reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamusie 2008

Ty masz kochanie o tyle motora ze jednak Twoja malutka budzi sie na tego wartosciowego cycucha:tak: a moj budzi sie bo...bo sama nie wiem po co:szok:

Tygrysku a ten czas temu jak FIlipek wstawał w nocy na jedzonko to wstawał tylko na butle?nie było dodatkowych pobudek?
budził sie na jedzonko co 3 godzinki i nawet pomiedzy jedzeniem też potrafił się przebudzić i marudzić:crazy::eek::eek::eek:były sytuacjie że po godzinie od jedzenia księciunio siadał w łóżeczku i zaczynał płakać i robił tak do momentu zabrania go z łóżeczka do nas do łóżka wtedy natychmiast zasypiał i spał :eek::eek: ale gdybym go zostawiła w łóżeczku marudziłby co godzine nawet.:eek::eek::eek::eek::eek:
 
reklama
budził sie na jedzonko co 3 godzinki i nawet pomiedzy jedzeniem też potrafił się przebudzić i marudzić:crazy::eek::eek::eek:były sytuacjie że po godzinie od jedzenia księciunio siadał w łóżeczku i zaczynał płakać i robił tak do momentu zabrania go z łóżeczka do nas do łóżka wtedy natychmiast zasypiał i spał :eek::eek: ale gdybym go zostawiła w łóżeczku marudziłby co godzine nawet.:eek::eek::eek::eek::eek:
no ale teraz spinka w łóżeczku?jak Ty to zrobiłaś?:eek:
 
no ale teraz spinka w łóżeczku?jak Ty to zrobiłaś?:eek:
nio teraz tylko i wyłącznie spanka w swoim łóżeczku i nie zabieramy go do nas :tak::tak::tak::tak: jak to zrobiłam????? nie mam pojecia hihih:-D:-D:-D wiesz co może to było tez zwiazane z tym że zawsze usypiał leżąc ze mna albo mężem na naszym łóżku później jak usnął przekładaliśmy go do jego łóżeczka , budząc się w nocy może nie wiedział o co chodzi gdzie jest dlatego tak sie przebudzał i szukał nas , więc najpierw zabrałam sie za nauke samodzielnego zasypiania w dzien w swoim łóżeczku były łzy był płacz ale się udało , póżniej przyszedł czas na samodzielne wieczorne zasypianie w swoim łóżeczku , kąpucianie flaszka na leżąco już w łóżeczku i wychodziłam też było cięzko ale sie nauczył .Na końcu zabrałam sie za nocki powiedziałam dość jedzenia w nocy w pierwszą noc gdy zaproponowałam herbatke zamiast mleczko to pluł ta herbatą!!!! ale mleka nie dostał , mąż nie mógł znieść jego płaczu i wyeksmitował się do salonu a ja twarda wytrzymałam i nie było ani mleka ani spania ze mną , na następna nocke też sie przebudzał marudził ale już z mniejszą częstotliwością i chętnie pił herbatke :tak::tak::tak:co noc było zawsze troszke lepiej az w koncu księciunio dostaje czasem raz herbatke gdy się przebudzi w nocy i mleko ok 6 czy 7 zależy o ktorej wstanie.
 
AAAAA te nasze problemy pojawiły sie w momencie zmiany mieszkania więc może i zmiana miejsca była powodem tych nocnych pobudek :eek::eek::eek::eek: chłopina nie mogł sie odnaleźć w nowym otoczeniu?????:eek::eek::eek:
 
jak uczyłam go zasypiać w łóżeczku to nie brałam go na raczki gdy płakał!!!!podchodziłam tylko co jakiś czas odkładałam go do pozycji leżącej pocałowałam pogłaskałam po główce i odchodziłam
 
nio teraz tylko i wyłącznie spanka w swoim łóżeczku i nie zabieramy go do nas :tak::tak::tak::tak: jak to zrobiłam????? nie mam pojecia hihih:-D:-D:-D wiesz co może to było tez zwiazane z tym że zawsze usypiał leżąc ze mna albo mężem na naszym łóżku później jak usnął przekładaliśmy go do jego łóżeczka , budząc się w nocy może nie wiedział o co chodzi gdzie jest dlatego tak sie przebudzał i szukał nas , więc najpierw zabrałam sie za nauke samodzielnego zasypiania w dzien w swoim łóżeczku były łzy był płacz ale się udało , póżniej przyszedł czas na samodzielne wieczorne zasypianie w swoim łóżeczku , kąpucianie flaszka na leżąco już w łóżeczku i wychodziłam też było cięzko ale sie nauczył .Na końcu zabrałam sie za nocki powiedziałam dość jedzenia w nocy w pierwszą noc gdy zaproponowałam herbatke zamiast mleczko to pluł ta herbatą!!!! ale mleka nie dostał , mąż nie mógł znieść jego płaczu i wyeksmitował się do salonu a ja twarda wytrzymałam i nie było ani mleka ani spania ze mną , na następna nocke też sie przebudzał marudził ale już z mniejszą częstotliwością i chętnie pił herbatke :tak::tak::tak:co noc było zawsze troszke lepiej az w koncu księciunio dostaje czasem raz herbatke gdy się przebudzi w nocy i mleko ok 6 czy 7 zależy o ktorej wstanie.

AAAAA te nasze problemy pojawiły sie w momencie zmiany mieszkania więc może i zmiana miejsca była powodem tych nocnych pobudek :eek::eek::eek::eek: chłopina nie mogł sie odnaleźć w nowym otoczeniu?????:eek::eek::eek:
moj mleczko pije dopiero o 5.00 dzisiaj tylko pił po 4...nie raz pije po 6...nigdy nie spał z nami,wiec nie chodzi o nasza obecność:tak:zawsze spał u siebie w łóżeczku:tak: gdybym tylko znała przyczyne jego pobudek to była bym w domu a tak?:eek::confused2:
 
spac mi sie chcialo hhihii :-D:-D:-D



oj no bez przesady nawet moj maz jest mniejszy od naszej lodowki wiec nawet sie do niej nie porównuj :eek::eek::eek::-D:-D:-D:-D:-D



od rana sie usmialam :-D:-D:-D:-D

Oj koffane ja dzis pospalam z Fifim do 8:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: poszedl spankac o 20 00 o 6 wypil na spiaco meczko i wstal o 8:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: tak to ja lubię :-D:-D:-D

Kanuś i Martusia był już Pan z administracji i z usmiechem powiedział żebym się nie martwiła gdyż to normalne , wytlumaczył mi co nie co na temat odpowietrzników hihii:-D:-D:-D:-D:-D powiedział tez ze dobrze ze zadzwoniłam gdyz lepeij dmuchac na zimne i kazda dziwna nieznaną sytuacje powinno sie wyjasniac:tak::tak::tak:bardzo mily Pan nawet porozmawialismy chwilke o dzieciach gdzyz on swierzo upieczony dziadzius itp:-D:-D:-D

AAAAAAAAAAAA moja koleżanka wczoraj urodziła śliczną Oliwcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!:-):-):-):-):-) ach aż mi sie łezki szczęścia pokazały w oczach gdy przysłała mi zdjątko takiej malutkiej kruszynki:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

i jeszcze raz Aaaaaaaaaaaaaaaaaaa , kurcze ja tez nie załapałam sie na 4000 stron!!!!!!!!! wstręciuchy zamiast wysłać wiadomość do Tygrycha żeby na kompa wszedł gdyz taka ważna strona to te same sie rozsiadły na tej 4000:-:)-:)-:)-:)eek::eek::eek::crazy::crazy::crazy::crazy:
Nio to super,ze trafiłas na konkretnego miłego pana....dobrze, ze go tam nie wykorzystałas za bardzo :-p:-p:-p

Moja kumpela urodziła przed wczoraj synusia,ale jeszcze nie wybrali imienia....a przynajmniej ja go nie znam... tez mi sie łezki kreciły...taki malusi słodziaczek....
jasne...zestaw zboczenca to Tygrys kupowała na rocznice małżeństwa:crazy::-D



Ales sobie Filipka wychowała....mój nienauczalny jakis:eek::eek::eek::eek::crazy::crazy:

Kanuśka daj znac jak po mierzeniu i ważeniu...zobaczymy czy miałaś racje ze dogoni Alexa:-D
Dobrze napisze napsize....

Marika zapodała komara o 11:20 i nadal spi...no i pewnie bede musiała ja obudzic....juz widze jak sie cieszy z tego powodu.... mamy na 13:30 to tak najpozniej 5 po zaczynamy wybudzanie.... ojoj nie dobzie....
 
Ależ dzięki za komplement:-D:-D;-), i podziwiam wszystkie mamy które muszą wstawać po kilka kilkanaście razy w nocy :no: oszalała bym :crazy:
ja rowniez podziwiam, JESTESCIE WIELKIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
oj Pyciolinku jak tylko zajedziesz do Polski oddasz Aleksa mamie na jedna noc tak jak Asia i sie wyyyyyyśpiszzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz:-D:-D:-D:-D chociaz i tak sie pewnie bedziesz przebudzac, ja jak fifi zaczał przesypiac znow nocki to potrafiłam sie obudzic np po 4 ciągłych godzinach snu i czuć że coś jest nie tak że już sie wyspałam hihii odzwyczaiłam się wtedy od takiego cigłego snu:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
JA ROWNIEZ, MALA SPALA, A JA JAK GLUPIA BUDZILAM SIE CO 3 GODZINY:-D:-D:-D
 
reklama
nio teraz tylko i wyłącznie spanka w swoim łóżeczku i nie zabieramy go do nas :tak::tak::tak::tak: jak to zrobiłam????? nie mam pojecia hihih:-D:-D:-D wiesz co może to było tez zwiazane z tym że zawsze usypiał leżąc ze mna albo mężem na naszym łóżku później jak usnął przekładaliśmy go do jego łóżeczka , budząc się w nocy może nie wiedział o co chodzi gdzie jest dlatego tak sie przebudzał i szukał nas , więc najpierw zabrałam sie za nauke samodzielnego zasypiania w dzien w swoim łóżeczku były łzy był płacz ale się udało , póżniej przyszedł czas na samodzielne wieczorne zasypianie w swoim łóżeczku , kąpucianie flaszka na leżąco już w łóżeczku i wychodziłam też było cięzko ale sie nauczył .Na końcu zabrałam sie za nocki powiedziałam dość jedzenia w nocy w pierwszą noc gdy zaproponowałam herbatke zamiast mleczko to pluł ta herbatą!!!! ale mleka nie dostał , mąż nie mógł znieść jego płaczu i wyeksmitował się do salonu a ja twarda wytrzymałam i nie było ani mleka ani spania ze mną , na następna nocke też sie przebudzał marudził ale już z mniejszą częstotliwością i chętnie pił herbatke :tak::tak::tak:co noc było zawsze troszke lepiej az w koncu księciunio dostaje czasem raz herbatke gdy się przebudzi w nocy i mleko ok 6 czy 7 zależy o ktorej wstanie.
Tygrys ty to twarda babka jesteś:tak: nie ma co:tak:
 
Do góry