kana161
Mama "terrorystek" :P
nono to dobrze trafiłamWitaj Kochana w końcu,
boziu ale bidulka sie umęczyłam, dobrze, że juz lepiej, a jak Ty sie czujesz???
a może ona od Ciebie się zaraziła czy jak?czy raczej to niemożliwe...
no dobra, najważnijesze, że ju zjej przeszlo...zdróweczka dla was kochane....
no ja tęskniłam....bo tu normlnaie ostatnio szał zbereźników, no mówię Ci odgonić się nie da![]()
Nio ja dobrze,ale mam jeszcze katar cały czas....a Mari nic nie było oprócz goraczki przez te trzy dni ,co lek przestał działc to znowu.....wczoraj wieczorkiem ryczałam z mała na ramieniu,tak jej juz było ciezko,ze takie oczka przymkniete, patrzyła tak smutno...aj nie da sie tego opisac .....cps strasznego...na szczęscie mam nadzieje,ze to juz za nami.....