reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamusie 2008

reklama
Witanko popołudniowe,


Uff, Bliźniaki my to mamy podobne przejścia - vide: ilość dzieci, wyjazd narciarski starszych pociech z ojcami, kłopoty z psami... :-D

Mój dzień wyglądał dziś jak w jakimś kołowrotku: rano wyszykowanie córki do szkoły, aplikacja leków Mikołajowi i zbijanie mu gorączki, potem wybrałam się z Leną do ginolka coby się nią pochwalić, w przychodni spędziłyśmy godzinę bo się obsuwa z pacjentkami zrobiła, potem buch do auta i szybko do apteki odebrać szczepionkę dla Leny, szybko do jej przychodni żeby zdążyć zanim zacznie się przyjmowanie chorych pacjentów, potem buch do domu szybko zupę gotować, podałam ją ekspresowo domownikom, szybko buch do auta żeby Jagodę na tenisa zawieźć, buch do auta żeby wrócić do chaty i nakarmić Lenę, buch do auta z powrotem żeby Jagodę z tenisa odebrać a potem szybko do weterynarza bo nasza Lala miala miec USG wątroby. No i masz kurde, nadgorliwość gorsza od faszyzmu :wściekła/y:Pies miał być na czczo a się okazało, że mężulo mi go nakarmił pod moją nieobecność, więc sobie pojechałam na darmo:wściekła/y:
I teraz dogorywam na kanapie, ja się zaj...e , pracuję na etacie 24 h, czasami sił brak normalnie. Ale kawka trochę pomogła się podładować.
Ciekawe czy Lenka zagorączkuje po tym szczepieniu - była mega dzielna.

A tak w ogóle to dostałam receptę na wkładkę Multiload CU375, czy któraś z pań używała? Moge ją mieć założoną dopiero za 2 tygodnie, mam cykora, że spowoduje jakąś nadżerkę albo się obsunie i nie zadziała, albo, że będę ją czuła...nigdy nie stosowałam takiego ustrojstwa, ale same rozumiecie - ja już rozmnażanie chcę definitywnie zakończyć :zawstydzona/y::sorry2:
Będę wdzięczna za opinie...

ja to cie podziwiammmm jak ty dajesz rade z 3 dzieci... ja z jednym nie moge sobie dac rady i zalamuje rece... musisz byc silna babka nie do zdarcia :-):-):-) chcialabym miec twoj charakter.

a u nas wczoraj dzien i noc koszmarna maly mial stan pogdoraczkowy, i robil kupki bardzo wodniste lekarka kazala dac paracetamol wiec dalam no i w dodatku mi zwymiotowal... plakal ciagle nawet na raczkach nie pasowalo mu prezyl sie i meczyl okropnie no a ja przy nim nie moglam patrzec jak cierpi:-:)-( przyczyna mogla byc zmiana mleka, zmienilismy mleko dzien wczesniej na mleko dla alergikow bo maly nie mogl zrobic sam kupki... ciagle mu musialam pomagac z tego co dzis widze maly jest spokojniejszy je normalnie temp ma 37.2 w tyleczku, no i zasypia po karmeniu a wczoraj nie chcial zasnac za zadne skarby zasnol o 2 w nocy:-(
mam pytanie do was czy kolki moga byc tez w dzien czy przewaznie sa wieczorami i w nocy :confused::confused::confused:
 
justine
Jeśli chodzi o rozmnażanie to witaj w klubie...choć ja może, no może za 5-6 lat bym sie do synka przymierzyła ;-)
Ale to tak długi okres czasu...że pewnie równiez zdecyduje sie na wkładkę...
 
Witanko popołudniowe,


Uff, Bliźniaki my to mamy podobne przejścia - vide: ilość dzieci, wyjazd narciarski starszych pociech z ojcami, kłopoty z psami... :-D

Mój dzień wyglądał dziś jak w jakimś kołowrotku: rano wyszykowanie córki do szkoły, aplikacja leków Mikołajowi i zbijanie mu gorączki, potem wybrałam się z Leną do ginolka coby się nią pochwalić, w przychodni spędziłyśmy godzinę bo się obsuwa z pacjentkami zrobiła, potem buch do auta i szybko do apteki odebrać szczepionkę dla Leny, szybko do jej przychodni żeby zdążyć zanim zacznie się przyjmowanie chorych pacjentów, potem buch do domu szybko zupę gotować, podałam ją ekspresowo domownikom, szybko buch do auta żeby Jagodę na tenisa zawieźć, buch do auta żeby wrócić do chaty i nakarmić Lenę, buch do auta z powrotem żeby Jagodę z tenisa odebrać a potem szybko do weterynarza bo nasza Lala miala miec USG wątroby. No i masz kurde, nadgorliwość gorsza od faszyzmu :wściekła/y:Pies miał być na czczo a się okazało, że mężulo mi go nakarmił pod moją nieobecność, więc sobie pojechałam na darmo:wściekła/y:
I teraz dogorywam na kanapie, ja się zaj...e , pracuję na etacie 24 h, czasami sił brak normalnie. Ale kawka trochę pomogła się podładować.
Ciekawe czy Lenka zagorączkuje po tym szczepieniu - była mega dzielna.

A tak w ogóle to dostałam receptę na wkładkę Multiload CU375, czy któraś z pań używała? Moge ją mieć założoną dopiero za 2 tygodnie, mam cykora, że spowoduje jakąś nadżerkę albo się obsunie i nie zadziała, albo, że będę ją czuła...nigdy nie stosowałam takiego ustrojstwa, ale same rozumiecie - ja już rozmnażanie chcę definitywnie zakończyć :zawstydzona/y::sorry2:
Będę wdzięczna za opinie...


Kochana podzwiam Cię!!!!!! Kiedy Ty odpoczywasz???;-)
 
Jeny dziewczyny ja wiem, że z Waszej perspektywy moge się jawić jako osoba mega zorganizowana, ale zapewniam Was, że tak nie jest:-D !!! Owszem, radzę sobie, bo i wy byście sobie poradziły, po prostu nie ma się wyjścia i trzeba ale powiem Wam, że jestem przy tym wszystkim tak roztrzepana, że głowa mała: zapominam gdzie co kładę, non stop czegoś szukam - a to kluczyków, a to dokumentów jakichś, teraz na przykład nie mogę znaleźc książeczki zdrowia psa, no mówię Wam ciągle robię tzw puste przebiegi. A wszystko jest na bank w wirtualnym pokoju, tylko nie wiem gdzie ten pokój :-D:-D:-D
Generalnie to przeżywam chwile frustracji - co z tzw karierą zawodową? Inne koleżanki się rozwijają, robią kursy, awansują, realizują pasje a ja co się rozwinę to rezygnuję z pracy ze względu na ciąże i dzieci. A propos: Co z ich przyszłością? Jak im zapewnić środki na edukację, realizację hobby, wyjazdy itp? Dziś na ginola i leki wydałam 500 zł, normalnie załamka. Za prąd, gaz i wodę w tym miesiącu miałam - bez kitu - 1900 zł!!!! Na szczęście pomagają nam finansowo rodzice, ale przecież nie możemy się ciągle na nich wieszać, to my powinniśmy im pomagac kurde.... Sorry, że się tak rozpisałam, ale normalnie czasem takie lęki dopadają, że mówię Wam, aż w gardle ściska.

Kochana uwierz że każda z nas zmaga się z tymi problemami:tak:ale my np. mamy jednego dzieciaczka a Wy trzy i psa...;-)podziwiam Cię...
 
Justine każda z nas ma chyba podobne dylematy kasowe. A ja mam jeszcze wrażenie, że na moim bankowym koncie mieszka krasnal, bo jak bym nie robiła wiecznie mi za mało;-). Maiłam nadzieję, że z wiekiem się to unormuje ale chyba się przeliczyłam.
 
Oj dziewczynki,na moim koncie tez jakis krasnal mieszka,i nie tylko mieszka,ma rowniez spore wydatki ten moj krasnal...
Justine,jakie Ty masz te perypetie rodzinne,pieskowo-rodzinno-parkingowe:-D
Moje bejbi ubujalam w hamaku,meza ni widu ni slychu,trzeba organizowac sobie wieczor jakos..
Dziewczynki,ogladalam fajowy filmik-the women,z meg ryan,annette bening,eva mendez,jada pinkett smith...swietne babskie filmidlo,polecam:-)
 
czesc mamuski

Justynko ja tez cie podziwiam ja podobno w nocy mojemu M zaczelam brzuch masowac:szok::szok::szok:, jakby mial kolke:szok::szok:, dobrze ze pieluchy mu nie chcialam zmienic i nic nie pamietam:zawstydzona/y::no:.
 
reklama
justine zerknelam na Twoje suwaczki...mamy dzieciaki w podobnym wieku :-) ja mam jednak 3 córki...no 2 psy a własciwie suki ;-)babiniec po prostu:-)u mnie tez wszystko ginie...właśnie jestem na etapie poszukiwania pilota do cyfry i osłonki od obiektywu :-(
Co do kasy to nawet mi sie nie
chce o tym mysleć :-( od kąd podskoczył kurs franka moja rata miesieczna podskoczyła juz o 1800 zł :-( masakra normalnie, choć dziś przysłali mi list z sądu i od marca nie bede płaciła ubezpieczenia bo wpisali nas do hipoteki...wiec 500 zł mniej...ech
 
Do góry