Zapominajka
dwa kawałki nieba mam
Asiulka biedna Zuzia. Mam nadzieję, że już się polepszyło.
Kaja y lepiej nie myśl. Pewnie malcy ułożeni jakoś są i kopią siebie.
Kaja y lepiej nie myśl. Pewnie malcy ułożeni jakoś są i kopią siebie.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Tak, Mati miał.Hejka!
I nas dopadło choróbsko. Janek nie poszedł do przedszkola, strasznie kaszle, na szczęście płucka czyste, nawet gardło nie jest zaczerwienione. Dostał pulmicort do inhalacji.
A w piątek idziemy na zabieg odklejenia napletka. Niestety nie uda nam się tego uniknąć. Którzy chłopcy mieli bo wiem, że któryś miał Mateusz Agaci?
Ale będzie miał tylko sciaganą skórkę , tak ?Najbardziej się martwię tym, jak go do tego przygotować. Żeby się za bardzo nie bał i żeby nie trzeba go było na siłę trzymać.
Ale będzie miał tylko sciaganą skórkę , tak ?
W gabinecie?
To pewnie tak jak Mateuszowi. Położyły go na łóżku, niczego sie nie spodziewał, powiedziały , że zobaczą czy wszystko dobrze. Pani doktor posmarowała jakimś żelem przeciwbólowym i jednym ruchem pociągnęła. Płacz był, bo bolało, ale na siło go nie musiałam trzymać, bo dopiero po wszystkim płakał. No ale niestety w domu nie kazał się dotknąć, mielismy mu ściągać skórkę codziennie i myć, nie dało się. Mały tak się darł, nie mogliśmy nawet mu dotknąć. Nawet nie wiedziałam ze on ma tyle siły. Po zabiegu trochę leciała krew, ale na prawdę minimalnie. Przy siusianiu go bolało, tak około 2 godz.Mam nadzieję, że tak. Idziemy na konsultację i ma jakby co być od razu zabieg. Był badany już w czerwcu ale lekarz chciał poczekać czy coś się samo ruszy. I niestety tak jakoś "krzywo" mu schodzi i dziś jak był doktor na wizycie domowej, zbadał go i powiedział, że trzeba niestety na siłę odklejać.