reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamusie 2008

Cześć dziewczyny!

Melduje się po pobycie w szpitalu. A więc zacznę od początku. Wtedy jak Wam pisałam, że mam skurcze, po parunastu godzinach ( około 2 w nocy ) zaczęły być co około 3 min, ale nie trwały dlugo, około 20-30 sekund i nie były bolesne. No, ale jako że moja lekarka i położna mówiły, że jak tylko pojawią się skurcze co 3 min to mam przyjeżdzać do szpitala. No to pojechałam. No i wiadomo, usg, ktg i zbadali mi rozwarcie. A tu nic. Do tego nawet szyjka macicy się zbytnio nie skróciła. I wszyscy w koło takie oczy :szok:. Ja trochę przerażona, bo nie wiedziałam zbytnio co i jak. W końcu skurcze zaczęły się wyciszać. Porobili mi masę badań, a o 5 położyli na patologii ciąży. Wywoływać porodu jakoś specjalnie nie chcieli i zrobili mi tylko masaż szyjki macicy. Niby to coś dało, bo zaczęła się minimalnie skracać, ale bez jakiś wielkich postępów. Przebadali mnie jeszcze raz, potrzymali kilka godzin i odesłali do domu. Mam się znów zjawić jak będzie coś nie tak, albo tuż po nowym Roku na wywołanie porodu. Trochę jestem zawiedziona, bo byłam pewna ze to juz

Szkoda , że maluszek nie chciał wyjść już ale już nie długo :-)

Witajcie grudniuweczki:tak::tak:my dzis mielismy spokojna nocke misio usnal o 23 obudzil sie o 4 zjadl mleczko zmienil pampersa i poszedl dalej spac potem sie obudzil przed 9 zjadl mleczko i buszowal wzrokiem do 11 i teraz usnal sobie i spi :tak: moje kochanie chyba powoli zaczyna rozrozniac dzien od nocy :-D:-D:-D

Wow moja Mała budzi się co 3-4 h na karmienie więc nie pośpię:dry:

Witam. Melduje sie po powrocie ze szpitala. Urodzilam 21.12. przez cesarskie ciecie. Bartek wazyl 4060g i mial 58 cm. Po tygodniu wreszcie moglismy wyjsc do domku. Uffff....

GRATULACJE!!!!

Witajcie.

Smutno mi ze juz po swietach :-(, tym bardziej, że mój K juz jutro do pracy i ja znowu sama. A mały ostatnio daje popalic, naje sie i bek :confused:, dlaczego nie wiem, trzeba go nosic, a mamusia juz wysiada. W trakcie jedzenia bek ahhhh ... cos mu sie poprzestawiało ... a ja nie wyrabiam :baffled:.

Ja też jutro sama ale może to się zmieni i mąż będzie częściej w domu:-)

Witajcie dziewuszki :-)



Ja ostatnio nie mam na nic czasu....nawet obiadu nie mam kiedy zjeść...:-(Ostatnio Oliwka bardzo mało śpi....w dzień dużo czuwa...i to chyba jest normalne a w nocy kiedy powinna słodko lulać to przez chrapanie mojego Z nie śpi ani ona ani ja...już mam powoli dosyć...:-(przez to znowu strasznie się kłócimy....a ja jestem zestresowana...pokarmu coraz mniej...myślę że to też wynik stresu...:-(


Na pewno jesteście zestresowani i wszystko musi sie po mału ułożyć.

Witajcie grudniuweczki.dawno mnie tu nie bylo bo nie moglam nic do was pisac.cos mi sie zepsulo w przegladarce.ale juz moge .tak sie ciesze.widze ze juz prawie wszystkie rozpakowane.ja tez moja mala gabrys ma juz miesiac.

GRATULACJE!!!!

wiadomosc od KANKIYA:tak::tak:

DZISIAJ wracamy do domku , czujemy sie swietnie choc mnie chyba zaczyna dopadac deprecha czy sobie poradze no i pokarmu mam malo. dziekuje za pamiec kochane, buzki

no to gratulacje ze wszytko ok i ze wracacie do domku a ja nadal w dwupaku i chyba tak zostanie :-(jescze dlugo jutro jade do szpitala ja chce juz malego miec przy sobie... niech go jakos wywolaja:crazy:
na bank ja bede ostatnia w kolejce zobaczycie :sorry2:

Brzuchatki doczekacie się na pewno troszkę cierpliwości:-)


A my siedzimy w domciu w Wawie ale każdy z Nas ma doła , ze nie jesteśmy z rodziną nawet psy są smutne...
Musimy cos wymyśleć aby wrócić w tamte tereny.

Bliźniaki my mamy 160 km od Wawy do Starachowic. Dzisiaj jechaliśmy 3 h;-)
 
reklama
Ja się pytałam pediatry co do tego charczenia, bo mój mały tak samo ma, i powiedziała mi ze to normalne bo niemowlaki nie maja jeszcze do konca wykształowanego układu pokarmowego i cos tam mi sie wykształca.

Yoka mi Mati juz tak robi jakis czas, a ja mowosci zjadłam dopiero na swieta a tak to cały czas szynka drobiowa i mieso gotowane.:baffled:

dziekuje Agatko za informacje:tak::tak: juz zaczynalam sie martwic tym charczeniem:tak::tak:
 
Witajcie :-) Staram się już nie dopuścić do takich zaległości :-) Gorzej jednak z czasem na pisanie...

Dziewczynki nierozpakowane cierpliwosci, juz niedługo.
Pytia chyba taki urok Hań nasza tez potrafi buszowac do póżna:-)

U nas wszystko wporządku, nie mozemy nacieszyc sie córcią, ale dzis dostalismy smutna wiadomosc. Babcia mojego m jest w szpitalu i nie jest z nia dobrze. Martwimy sie bardzo bo tak czekała na prawnuczke a bedzie mogła zobaczyc ja dopiero w kwietniu i teraz nie wiadomo czy zdąży:-( Babcia ma juz 85 lat ale jest dla nas bardzo wazna bo wiele jej zawdzieczamy min dom.
Staramy sie nie myslec o najgorszym ale jest nam trudno.

Anoli będzie dobrze... Wysyłajcie babci dużo pozytywnych myśli... Poza tym myśl o zobaczeniu prawnuczki będzie ją trzymała :-) Zobaczysz :-)

Blizniaki obiecuję, że będę się starała nie znikać :-)

Trzymam kciuki za mamusie w dwupaku oby to już jak najszybciej :-)
 
Szkoda , że maluszek nie chciał wyjść już ale już nie długo :-)



Wow moja Mała budzi się co 3-4 h na karmienie więc nie pośpię:dry:



GRATULACJE!!!!



Ja też jutro sama ale może to się zmieni i mąż będzie częściej w domu:-)



Na pewno jesteście zestresowani i wszystko musi sie po mału ułożyć.



GRATULACJE!!!!

Brzuchatki doczekacie się na pewno troszkę cierpliwości:-)


A my siedzimy w domciu w Wawie ale każdy z Nas ma doła , ze nie jesteśmy z rodziną nawet psy są smutne...
Musimy cos wymyśleć aby wrócić w tamte tereny.

Bliźniaki my mamy 160 km od Wawy do Starachowic. Dzisiaj jechaliśmy 3 h;-)

Marzycielko Ale chcielibyscie wrocic na dobre w rodzinne strony??? powiem ci ze ja tez czasem odczuwam brak rodzinki przy boku zwlaszcza teraz gdy jest maluszek i niedlugo trzeba bedzie wrocic do pracki . gdybym mieszkala w rodzinnym miescie to ktos zawsze by sie zaopiekowal Filipkiem a tak to zostaje mi zlobek do ktorego nie chccialabym posylac 5 miesiecznego maluszka jeszcze a opiekunka hmm jakos malo przekonana jestem do obcej osoby a domu:confused: i mamy dylemat co zrobic:-:)-(
 
Ostatnia edycja:
Znalazłam coś takiego....na to że mały denerwuje się przy piersi...


"...amelka tez sie tak zachowywala.
kiedy pediatryczka zauwazyla, jak szaleje przy piersi, od razu zdiagnozowala
problemy jelitowe: kolki + u nas refluks..."

Może coś w tym jest...

I jeszcze coś....

"...1. Mleko w piersiach jest zawsze, bo laktacja trwa nieprzerwanie cała dobę, wiec
nie ma możliwości żeby synek wypił mleko do końca.
2. Chęć częstej zmiany piersi może być podyktowana, owszem niechęcią do wysiłku,
ale też wzmożonym pragnieniem, Tyle ze przy wzmożonym pragnieniu co któreś
karmienie powinno być spokojniejsze. Co zrobić żeby synek ssał chętniej dłużej,
kiedy pierś nie jest już napięta, ano można nie zmieniać mu piersi przez chwile
trzymając go jeszcze przy tej która mu się znudziła, można też podać
kroplomierzem kilka kropli mleka że niby szybciej leci z piersi, żeby
zaakceptował to, że żeby się najeść trzeba się wysilić.
3. Takie szaleństwo przy piersi może powodować bolesność brzuszka, bo synek
pewnie dużo powietrza łyka, więc zaproponuje regularne masowanie brzuszka:
kobieta.gazeta.pl/edziecko/1,54927,2449645.html
Boze, Yoka jestes niezastapiona. Czyli mały ma kolkę, a juz cos podejrzewałam. Dałam mu dzisiaj kropelki Bobotic zobaczymy czy pomogą. Podobno na kolke dobre są kropelki Sab Simplex, ale nie ich w polskich aptekach.
 
Witam wszystkich !
My dzisiaj pierwszy dzień same w domku. Naszczęście Emilka jest bardzo grzeczna jak narazie i śpi:-). Inaczej to nie wiem czy bym sobie poradziła bo chodzę jak staruszka:-(
Wieczorkiem jedziemy do szpitala na ściągnięcie szwów:tak:
Mam pytanko ....
Po jakim czasie po cesarce można się normalnie okąpać w wannie ????
Bo ja już bym tak bardzo chciała ale nie wiem czy mogę:-(
wogóle to staram się karmić małą piersią ale nie bardzo mi to wychodzi i muszę ją dokarmiać butelką :zawstydzona/y: Chyba się nie nadaję do karmienia:zawstydzona/y:
 
Witajcie moje Kochane:tak:

Jak ja tu dawno nie zaglądałam-ale waczcie normalnie nie mam kiedy:baffled:Jestem taka zmęczona,że normalnie nie wyrabiam-zresztą mam problem z lewą piersią-już mi się robił lekki stan,ale uratował mnie jedynie ELEKTRYCZNY laktator:baffled:

Jak znajdę chwilę czasu to opiszę swój poród-który był szybki-o 3 odeszły mi wody,o 3.40 byłam na izbie przyjęć z 5 cm rozwarciem-poszłam schodami na porodówkę podłączyli mnie pod ktg i rozwarcie za chwilę 9,5:happy:No i o 4.50 urodziłam małą Alicję;-)

Wogóle GRATULUJĘ WSZYSTKIM ROZPAKOWNYM MAMUSIOM:-)

A i jeszcze przeziębiona jestem-gorączki nie mam - 36,8-ale gardło mam zapchanę i boję się karmić piersią-PORADZCIE CZY MOGĘ????

MIŁEGO DNIA:tak:
 
Dzień dobry:)

Ja się melduję oczywiście dalej w dwupaku.... Ehhh mam takie wrażenie jakby ten mój poród miał w ogóle nie nastąpić:) Żadnych objawów, siedze i sie nudze:)

Ale mam fajny napis na suwaczku:)
 
Witam. Melduje sie po powrocie ze szpitala. Urodzilam 21.12. przez cesarskie ciecie. Bartek wazyl 4060g i mial 58 cm. Po tygodniu wreszcie moglismy wyjsc do domku. Uffff....

GRATULACJE!!!

dziewczynki współczuje wam problemów z kolkami :crazy: ja próbuje po troszku nowosci to nawet kawałek czekoladki i póki co odpukac jest ok

Ola, u nas (i u Jasia i u Hani) problemy brzuszkowe zaczęły się po ukończeniu trzeciego tygodnia dopiero.

:-(Ostatnio Oliwka bardzo mało śpi....w dzień dużo czuwa...i to chyba jest normalne a w nocy kiedy powinna słodko lulać to przez chrapanie mojego Z nie śpi ani ona ani ja...już mam powoli dosyć...:-(przez to znowu strasznie się kłócimy....a ja jestem zestresowana...pokarmu coraz mniej...myślę że to też wynik stresu...:-(
A poza tym jutro wybieram sie do pediatry...coraz bardziej martwię sie tym charczeniem Oliwki....jak leży na boku to jeszcze nie jest tak źle ale jak we śnie przekręca sie na plecki to momentami tak ją zatyka że oddechu nie może złapać...:-(mam nadzieje że lekarz co poradzi...do tego te bóle brzuszka...zauważyłam że najczęściej występują po karmieniu...:-(

pytia dziekuję....zaraz idę przygotować rureczkę i dzis napewno ją wypróbuję....:tak:

Yoka, a nie masz gdzie męża wyeksmitować do drugiego pokoju, żebyście się mogły wyspać?
Co do charczenia dzidzi, to to jest normalne, maluszki wydają takie dziwne odgłosy. Spróbuj częściej czyścić jej nosek fridą i wodą morską. Ja przy takim zabiegu wyciągam zaskakując ilości wydzieliny z noska, aż się dziwię, gdzie jej się to mieści!

Witajcie grudniuweczki.dawno mnie tu nie bylo bo nie moglam nic do was pisac.cos mi sie zepsulo w przegladarce.ale juz moge .tak sie ciesze.widze ze juz prawie wszystkie rozpakowane.ja tez moja mala gabrys ma juz miesiac.

Gratulacje i wszystkiego dobrego dla Was. Dobrze, że znowu do nas mogłaś zajrzeć :tak:

Boze, Yoka jestes niezastapiona. Czyli mały ma kolkę, a juz cos podejrzewałam. Dałam mu dzisiaj kropelki Bobotic zobaczymy czy pomogą. Podobno na kolke dobre są kropelki Sab Simplex, ale nie ich w polskich aptekach.

Sab Simplex są faktycznie dobre, ja polecam też z doświadczenia z Jaśkiem Lefax. My trzy lata temu sprowadzaliśmy go specjalnie z Niemiec, bo u nas był niedostępny. Teraz podobno można go dostać w Czechach. Warto i jednych i drugich kropelek poszukać w necie, może niektóre apteki internetowe mogą sprowadzić na zamówienie.
 
reklama
Dzień dobry:)

Ja się melduję oczywiście dalej w dwupaku.... Ehhh mam takie wrażenie jakby ten mój poród miał w ogóle nie nastąpić:) Żadnych objawów, siedze i sie nudze:)

Ale mam fajny napis na suwaczku:)

Agatkas ja też tak miałam. wydawało mi się, że jestem w ciąży od zawsze i zawsze już będę. A teraz z kolei mam wrażenie, że to strasznie szybko przeleciało:-D. I ciągle trudno mi uwierzyć, że Igorek już jest:tak:.
 
Do góry