety nie zadziałała :-(
url=http://www.maluchy.pl]
ci-24254.png
[/url]
U mnie też nie bardzo zdaje egzamin....:confused: a staramy sie z całych sił...hahaha
 
Kurcze....to musieli Ci spaprać tą cesarkę....ale dobrze że Cie juz rozwiązują i tym razem zrobią wszystko tak jak trzeba. A mnie po dwóch jeszcze nie chcą rozpakować...ale co tam.

A co bedzie jak bedziesz w trzeciej ciąży? No chyba że chcesz żeby Ci już podwiązali bo w sumie przy takim zagrożeniu to chyba masz do tego prawo.


Aniu o co chodzi z tym podwiązaniem????


FASOLOKOMARIO WIEEEEELKIE GRATULKI DLA CIEBIE:-)
 
dzień dobry wszystkim!
szykujcie się kochane na czwrrtek bo będzie nów a wtedy kumuluje się wpływ grawitacyjny słońca i księżyca na naszą planetę i nas wszystkich, może którąś pociągnąć na porodówkę;-)
No mnie mógłby pociągnąć... :-D:-D tym bardziej że mam planowane KTG - to od razu potem by się zdało na porodówkę....
 
reklama
No wiem że się zdarzają......jak leżałam na patologii to jedną laskę trzymali do 43 tc i 4 razy leżała pod oxytocyną i nic......dostawała silnych skurczy ale nie mogła urodzić i wracała na salę....właśnie tego się boję najbardziej...:-(
To juz zdrowa przesada....ja to bym się darła tak że musieli by zrobić mi tą cesarkę, a jak nie to chyba bym szpital zmieniła...a jakby jej kurcze wody zzieleniały? Ci niektórzy lekarze....ech szkoda gadac
ZETKA wszystko będzie dobrze a najmilsze jest to w tym wszystkim że wiesz kiedy bedziesz mieć córecze i że bedziesz mieć ją przy sobie.:-):-):-) Ja to z męzem nawet zastosowałam metodę cyprysiowej w czoraj ale u nas ona niestety nie zadziałała :-(
Hahahah.... bo Ty nie masz takich sąsiadów jak Cyprysiowa....to musi być mieszanka wybuchowo - porodowa....;-);-);-);-):-):-):-)
 
Do góry