Ja nie kupiłam parasolki razem z wozkiem własnie z tego powodu ze jak z Tomkiem jezdziłam i dopiełam parasolke to zawsze sie znalazł ktos komu przeszkadzała jak mijal mnie na ulicy, wiec uzywałam sporadycznie i zawsze z nadzieja ze ktos (albo ja) oka przez nia nie straci, ale kurcze przy Patce sie to wydaje nieuniknione bo ona nie zawsze spi podczas spacerow i jak jej swiat pielucha zasłonie to sie złosci niestety, wczoraj musiałam jej kocyk pod głowke podłozyc, zeby sie mogła rozgladac po okolicy, bo inaczej raczki, wiec sie boje ze własnie przełom nastapił i ja tez wozek na spacerówke przemontujęTo widzę, że mamy podobne prowizoryczne rozwiązania, hihi. U nas też pielucha dyndała na budce aż do dzisiaj, bo w końcu wybrałyśmy się do miasta po parasolkę. Ale tak średnio jestem zadowolona, bo jakieś to takie nieporęczne mi się wydaje Ale może się przywyczaję.
Dzisiaj czeka mnie podroz na drugi koniec miasta do ginki, jade z mała bo nie mam z kim zostawic mam nadzieje, ze jakos zgrabnie i sprawnie przez to przebrniemy
Darina jesli nic sie nie zmieniło ostatnio to w wypadku rozwiazania umowy o prace powinnas otrzymac ekwiwalent za zaległy urlop, ale szczegóły to lepiej jak ktos bardziej obeznany sie wypowie
Miłego, slicznegi i słonecznego dnia:-)