reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamusie 2008

Fajnie,...ja sie tylko boje tego czasu trwania lotu...to jest ponad 9 godzin na wawa-toronto...
Ja wiesz jak ja,ale Mari,ja wiem,ze nie musi ciagle siedziec...
Madziu a jak Julcia zniosła start i ladowanie?
 
reklama
Kana jak już będziecie lecieli to Mari będzie mogła sobie chodzić.

Kaja mi się też podobasz w tych włosach.

Ciekawa jestem, czy Polacy będą kiedyś tak uczciwi, że na telefon chorobowe będą dostawali.
Dla mnie szwedzka mentalność i sposób na rozwiązywanie problemów jak bajka się wydają. Taka piękna disneyowska...
 
Kanus, No to Ci powiem, ze np Marian nawet nie zauwaza , ze wsiada do samolotu, moze mysli, ze np jestesmy w...autobusie?:-D..
Chociaz opowiadam jej za kazdym razem jak widzimy samolot lecacy, ze tam wlasnie wsiadamy i lecimy do polski, ale ona chyba jeszcze tego tak do konca nie ogarnia..
Start i ladowanie bez mrugniecia okiem, jak ja juz z tej zmiany cisnienia wyje, to mala nic...nic a nic..
Ostatnio, jak lecialysmy do polski, wiesz, pasy, w pasach klamerka...no i obok siedzial facet, moze kolo 30..sluchajcie, tak sie przyczepila do tej klamerki w jego pasie...masakra, co ja sie wstydu najadlam, caly lot mu w rozporku siedziala i nie szlo jej oderwac:zawstydzona/y::-D:-D...A bylo jej latwo, bo to jeszcze w tamta strone siedziala ze mna na jednym miejscu..jak wracalysmy to juz panisko miala swoj fotel,bo przeciez dwa lata skonczyla w pl..Na szczescie bez zadnych rozporkow, bo kolo okna, a ja obok i dopiero ewentualny cel...meski zreszta i w druga manke...:-D
 
no, no, tylko jak przez kilka miesiecy jest minus 30 stopni, to juz nie jest tak bajkowo...
pierwszy tydzien od chyba listopada, jak temp jest zero, w dzien bynajmniej...
tzn szwecja....w sztokholmie jest ok, na pd tez, ale tu gdzie ja mieszkam, pare km od kola polarnego, to juz jest zadu....:szok::-D
 
reklama
Do góry