reklama
pyciolek87
Mama Alexa:*
ja jestem ale w krzakach
wczoraj wróciłam do domku od mamy...a przed chwilą dowiedziałam się,że mój D wróci do domku dopiero w przyszła środę...:-(
a w południe idziemy na działkę....dziadki będą biegać za Alexem a ja dla relaksu będę malować drzewka
wczoraj wróciłam do domku od mamy...a przed chwilą dowiedziałam się,że mój D wróci do domku dopiero w przyszła środę...:-(
a w południe idziemy na działkę....dziadki będą biegać za Alexem a ja dla relaksu będę malować drzewka
pyciolek87
Mama Alexa:*
ze co?dzień dobry
2 lata i jeszcze nikt nie ucierpiał, wszyscy żyją
Agatkas
Mamusia Zuzolka
dzień dobry
2 lata i jeszcze nikt nie ucierpiał, wszyscy żyją
Nie rozumieju ?
kokusia31
mamusia dwóch łobuzic
Ollcia wszystkiego naj z okazji rocznicy ślubu. Dużo miłości i jeszcze conajmniej 22 lat bez ofiar;-):-)
kokusia31
mamusia dwóch łobuzic
Sto latek i spełnienia marzeń-Liduś to dla Ciebie!!! I oczywiście buziak od Olusia :*
Ja też się przyłączam
kokusia31
mamusia dwóch łobuzic
Witajcie dziewczynki. Nie odzywam się ostatnio bo czasu i weny ostatnio brak. No ale widzę że się martwicie więc obiecuję chociaż się meldowac.
Buziole
Buziole
Agatkas
Mamusia Zuzolka
Ollcia wszystkiego naj z okazji rocznicy ślubu. Dużo miłości i jeszcze conajmniej 22 lat bez ofiar;-):-)
I ja się przyłączam Kochana!!!!
pyciolek87
Mama Alexa:*
Olciaaaaaa szczęścia dla Was zakochańce
reklama
mamusia2008
mamusia Karolinki
- Dołączył(a)
- 13 Marzec 2009
- Postów
- 5 171
Ollcia wszystkiego naj z okazji rocznicy ślubu. Dużo miłości i jeszcze conajmniej 22 lat bez ofiar;-):-)
i ja sie przylaczam!!!!Ja też się przyłączam
dziendoberek
wkleje wam historyjke od jednej znajomej z forum
Dziewczyny opowiem Wam niesamowitą historię, to tak na dobry początek dnia. Właśnie mi ją koleżanka opowiedziała i jakoś nie mogę się skoncentrować i zabrać do pracy :S
Dziewczyna kupiła sobie tydzień temu orchideę w IKEI. Przyniosła ją do domu i postawiła na oknie, na drugi dzień podlała a ta zaczęła gwizdać. Zdziwiła się, ale zignorowała to. Za parę dni znowu, podlała a ta znowu gwiżdże. Chwyciła za telefon i zadzwoniła do IKEI, żeby się zapytać co za kwiata jej sprzedali. A ci jej na to, że ma wyjść z pokoju zamknąć drzwi i czekać aż oni przyjadą. Jak przyjechali okazało się, że w ziemi siedziała mała tarantula. Kwiatek przyjechał z jajkami tarantulowymi w ziemi i z tego wykluło się to gwiżdżące stworzenie.
Najlepsza była reakcja mojej koleżanki. Powiedziała, że jakby wiedziała, że ta tarantula tam siedzi to by ją sprzedała
Aż ciężko uwierzyć, że to prawda, gdyby to nie była moja koleżanka to bym chyba nie uwierzyła..
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 34 tys
- Wyświetleń
- 1M
Podziel się: