reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamusie 2008

Marzycielko - trzymam mocno kciuki, żeby wszystko było dobrze. Chyba faktycznie lepiej jakby ci ten poród wywołali, przecież to już prawie termin.

sawka - co za upór twoich rodziców! No chyba nie pozostaje ci nic innego, jak powiadomić ich po fakcie.
 
reklama
tak narzekamy na tych swoich gałganków...ale czasami naprawdę sie przydają i miło że są z nami...ja cholerka zostane zdominowana przez mężczyzn w domu :p mąż-chłop :) pies-chłop :p no i synuś-młody chłop :]

hahah no to ładnie...mój misiek narzeka,ze jest zniewolony przez kobitki....wcześniej w domku mama i siostra,a teraz ja i nasza córeczka:p :-D został tylko psiak Tajson jedyny sprzymierzeńca płci męskiej:p hahaah
 
tak narzekamy na tych swoich gałganków...ale czasami naprawdę sie przydają i miło że są z nami...ja cholerka zostane zdominowana przez mężczyzn w domu :p mąż-chłop :) pies-chłop :p no i synuś-młody chłop :]

to tak jak u mnie....ja zastanawiam sie jak mojego rozpieszczonego psiaka przygotować na Juniora w domu . dziewczyny byłyście/jesteście w podobnej sytuacji?
o przynoszeniu ze szpitala zapachu maleństwa na ciuszkach słyszałam..możecie cos dordzić więcej?
 
Sawka ja mam tak z tesciowa. Wkurza mnie, bo dzwoni do mojej ginki pyta się o mnie (one sie znają, bo kiedys obok siebie mieszkały, i tesciowa chodzi do niej na wizyty). Jak tylko leze w szpitalu tesciowa dzwoni do mojej lekarki i pyta się co i jak, jak ja bym była dzieckiem i nie mogła sobie sama poradzic. Ostatnio mnie wkurzyła niesamowicie. Stwierdziła ze zadzwoni do mojej ginki i nawet jej zapłaci zeby była przy porodzie ... kuźwa a moje zapytałaby sie o moje zdanie w tej sprawie ... Aaaaaa i jeszce najlepsze mówi do mnie "no zebys mi nie zrobiła numeru i nie zaczeła rodzic 21 ani 22 listopada bo ja wyjezdzam" :szok:, Kurna nooooo i co mysle sobie. Co mnie to obchodzi, ma zamiar siedziec pod szpitalem :crazy:, zastrzeliłabym .... Traktuje mnie jak dziecko ... jak chce to niech za mnie urodzi :angry:
 
Wyleżałam się w wannie z gorącą wodą, bo po tym lataniu po sklepach to ledwie do domu doszłam i skurcze od razu co 20-15 min. Ale po kąpieli przeszło, innych objawów brak, więc raczej nic się nie wydarzy jeszcze.
 
Sawka nie znam ani Ciebie ani Twojej mamy, wiec nie wiem jakie macie relacje... ale tak mi przyszło do głowy, że może to jest dla niej naprawdę ważne żeby tam być w szpitalu...? Przecież nie wejdzie z Tobą na porodówkę:) Może tak przymknąć oczko i się nie przejmować tym że ona tam sobie gdzieś będzie na wnusię czekała?:)
Tak sobie oczywiście tylko pomyślałam bo jak mówie nie wiem jakie u Was stosunki panują:)
 
reklama
Do góry