reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamusie 2008

kuswa wcielo mi suwaczek i nie moge go dodac na nowo:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Myszko jak chcesz to sie podziele , bo mi jeszcze zostalo - mega duze porcje:-D apropo kuchni maz to tez OBCY?:-D:-D:-D wiem o co Ci chodzi, ja to nie lubie jak ktos mi brudzi w kuchni:-) ale jestem juz tak zdesperowana i tak mi sie chce normalnego jedzonka, ze kazdego bym wpuscila;-)
 
reklama
Jak mozesz mi to robić ---->barszcz ukraiński :happy: chcesz żebym się utopiła we własnej ślinie????

Ja będę u mamy od niedzieli do piątku i na pewno moja babcia już się postara żebym przez ten tydzień przytyła z 10 kg :-D

zazdroszcze takiej babci:-)
Ja jak sobie nie ugotuje to nie zjem. Niestety az boje sie pomyslec co siedzi tu w jedzeniu z fast foodow i wole ich nie jadac:-)Dzis zrobilam ogorkową, a jutro chyba zurek z paczki bedzie...na szczescie moj nie wybrzydza:-)

A dzis rano na wkladce zauwazylam taka bezbarwna galaretke, ale to chyba nie ten czop, bo pisalyscie ze jest koloru herbaty, a to bylo calkowicie bezbarwne...czy którejs juz odszedl czop?
 
A dzis rano na wkladce zauwazylam taka bezbarwna galaretke, ale to chyba nie ten czop, bo pisalyscie ze jest koloru herbaty, a to bylo calkowicie bezbarwne...czy którejs juz odszedl czop?

Anoli wody plodowe ponoc sa koloru jasnej herbaty:-) a ta galaretka to moze byc czop...;-)czasami jest tez zabarwiona krwia
 
Jak mozesz mi to robić ---->barszcz ukraiński :happy: chcesz żebym się utopiła we własnej ślinie????

Ja będę u mamy od niedzieli do piątku i na pewno moja babcia już się postara żebym przez ten tydzień przytyła z 10 kg :-D
Tyle nagotowała, ze gdyby było blizej, to bym Ci podrzuciła:-)

Babcia na pewno bedzie starała sie dogadzać wnusi, ale z tymi 10 kg, to nie przesadzaj, przecież takie chucherko z Ciebie:-D
 
Wlasnie nie bylo krwi i dlatego ciezko mi to zidentyfikowac:baffled:
A mi kilka dni temu tez wcielo suwaczek i juz go nie moglam ponownie wkleic, wiec zrobilam sobie na innej stronie:-)
 
Mój M. może i coś sam by ugotował ale po pierwsze umarłabym z głodu jakbym miała na niego czekać a po drugie jestem chora psychicznie i nie znoszę OBCYCH w mojej kuchni. :-D

ja wpuszczę każdego do kuchni ale tylko do zmywania naczyń i szorowania kuchenki:-):-):-)

tygrysek82 wracaj szybciutko do zdrowia, muszisz miec siłę rodzić

dagulla86 menu nie ma co, bardzo atrakcyjne:-):-):-)ale juz bliżej niż dalej
a swoją droga to ja nie umiem żyć bez chleba
 
Nie przesadzjcie dziewczyny, może się boją tego co nadchodzi, napewno troszkę inaczej pojmują to co się z Wami dzieje.... troszkę wyrozumiałości także w drugą stronę...

Ja staram się jak moge, czytam ile moge, wszystko jak decydowałem co kupić, począwszy od wózka, skończywszy na pampersach poprzez ku... termometry, pościel, oilatum itp itd... a na koniec i tak dostaje tak samo po łbie od mojej Kluski jak Wasi od was.... może poprostu taki czas a nie że ewidentna ich wina??? :-):-)

Pozatym sie uśmiechnąć BRZUCHATKI :-D:-D:-D

Oj, widzę że nie masz szans z taka ilością ciężarówek :-) Ja może odniosę się do swojej sytuacji i zgodzę sie z Tobą w 100%. Myślę, że ciąża jest dla kobiety tak dziwnym przeżyciem, ze niestety nie omijają nas humorki. Ja jak tylko dowiedziałam się o Dzidziusiu, obiecałam sobie, że zrobię wszystko, żeby tylko nie wyładowywać swoich emocji na moim G-niestety nie udało się... czasami zdażały się dni, że sprawiał mi przykrość swoim zachowaniem (bo na przykład nie gadał z brzuszkiem... :-)), ale po przemyśleniu, dochodziłam do wniosku, że mam wspaniałego faceta w domku :-) Pewnie że wolałabym, aby okazywał więcej emocji w związku z naszą ciążą, ale chyba większość facetów nie przeżywa tego tak jak my-i nie ma się co dziwić, w końcu oni nigdy nie poczują w sobie ruchów dziecka. No i niestety muszę obiektywnie stwierdzić, że potrafię być okropnie marudna....
Yoka, Ciebie też rozumiem-oj, nieładnie zachował się ten Twój mężczyzna z tym wózkiem:no: Ja też bym się zdenerwowała...
 
ale boję się jednej rzeczy, tego jak bedzie wygladalo nasze zycie po narodzeniu Filipka, czy bedzie lepiej czy gorzej a moze nic sie nie zmieni:sorry2: ale z tym ostatnim to chyba najmniejsze szanse:sorry2::sorry2::baffled::-D tyle nasluchalam sie ze juz nigdy nie bedzie tak jak dawniej i tego czegos nowego sie chyba najbardziej obawiam:zawstydzona/y::zawstydzona/y:

No nigdy nie jest tak jak przedtem, ale pamiętaj, że "inaczej" nie musi znaczyć "gorzej" :-)
 
reklama
Tak czytam te Wasze posty o jedzonku i płakać mi się chce :-( Ja dzisiaj przez cały dzień zjadłam pudełeczko surówki i odrobinę kalafiora. Na myśl o surówce robi mi się niedobrze :-:)-:)-( a musze jeszcze wytrzymać dwa dni na tej diecie. Mam nadzieję, że organizm się przyzwyczai i przestanę odczuwać głód.
 
Do góry