reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamusie 2008

Yoka twoje podejście do sprawy palenia w ciąży po prostu mnie szokuje, jeżeli decydujesz się na dziecko to jesteś za niego odpowiedzialna i nie ma wytłumaczenia że rzucenie nałogu dla kogoś jest mniej czy bardziej trudne, wiadomo że zdarza się tak że mimo palenia w ciąży rodzą się zdrowe dzieci, jednak mimo tego palenie w ciąży później (jak dorosną) wpływa na ich życie, problemy z koncentracją, problemy zdrowotne itp. więc myślę że ogólnie palenie w ciąży i podczas karmienia podlega bezwzględnej krytyce
 
reklama
Wiecie a ja się położyłam bo takie delikatne kłucia w kroczu czuje-troszeczkę bolą i się przestraszyłam-macie coś takiego?????:baffled:

Paola, ja cos takiego czulam, nawet mowilam ginowi o tym na ostatniej wizycie, ale on stwierdzil ze tak sie moze dziac.


A poza tym chcialam Was zapyac czy tez macie w ciazy problemy z dziaslami? Jesli chodzi o zabki, to nie mam wiekszych zmian, za to z dziaslami jest strasznie :-( ciagle mi krwawia i robia mi sie, jak to nazwala dentystka, przerosty na nich.
 
Hej!

Ja nadal podwójna. ;-)
A mój maluszek wcale się nie uspokoił, tak mi rano dał czadu, ze myślałam że za chwilę wysunie główkę i powie: cześć mamuśka!
Wogóle mam takie dziwne uczucie, ze jest już tak nisko, że go czuję normalnie masakra. Chwilami mam wrażenie, że jak wstanę to mi wyleci :-)

Paola hi, rzeczywiście już magiczna 9 :-D jak sobie pomyślę jak czekałam żeby przeskoczyło wreszcie na to ostatnie okienko hi hi :rofl2:
A co do pakowania torby do szpitala mam tak samo jak Ty- jakies mam wrażenie, ze jak spakuje torbę, to będzie oznaczać, że naprawde jestem już gotowa żeby jechać i rodzić. :-D

Mój M. mnie molestuje już od tygodnia żebym się spakowała i niby jakoś mam to przygotowane wszystko ale muszę to zebrać do kupy. A najpierw siebie. Chyba dziś się zmusze już. Mam cały wolny dzień dla siebie. Misiek z córkami pojechał na zakupy ubraniowe dla nich i później do Ikei po szafeczkę dla malucha i jakieś pierdółki dekoracyjne.
Bo dziś jest wielki dzień i rozkładamy łóżeczko i przemeblowujemy sypialnie i już wszystko będzie gotowe na przyjęcie Jasia :-) Jak będzie gotowe to wrzucę zdjęcia.

Co do picia w ciąży - alkohol wogóle odstawiłam od października piłam tylko szampana w sylwestra.
Ale ja wogóle byłam świr planowania ciąży - miałam wszystko zaplanowane prawie z kalendarzem w ręku - badania, szczepionki, odstawianie antykoncepcji. W październiku odstawiłam plasterki, i niby można po 3 miesiącach już kombinować ale ja wolałam oczyścic organizm z wszelkich świnstewek. Zaczęłam się lepiej odżywiać, mniej fast-foodów i chipsów. I po pół roku - bam!!!!
Moja mama się wkurzała na mnie, że tak mam zaplanowane i wogóle. Ale bardziej bała się tego, że nam się po prostu nie uda tak od razu, za pierwszą próbą itd. Tym bardziej, że moja siostra poroniła pierwszą ciąże. Ale na szczęście siostrzyczka znowu jest w ciąży i wszystko jest ok. I Ada urodzi się w styczniu. :-)

Trochę się rozpisałam :zawstydzona/y:
 
Paola, ja cos takiego czulam, nawet mowilam ginowi o tym na ostatniej wizycie, ale on stwierdzil ze tak sie moze dziac.


A poza tym chcialam Was zapyac czy tez macie w ciazy problemy z dziaslami? Jesli chodzi o zabki, to nie mam wiekszych zmian, za to z dziaslami jest strasznie :-( ciagle mi krwawia i robia mi sie, jak to nazwala dentystka, przerosty na nich.


Na szcęście wzięłam No-spę, magnez i luteinę i juz nic nie czuję:tak: Ja np. z ząbkami nie mam problemu-ale dziąsła za każdym razem jak myję zęby to straaasznie mi krwawią:baffled:

zetka273 ojojoj..........to niezaciekawie-ale wierzę, że bez problemów dotrwasz:tak:
 
My tez planujemy chrzest jakoś marzec, a nawet kwiecień.


My tez jak się jakoś cieplej zrobi. I będą podwójne chrzciny bo moja siostra będzie rodzić w styczniu więc razem zrobimy chrzciny. Tym bardziej że ja będę chrzestną u Ady a ona u Jasia :-) będziemy się dziećmi wymieniać przy ołtarzu:-D
My nie możemy tylko zrobić chrzcin w święta bo Jaśka chrzestnym będzie nasz przyjaciel który jest księdzem i musi być dostępny :-)
 
ja chrzcilabym jakos luty/marzec ale chrzestna nie dostanie wolnego przez dluzszy czas jak bedzie w polsce na swieta, wiec chrzcimy w swieta. Bedziemy mieli chrzciny i Cypriana 3 latka za jedna imprezka
 
reklama
Witam brzuchatki :-):-):-)
Ale macie tempo pisania:szok::szok: wieczorkiem próbowałam coś popisać ale nie dałam rady, tak mnie kręgosłup bolał

Semiko wyrazy współczucia dla Ciebie i rodziny

Bardzo sie cieszę, że same dobre wieści po wizytach u gina.
Wszystkie nadal w 2-paku, myśle że tak po 20 listopada to się rozkrecimy i zaczniemy pisać która? kiedy? gdzie? i jak? się rozdwaja:-):-)

Kochane. każda z nas bez wyjatku urodzi silne, zdrowiutkie dziecko:-):-) i tego sie trzymajcie, już niedługo popłyną wam łzy szczęścia jak położą Wam dzidzię na piersi

Mężów macie boskich, mój pochrapuje ale tylko po piwku i całe szczęście bo ja nie znosze chrapania. Dla odmiany to ja przeżywam w snach historie przeżyte podczas dnia i to czasami bardzo dosłownie.

Co was naszło na fajki? ja popalałam przed ciążą, teraz nie pale i mam nadzieje że już nigdy nie zapale.

Dzisiaj ogladałam z córcią zdjęcia i filmy z okresu jej narodzin i pierwszych miesięcy życia...ach....jakie to były cudowne chwile, normalnie popłakałam się jak bóbr............
 
Do góry