Agatkas
Mamusia Zuzolka
A ja pocztą jak narazie dostałam tylko gazetę "Twój Maluszek". Heh, dobre i to
Jqa też dzisiaj to dostałam.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A ja pocztą jak narazie dostałam tylko gazetę "Twój Maluszek". Heh, dobre i to
Agatkas moja tez tylko na lezaco je, czasami je na siedzaco jak ja zmusze z wielkimi oporami, niania tez jej musi butle dawac na lezaco.Witajcie Kochane!
Niania kompletna klapa! Już na wejściu zrobiła na mnie złe wrażenie. Wyobraźcie sobie że siedziała ponad pół godziny, ja miałam Zuzę na kolanach a ona nawet do niej nie zgadała, nie posmyrała po rączce...no w ogóle cokolwiek! Normalnie jakby dziecka nie było. Do tego doszły jeszcze inne rzeczy które mi się u niej nie podobały ale pierwsze wrażenie najważniejsze.
Jak można przyjść do domu w którym jest małe dziecko i nawet się do niego nie odezwać??? Tym Bardziej starając się o taką pracę?? Masakra.
A tak poza tym to byliśmy w Ustroniu badać serduszko no i okazało się że na razie bez zmian, ale serduszko rośnie prawidłowo więc nie ma się czym martwić. Mała waży już 6300!
Odzwyczaiłam małą od karmienia na siedząco, bo zawsze cycamy się w domku na leżąco. We wtorek byliśmy w urzędzie i nagle ryk bo ona chce jeść Na szczęście w urzędzie moja mama pracuje więc szybko popędziłam do niej, zamknęłam się w pokoju, daję małą do cyca (na siedząco) a ona w ryk jeszcze większy co ja od niej chce!!! Nie umiała w ogóle skumać... W końcu jakoś na siłę jej tego cycka do buzi wsadziłam to załapała. Ja byłam upocona, ona zgrzana i zapłakana...ehhh chyba sobie takie wycieczki podaruję!
Witam mamusie
Landryneczko, bardzo mi przyko z powodu kolegi, dobrze ze Wam nic nie jest.
Agatkas, ankieta wypełniona. A ta niania to rzeczywiście porażka, ale masz jeszcze trochę czasu wiec na pewno znajdziesz.
Mój mąż kiedys szukał kierowcy,a ten na rozmowę o prace przyszedł pijany, idiotów nie brakuje.
Tygrysku, miłego wyjazdu światecznego.
Justine, ale zazdroszczę urządzania domku, mimo ze rece pełne roboty, ale jaka satysfakcja.
U nas dzisiaj pogoda ładna, ale humor niestety cały czas do bani, mąż wrócił wczoraj, ale auto zostało w niemczech, co za chory naród, serwis nie chciał przyjechac bo stweirzdił ze Polacy nie płacą, w końcu kolega który od wielu lat mieszka w niemczech zadzwonił i opieprzył, to przyjechali, scholowali go na serwis, raptem 7 km i śpiewnęłi 500 euro, rozkrecili coś tam i kolejne 250 euro, po czym stwierzdili ze silnik do wymiany, koszt u nas jakieś 30tysiecy zł, mam juz wszystkiego dość, nawet juz nie mam siły ryczeć
Misiówka - jak miło, że do nas zajrzałaś:-) Wierzę Ci,że masz ręce pełne roboty, bo z dwójeczką bywa niełatwo, wiem coś o tym ;-)
Ja się właśnie boję, że jak Jasiu pójdzie do przedszkola to ciągle choroby będzie znosił. A Inanka się nie zaraża? Bo moja Hanka jakaś wrażliwa chyba...
Chciałam tak sztbciutko pochwalić się , że udało mi się wygrać ten konkursik
Gazeta.pl eDziecko - Blogi - www.blogi.edziecko.pl-
i teraz będę uczęszczać na warsztaty o dzieciowych , fajnie :-)
Czesc dziewczyny
Wpadłam Wam zyczyc wesołych i spokojnych swiąt. A przede wszystkim duzo zdrówka
My czekamy teraz na pielęgniarke i dwa zastrzyki :-(.
Wczoraj bylismy na kontroli, niby jest poprawa, ale zastrzyki mamy przedłuzone do wtprku. We wtorek na kontrole, jak nic się jie polepszy to szpital.
Mati juz ma tak pokutą dupke, ma juz 6 dziurek, jeszcze 10 , Boze jak sobie pomysle :-(.
Od soboty zamiast jednych zastrzyków mamy inhalacje, dobre i to. Ale i tak zostały dwa dziennie do wtorku.