reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamusie 2008

Witam z ranka
A ja jutro mam mieć malowanie od rana, potem zakupy i wieczorkiem robimy z Misią ciasto na pierniczki na choinkę. Zatem grafik napięty....
no to życzę żeby plan został zrealizowany w 100%

witajcie kochane !!!!

my od wczoraj w domu !!!

Liwia zachwycona siostrą a ja zmęczona ale szczęsliwa że mam je juz obie przy sobie ! mała chudzinka taka ale karmienie idzie coraz lepiej wiec do przodu :-)

przedstawiam Wam Lene !!!! :-)

Zobacz załącznik 102762
Justynka, jeszcze raz gratuluję, Lenka śliczniutka.
Jeśli czas pozwoli, to wpadaj jak najczęściej i zdawaj relację co i jak.

Jestem juz w domu jak znajde czas to napisze wiecej ja i moja coreczka czujemy sie swietni tylko piersi bardzo bola.
Witaj ponownie, fajnie że masz to już za sobą i teraz tylko cieszy się malutką.

Yoka Twoja córcia boska i te włoski. Szkoda, ze tak daleko mieszkamy od siebie Oliwka może być moją potencjalą synową;-)

Justyna Lenka przesłodka. Ale Wam już zazdroszczę, ale zobaczcie jak na razie rodza się prawie same dziewczynki. Co z Wami chłopaki????
I co Agawar, nie podziałały moje intensywne mysli?:crazy: Chyba jednak nie jestem czarownicą, a już miałam nadzieję, ze Ci wykraczę
 
reklama
Witam piątkowo :-)

Justynko, Lenka jest śliczna :tak:, dobrze, że już wróciłyście do domku.
Fajnie, że na forum z dnia na dzień mamy coraz więcej mamuś ze swoimi kruszynkami :-), może nawet Pytia dołączy dziś do Nas ze swoją Hanią :tak::-):-), czekamy na Was dziewczyny :-)

Zmykam nadrobić to co wczoraj wieczorkiem naskrobałyście:-)
 
Witajcie mamuśki...my dalej w dwupaku:tak:

Na razie spokój i na poród nie zapowiada się:-D

Witam wszystkie rozpakowane mamuśki i ich dzieciaczki....:-D
 
Witam dziewczyny

U mnie prawie trzecia w nocy a ja spać nie mogę, mam taką zgagę że nic mi nie pomaga:wściekła/y::wściekła/y:..... a i muszę się Wam pochwalić że pojawiła mi się wczoraj siara - tylko co z tego jak córcia nie chce wyjść:-D:-D:-D:-D.
 
Dzień dobry.
Paola sorki że dopiero dzisiaj odpisuję ale wczoraj juz nie miałam czasu zajrzec. Nie robili mi lewatywy-nawet nie proponowali a czasu miałam dużo. Od nacinania też odchodzą. Przez ten czas co ja byłam w szpitalu urodziło chyba z pięc dziewczyn i żadnej nie nacięli mimo że niektóre narzekały bo jedna urodziła pięciokilowego syna.
Eager gratuluję córeczki.
Dagula nie przejmuj się. Napewno będzie dobrze. a może juz tulisz bobaska.
Yoka maleńka jest przesłodka.
Justyna, Aniamanu witajcie w domu:-)
Justyna córcię masz śliczną i czekamy na więcej fotek.
Marzycielko super że postanowiłaś znowu spróbowac karmic malutką. Trzymam kciuki żeby Wam się udało bo to bardzo wygodne.
A ja mam tyle pokarmu że leje mi sie jak z kartonu. Moja córcia upodobała sobie jedzenie nocne i wtedy ciągnie jak smok co jeszcze bardziej wzmaga laktację a w dzień sobie tylko troszkę clamie i dalej spi. Normalnie żałuję teraz że nie kupiłam wcześniej laktatora ale z Tusia nie miałam aż tyle więc uważałam że nie jest mi niezbędny. Ale już naprawiłam swój błąd i paczka juz do mnie idzie. Będziemy zbierac mleczko na lepsze czasy.
 
Wiam się z ranka no i wszystkie mamusie spakowane i rozpakowane
u mnie wszystko ok, katar dalej męczy ale już troche mniej ja miałam wczoraj nadzieję że już bo po sexiku coś się działo ale na tym koniec ale to nic, za to mogę być jeszcze z wami ha ha ha ktoś mi tu smaka na anansy zrobił i już wciągłam całą puszkę
dagulatrzymam kciuki za was
no i jak kogś przeoczyłam to gratuluję rozpakowania!!!
 
Witajcie brzuchatki:tak: ja wczoraj od 15 do dzisiaj rana :-:)-:)no:cierpialam strasznie:-:)-:)-( wiem ze kobiety w ciazy maja problemy z wyproznianiem:sorry: ale czegos takiego to nie przezylam w zyciu:szok::szok: zadne czopki glicerynowe nie pomagaly , dostalam az temperatury co nawet przy przeziebieniu u mnie mi sie nie zdaaza:eek: zadzwonilam w koncu do mojego lekarza i kazal mi zrobic lewatywe:szok::szok::szok::szok: a ze bylam juz strasznie obolala i bylo mi wszystko jedno byle sobie ulzyc dokonalam nawet tej rzeczy :confused2::confused2::confused2: i dupaaaaaaaaaaaa:-:)-:)-( nic tego cholerstawa nie moglo ruszyc:crazy::crazy::crazy: dopiero dzis rano w wielkim bolu poczulam ulge:-D:-D:-D i teraz sie czuje jek nowo narodzona:-D:-D:-D a jak zadzwonilam do mojego lekarza i opowiedzialam jemu co mi dolega on do mnie ola moze to sie porod zaczał:szok::szok::szok::szok: ale cale szczescie nie:-)
 
Witam z rana wszystkie mamusie :-)
Aniamanu super że jesteś już z Kornelią w domciu i z nami na BB:tak:
Ja dzisiaj prawie wcale nie spałam,jakaś taka ciężka noc,mała jakoś dziwnie się ułożyła i w żadnej pozycji spać nie szło a do tego trudno mi się oddychało:-(
Wogóle to dzisiaj cały dzień jestem sama w domku bo mąż w pracy do 17 a po pracy jedzie na impreze z szefem co oznacza że wróci w nocy w stanie wiadomo jakim:-(nic mi się przez to nie chce bo tak to przynajmniej wiedziałam że jak wysiedze w domu do 17 to potem M przyjedzie i już będzie mi raźniej bo jest się do kogo odezwać a dzisiaj dupa i pewnie jutro będzie cały dzień się leczył :wściekła/y:także sobota również zapowiada się przepiękna:-(Mam nadzieję że z wami jakos przezyję ten dzień i może uda mi się go troche przespać :-(
 
reklama
Domowe sposoby na przyspieszenie porodu







No właśnie, jak to jest z tymi domowymi sposobami? Da się coś
przyspieszyć czy nie? Jeśli tak, to jak i KIEDY?
1. Słynne "3s" (seks, schody lub spacery, masaż sutków). Niby jest
to oparte na znajomości fizjologii i gospodarki hormonalnej, ale...
Tak sobie myślę: jeśli dziecko "zaplanowało" sobie przyjść na świat
w 42 tyg. to latanie po schodach w 38. i tak chyba niczego nie
przyspieszy. Oczywiście mama tego nie wie, co sobie
dziecko "zaplanowało", ale z drugiej strony jak będzie biegać po
schodach codziennie od 38. tygodnia, to w 42. nie zrobi to na jej
organizmie żadnego wrażenia. Podobnie z seksem: jeśli w 39. tyg.
macica jest jeszcze wysoko, szyjka się nie rozwiera ani nie skraca,
to możemy się kochać nawet 3x dziennie, a i tak to niczego nie
przyspieszy - dobrze myślę? Więc, jesli jednak to działa, to kiedy?

2. Różne babcine metody typu mycie okien, podłóg itp. W tym wypadku
zastanawiam się nie tylko nad tym czy to coś pomoże, ale też nad tym
czy to nie zaszkodzi.

...Do takich sposobów niemedycznych można jeszcze dorzucić,
popularne w Azji, jedzenie ostrego curry i świeżego ananasa :).
Prawda jest taka, że jeśli porodu ma jeszcze nie być z jakiś
powodów - to nie będzie, choćby mama stawała na uszach. Ale
wszystkie wymienione działania zdecydowanie mogą przyspieszyć
przygotowanie do porodu - chodzi bowiem o podwyższenie poziomu
oksytocyny, który musi być na tyle wysoki, żeby "przełamać linię
oporu" oksytocynazy, czyli enzymu kontrolującego wzrost poziomu
oksytocyny. Współżycie działa na pewno wielotorowo - następuje
stymulacja szyjki macicy a nasienie wywołuje jej dojrzewanie ze
względu na obecność prostaglandyn. Olej rycynowy lub lewatywa
powodują pobudzenie czynności skurczowej, ponieważ jelita "stukają"
o macicę. Aktywność (spacery, schody) także pobudza macicę, a do
tego powoduje ucisk cz. przodującej na szyjkę. Wszystko da się jakoś
wytłumaczyć (z wyjątkiem tego curry - a przynajmniej ja nie
potrafię), ale jeśli dziecko nie jest gotowe to nie daje się
zaprosić. Naturalne sposoby są jednak przyjemniejsze i
bezpieczniejsze niż te medyczne - dlatego warto je stosować. No bo
powiedzcie panie same - czy to nie fajny sposób na "miodowy tydzień"
przed porodem - spacerki (no, może niekoniecznie po schodach),na
kolację curry i ananas, trochę czułości z ukochanym...kroplówka z
oksytocyny się nie umywa :))
 
Do góry