reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe mamusie 2008

ojoj Pytia bidulko ty......jak czesto Ty wstajesz do niej???ale ona na cycusiu jest tak???

Na "nieustannym" cycusiu, tak bym to określiła. Ale ostatnio to już ewidentnie przegina, bo potrafi się budzić nawet co półtorej godziny, zwłaszcza nad ranem :baffled: A ja od tygodnia chodzę jak zombi :zawstydzona/y:I nawet kaszka na wieczór nie pomaga...

mamusia - widzisz, ja to najpierw mężula wykorzystałam, a teraz oboje w necie siedzimy, haha.
 
reklama
widzę ze się zaczyna,:tak: kanusia i kajaczkiem rozkręcają się na maksa, aż mój mezulek uciekł i przez was boli mnie krzyz:zawstydzona/y::-(
dawaj spowrotem mezulku mamusi bo przeciez jak nadejdzie pora wykopkow a ona mi powie ze mi nie pomoze w tym polu bo ja plecy naparzaja,to co ja sama hektar z haczka bede zapindalac????:-D:-D
ale to wszystko przez tych zbereznic polarnych i morskich, a teraz pouciekały i siedzą w krzakach:-D:-D:-D
jestem i to na legalu,w zadnych krzaczorach:tak:
 
Na "nieustannym" cycusiu, tak bym to określiła. Ale ostatnio to już ewidentnie przegina, bo potrafi się budzić nawet co półtorej godziny, zwłaszcza nad ranem :baffled: A ja od tygodnia chodzę jak zombi :zawstydzona/y:I nawet kaszka na wieczór nie pomaga...

mamusia - widzisz, ja to najpierw mężula wykorzystałam, a teraz oboje w necie siedzimy, haha.
Pytia ja wierze,ze to mzoe wykończyć.....moja mała na buteleczce jest i cycusiu 2 razy dziennie a teraz to juz nawet raz...ale ostatnio jej czułosci chyba brakuje czy bliskosci...bo usypia na rekach i za nic nie da sie dołoży do łożeczka...na rekach spo nawet 1,5 godziny....ale walczymy....
 
reklama
A mi sie dzisiaj pomarzyło, zeby tak ze znajomymi wyskoczyć gdzieś do knajpy, siąść przy dobrej muzyczce, wypić trochę dobrego winka i pośmiać się, nie zastanawiając sie, czy któreś dziecię właśnie nie robi babci karczemnej awantury...
Ech....
 
Do góry