reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamusie 2008

Witam wtorkowo. Wczoraj dopiero wieczorem pogoda nam się popsuła ale tyle wody dolało że zastanawiam się czy w ogóle wychodzić dziś z dziewczynami na to błoto



Super, dziękuję :*. Czyli małym dziewczynkom też się tam spodoba. A ten osiołek to z jakiegoś mini zoo tak?

Bardzo proszę :) W Bałtowie oprócz dinozaurów jest też mini zoo, safarii autobusem wśród zwierząt i kilka innych atrakcji :) Myślę, że dziewczynki będą zachwycone :)

Witam po baaardzo długiej przerwie ... nie było mnie chyba blisko rok, czyli od kiedy skończył się urlop macierzyński. Powod - proza życia, kołowrotek- same wiecie.
Chyba nie uda mi się nadrobić co się u Was pozmieniało, więc piszę co u mnie.
1. Ja pracuję, piszę doktorat z biotechnologii i tańczę od roku taniec arabski (stąd brak czasu na forum, bo jak już go trochę mam to w 100% poświęcam Szymkowi)
2. Szymonek jest grzecznym, wesołym, kochanym chłopcem. Uwielbia wycieczki rowerowe, zabawę resorakami i czytanie książeczek.
3. Problemy? - niewiele ich. Ciągle nie możemy uporać się z alergią pokarmową i atopowym zapaleniem skóry. Misiu nie je: mleka i jego przetworów, jajek, kurczaków, wołowiny, selera, pietruszki, brokułów i JABŁEK.
Na szczęście wszystkie te produkty da się zastąpić innymi
Hmm... co jeszcze....Aha, Szymonka pilnuje niania (wozimy do niej)- cudowna kobieta, mały ją baardzo kocha (aż czasami jestem zazdrosna)

Cześć Dorotko. Miło znów Cię widzieć. Ostatnio nawet o Tobie myslałam w kontekście porodów domowych :)))))))
 
reklama
Witam po baaardzo długiej przerwie ... nie było mnie chyba blisko rok, czyli od kiedy skończył się urlop macierzyński. Powod - proza życia, kołowrotek- same wiecie.
Chyba nie uda mi się nadrobić co się u Was pozmieniało, więc piszę co u mnie.
1. Ja pracuję, piszę doktorat z biotechnologii i tańczę od roku taniec arabski (stąd brak czasu na forum, bo jak już go trochę mam to w 100% poświęcam Szymkowi)
2. Szymonek jest grzecznym, wesołym, kochanym chłopcem. Uwielbia wycieczki rowerowe, zabawę resorakami i czytanie książeczek.
3. Problemy? - niewiele ich. Ciągle nie możemy uporać się z alergią pokarmową i atopowym zapaleniem skóry. Misiu nie je: mleka i jego przetworów, jajek, kurczaków, wołowiny, selera, pietruszki, brokułów i JABŁEK.
Na szczęście wszystkie te produkty da się zastąpić innymi
Hmm... co jeszcze....Aha, Szymonka pilnuje niania (wozimy do niej)- cudowna kobieta, mały ją baardzo kocha (aż czasami jestem zazdrosna)

Ale nierspodzianka.
Zaglądaj częściej
 
Witam kochane koleżaneczki

Cięzko wrócic do pracy po tych wszytskich atrakcjach jakie nam zafundowali, szczególnie, ze cały dzień wczoraj i dzisiaj "odgruzowuję" swoje biurko, no ale nic coś za cos i tak warto było.
Kupiłam sobie trawki żubrowe i teraz sama robię sobie zubróweczkę, niedługo na odwyk pójdę:zawstydzona/y:.

Kokusiu, zagłosowane

Agaciu, i Ty i Mati jak zwykle przecudnie wyglądacie.

Byłam kiedys z chłopakami w Inwałdzie w tym parku miniatur i bardzo nam sie podobało.

Kanusia trzymam za słowo, ze będziesz sie do nas częściej odzywac.

Sawka, gratuluję pracy, no i owocnego starania życzę

Oj Bliźniazku postaram się..... kurcze tylko cosik malo tutaj sie dzieje.. czas najwyższy rozruszac to forum....:) udanego wieczorka;)buziaczki:*
 
Byłam dzisiaj z małym na pogotowiu.
Dostał rozwolnienie (takiej zielonej, śluzowatej i śmierdzącej kupy jeszcze nigdy nie robił) potem zaczął wymiotować. Męża z firmy wywołałam i pojechalismy. okazało się, że to wirusówka jakaś. Namęczył się bidulek.
No a powrotną drogę to już ja prowadziłam auto bo mój mąż jak to mówi "umiera" , chyba ma też wirusówkę, do firmy już nie pojechał, tylko leży i jęczy. Jak się pytam co go boli to mówi, że wszytsko .

Bliźniaki nareszcie wróciłaś, opowiadaj jak było.

Kana Ty Ty Ty ... no córka marnotrawna .... jak tak możesz nas zaniedbywac :(

Dorotka witaj, zaglądaj częściej.
 
Blizniaczku opowiadaj!!!!

Kanuś
witaj!!!!

Agacia
zdroweczka dla chlopakow, a skad ta wirusowka...może na komuni cos podłapali...:baffled::baffled::baffled:

Dorotka
kupe lat:-)witaj i pisz co u Was

Sawka
gratulacje nowej pracy i trzymam kciuki...my mamy podobne plany:-p:-p:-p:-p

Pyciol
jak mój zięciunio??rosnie zdrowo...rozrabia???

Tygrys odezwij sie!!!!

Yoka
gdzie jesteś???

Kokusia jak wózio???
 
Kokusia możemy sobie piątkę przybić bo ja też dzisiaj mam gościa,z rańca mnie nawiedziła ciotka z Ameryki:-(no ale w sumie się cieszę,bo przez te całoweekendowe codwutygodniowe witanie z moim D to się już bałam czy czegoś żeśmy nienaskrobali:-D:-p

Ja się tak w tamtym miesiącu stresowałam jak mi się 3 dni spóźniła. Niby byliśmy w sumie grzeczni ale jednak stresior był. No to teraz w nagrodę odwiedziła mnie 2 dni wcześniej coby się wszystko wyrównało;-):-D

Witam kochane mamuski:*

U nas slonecznie i pinknie.....ja juz po mega spacerku i bujawkach oczywiscie,zakupkach ,a teraz malutka slodko spi to mam chwilke dla siebie.... wyobrazcie sobie,ze dorobilismy sie laptopika...to moze teraz czesciej bede zagladala w koncu.....bo strasznie tesknie....gdyby nie nk to juz zero kontaktui mialabym z wAMI....

Niunia nasza zdrowa tylko popalic daje....strzela foszki i pokazuje swoje "mocne" strony...mam nadzieje,ze jakos to wytrzymamy...

oki uciekam cosik zrobic na obiadek,ale bede poki co na bierzaco.....:)

Kanusia fajnie że znowu jesteś. Mam nadzieję że już nas więcej nie opuścisz na tak długo:tak:

Witam kochane koleżaneczki

Cięzko wrócic do pracy po tych wszytskich atrakcjach jakie nam zafundowali, szczególnie, ze cały dzień wczoraj i dzisiaj "odgruzowuję" swoje biurko, no ale nic coś za cos i tak warto było.
Kupiłam sobie trawki żubrowe i teraz sama robię sobie zubróweczkę, niedługo na odwyk pójdę:zawstydzona/y:.

Kokusiu, zagłosowane

Agaciu, i Ty i Mati jak zwykle przecudnie wyglądacie.

Byłam kiedys z chłopakami w Inwałdzie w tym parku miniatur i bardzo nam sie podobało.

Kanusia trzymam za słowo, ze będziesz sie do nas częściej odzywac.

Sawka, gratuluję pracy, no i owocnego starania życzę

Blizniaki super że wyjazd udany. Czyli jednak nie pozabijaliście się z mężem podczas jazdy:rofl2::-D

Proscizna, tylko musisz miec tą specjalną trawkę, wkłada sie jedną lub dwie trawki do zwykłej czystej wódki i na drugi dzień jest żubrówka

Mi się wydawało że trzeba trochę dłużej trzymac ale pewnie to ma się też jakością trawy:dry:

Witam po baaardzo długiej przerwie ... nie było mnie chyba blisko rok, czyli od kiedy skończył się urlop macierzyński. Powod - proza życia, kołowrotek- same wiecie.
Chyba nie uda mi się nadrobić co się u Was pozmieniało, więc piszę co u mnie.
1. Ja pracuję, piszę doktorat z biotechnologii i tańczę od roku taniec arabski (stąd brak czasu na forum, bo jak już go trochę mam to w 100% poświęcam Szymkowi)
2. Szymonek jest grzecznym, wesołym, kochanym chłopcem. Uwielbia wycieczki rowerowe, zabawę resorakami i czytanie książeczek.
3. Problemy? - niewiele ich. Ciągle nie możemy uporać się z alergią pokarmową i atopowym zapaleniem skóry. Misiu nie je: mleka i jego przetworów, jajek, kurczaków, wołowiny, selera, pietruszki, brokułów i JABŁEK.
Na szczęście wszystkie te produkty da się zastąpić innymi
Hmm... co jeszcze....Aha, Szymonka pilnuje niania (wozimy do niej)- cudowna kobieta, mały ją baardzo kocha (aż czasami jestem zazdrosna)

Dorotka jak miło Cię znowu widziec. Zaglądaj do nas częściej:-)

Bardzo proszę :) W Bałtowie oprócz dinozaurów jest też mini zoo, safarii autobusem wśród zwierząt i kilka innych atrakcji :) Myślę, że dziewczynki będą zachwycone :)

No to super. Już się tak nakręciłam że pewnie zrobimy im prezent na dzień dziecka:tak::-)

Byłam dzisiaj z małym na pogotowiu.
Dostał rozwolnienie (takiej zielonej, śluzowatej i śmierdzącej kupy jeszcze nigdy nie robił) potem zaczął wymiotować. Męża z firmy wywołałam i pojechalismy. okazało się, że to wirusówka jakaś. Namęczył się bidulek.
No a powrotną drogę to już ja prowadziłam auto bo mój mąż jak to mówi "umiera" , chyba ma też wirusówkę, do firmy już nie pojechał, tylko leży i jęczy. Jak się pytam co go boli to mówi, że wszystko ..

Agaciu zdrówka dla Twoich mężczyzn i mam nadzieję że Ciebie nie zarażą:tak:

Kokusia jak wózio???

Super ale Was sobie zostawiłam na przyszły tydzień;-):-D
 
dzień dobry mamusie:)

pogoda nie za ciekawa,pochmurno.W dodatku tak mnie boli kazda część ciała i kosteczka,że chyba będę leciała cały dzień na lekach:-:)-(
W nocy mały się wyrywał ze snu co godzinkę...nie wiem coś mu dokuczało...a rano obudził się z katarkiem...:baffled:już chyba 3 miesiące był spokój...i zaś,pewnie się wczoraj na spacerku przegrzał:dry:ale zaraz Go czym prędzej wypędzimy:tak:

dzwonił mój D i powiedział,że jest ewentualność,że teraz zaś na weekend nie wrócą,bo roboty maja masę:no:załamka
 
Witajcie;
u nas w końcu dzis ciepło i na razie nie pada. Może jakis spacer zaliczymy :D

Agacia zdrówka dla chłopaków życzę!!!!
Blizniaki żóbrówkę powiadasz ... :p

Pyciolek bądź dzielna! Może się wyrobią.
 
reklama
Do góry