Ślicznie to wszystko ujęłyście :-)
Tylko nie wiem, czy faktycznie to, że ktoś chce mieć rodzeństwo czy wolałby być jedynakiem, to kwestia wychowania. Ja tutaj bardziej stawiam na osobowość, bo tak jak napisała Zapominajka, mimo tego, że nie raz czuła się pokrzywdzona, to nie chciałaby być jedynaczką.
Mam dwie siostry i wiem, że na żadnej koleżance czy przyjaciółce nie mogłabym tak polegać, jak na nich. Sama mam czworo dzieci i staram się wpoić im to, jak ważna jest rodzina, a ponieważ nas - rodziców - kiedyś zabraknie, oni są dla siebie najważniejsi. Niestety najstarszy syn, pomimo tego, że nigdy nie musiał "niańczyć" młodszego rodzeństwa i naprawdę miał super warunki, twierdzi, że wolałby być jedynakiem i tyle...Zapominajko, dałaś mi nadzieję, że kiedyś może to się zmienić i że doceni fakt posiadania rodzeństwa :-) A jeśli się nie zmieni to cóż... Zawsze będzie moim synem i zawsze będę go kochała takim jakim jest i przez to, że wolałby być jedynakiem nie jest dla mnie kimś gorszym... Po prostu wydaje mi się, że z rodzeństwem jest i weselej, i niejednokrotnie łatwiej :-)