reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamusie 2008

A czytałaś moją odpowiedź na Twoją radę???

Masz naprawdę zarąbiste podejście do życia.A do sportu i zdrowia to już całkowicie:tak: Niestety ja tak nie potrafię...:dry: I o związku też fajnie myślisz:tak: Może i ja kiedyś do tego dorosnę,kto wie;-)

yyy....którą odpowiedź , bo sie troche zawiesiłam:zawstydzona/y::-p
a to podejście...:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:zawstydziłam się, ale to wszystko z doświadczenia, sport?ja tez byłam leniwa, ale jak zobaczyłam, że coś za szybko mi waga rośnie, to sie zawzięłam, i teraz czuję się świetnie, i nie mam zamiaru przestać, to wszystko...moja wina zapuściłam się:-Dwięc jak to sie mówi, nie ma co narzekać, płakać tylko wziąc du...w troki:-Di pracować na sukces:tak:ja nie toleruje żadnych półśrodków

a o związek to tez doświadczenie, a to drugie o którym w sumie nie chciałam pisać...no ale dobra, to jest znajoma mojej mamy, było to już dawno, zakochana bez pamięci, mąz najwspanialszy na świecie, wszyscy go znali, wszyscy tak samo twierdzili, mieli dwoje dzieci, on siedziała w domu, niczym się nie martwiła kompletnie, był tylko mąz który robił za nia wszystko, skarb, i dzieci, aż pewnego dnia....odszedł, nie wiem co się stało, bo dzieckiem wtedy byłam, ale nie zapomnę co się stało z ta kobietą, dzieci oddała dziadkom:szok:bo nawet wychowac ich sama nie umiała, nie umiała nawet rachunków opłacić, komplatnie nic, snuła sie po ulicach jak śmierć, i miała poważne problemy psychiczne, chyba nawet w szpitalu była...potem to juz sie nawet normalnie z nia gadac nie dało....a parwda taka ze nie miala prawie nikogo, bo nie miala czasu na znajomych, tylko mąż mąż mąż...wiem, że to skrajna sytuacja, ale prawdziwa, i do takiego stanu sie ludzie doprowadzaja, a ja tez swoje bardzo przezyłam, wiec sama wiem po sobie, i te ztak mówiłam, po co?ja nie chce byc niezależna, bo tak mi dobrze:tak:teraz wiem, że to głupie i tak nie można, bo samemu sobie sie robi krzywde
 
reklama
Beciaczku no i takie sytuacje się zdarzają...Ale dla mnie nie jest tak,ze coś jest tylko białe albo tylko czarne.Nie jest tak,ze albo jest się uzależnionym i nie umie się żyć samemu albo jest się nie zależnym i potrafi się ze wszystkim sobie poradzić.Są też rzeczy po środku,takie różne szarości.Ja jestem uzależniona od Mariusza tylko na własne życzenie,ale wiem,że gdybym została bez niego nie byłoby problemu żebym żyła normalnie i była szczęśliwa.To nie byłby dla mnie koniec świata.Ale teraz kiedy on jest i jest nam dobrze razem to to,ze go nie ma tyle czasu to jest jakiś tam mój koniec świata.Co nie znaczy,że nie potrafię sobie poradzić sama.Nie pisz,ze to głupie być uzależnionym,bo każdy podchodzi do życia według siebie.A nie każde uzależnienie jest złe.Moje na pewno by było gdyby Mariusz żył inaczej.Był przede wszystkim sam dla siebie.Ale nie jest.On jest dla mnie,a ja dla niego:tak: I tak jest dobrze:tak:
 
Beciaczku no i takie sytuacje się zdarzają...Ale dla mnie nie jest tak,ze coś jest tylko białe albo tylko czarne.Nie jest tak,ze albo jest się uzależnionym i nie umie się żyć samemu albo jest się nie zależnym i potrafi się ze wszystkim sobie poradzić.Są też rzeczy po środku,takie różne szarości.Ja jestem uzależniona od Mariusza tylko na własne życzenie,ale wiem,że gdybym została bez niego nie byłoby problemu żebym żyła normalnie i była szczęśliwa.To nie byłby dla mnie koniec świata.Ale teraz kiedy on jest i jest nam dobrze razem to to,ze go nie ma tyle czasu to jest jakiś tam mój koniec świata.Co nie znaczy,że nie potrafię sobie poradzić sama.Nie pisz,ze to głupie być uzależnionym,bo każdy podchodzi do życia według siebie.A nie każde uzależnienie jest złe.Moje na pewno by było gdyby Mariusz żył inaczej.Był przede wszystkim sam dla siebie.Ale nie jest.On jest dla mnie,a ja dla niego:tak: I tak jest dobrze:tak:
fajnie to ujelas:tak::tak::tak:
No a po tych dwóch latach to co ? :dry:
A ja bym chciała zeby ten mój mąż tak mnie kochał jak Ty Mariusza :tak:
:szok::szok::-D
Agaciu żeby tak Cię kochał to by musiał być kobietą:-D Albo mną:-D
:-D:-D:-D:-D:-D
 
witam :-)
nocka super maly zasnal o 19 obudzil sie o 6 :szok: i zasnal jeszcze do 7.30 ale cucow sie nie spodziewam pewnie to jednorazowy wyskok:-D ja dzis do dentysty na 15:no::eek:

nam przypada roczek we wtorek wiec wyprawiamy w sobote 28.11:tak:
 
hey

Kurcze cos mnie bierze od wczoraj.
Czuje się fatalnie.
Teraz muszę wytrzymac do 16 jak przyjedzie M. i kładie się do łóżka.
Mam nadzieje, że dam rade:-(
 
reklama
Witamy czwartkowo:tak:

Dziewczyny a wyprawiacie roczek maluchom w dzien w który przypada czy np. przesuwacie na sobote czy niedziele? Np. jak wypada w środe to robicie w środe czy w sobote?
Ja mam taką zasadę że jeśli urodziny którejś z dziewczyn wypadają do środy to wyprawiam je w niedzielę poprzedzającą a jeśli po środzie to w niedzielę następną:tak:

No sama jeste ciekawa, ale jutro nie obejrze bo jedziemy z małym do lekarz, a kiedy są powtórki?
Z tego co wiem to są jakieś powtórki w nocy pomiędzy drugą a szóstą ale one nie są jakoś w kolejności puszczane

hey

Kurcze cos mnie bierze od wczoraj.
Czuje się fatalnie.
Teraz muszę wytrzymac do 16 jak przyjedzie M. i kładie się do łóżka.
Mam nadzieje, że dam rade:-(
Kurcze Marzycielko mam nadzieję że to nic poważnego. Ja wczoraj miałam gorączkę bo wyskoczyłam do kuriera w kapciach i bez kurtki ale na szczęście juz dzisiaj nic mi nie jest. Mam nadzieję że Tobie też szybciutko przejdzie.


Wszystkiego najlepszego dla naszego najmłodszego szkrabka Zuzieńki.
 
Do góry