Mój synek pół roczny ostatnio leżał w szpitalu na zapalenie płuc. Podczas pobytu w szpitalu zamieniłam kilka słów z lekarzem na temat żywienia niemowlęcia i generalnie dziecko zdrowe może jeść bardzo niewiele bo wszystko inne właśnie typu słoiczki może wywołać refluks. Szczerze mówiąc trochę się wystraszyłam bo akurat w lodówce jedna pólka to były słoiczki dla mojego zucha i myślę: no tak sama będę musiała to zjeść.Ale.... na wizycie kontrolnej u lekarza rodzinnego znowu zasięgnelam opinii na temat żywienia. Lekarka powiedziała że jedzenie w słoiczkach robione jest przecież specjalnie dla niemowląt, jest przebadane i niezagrażające zdrowiu dziecka. Ja nie mam pewności że na targu kupuje marchewkę z ekologicznej uprawy, nawet kobieta która ją sprzedaje może mnie zapewniać że jest zdrowa bez nawozów a jaka jest w tym prawda?Tego nie wie nikt. Powiem więcej! Nawet moja mama która posiada ogród i w nim uprawia różne warzywa, stwierdza ze nie dziwi sie że ludzie wspomagają uprawy warzyw nawozami sztucznymi bo widzi jaka marchew rośnie bez nawozów sztucznych. Nie wiem czy wiecie ale kaszki owocowe które na opakowaniu mają napis : po 4 miesiącu tak naprawdę są dla niemowląt po 9 miesiącu? bo dopiero wtedy organizm niemowlęcia jest w stanie je dobrze absorbować?Szok a ja swojego syna po 4 miesiacu karmiłam kaszką z malinami nieświadoma niczego aczkolwiek smakowała mu bardzo i nie miał na nia uczulenia. Lekarka poradziła mi że jeżeli ktoś ma dostep do warzyw takich z uprawy w przydomowym ogródku to jak najbardziej to gotować bo wiadomo że jest zdrowe, no i ponoć jest do kupienia w sloiczkach samo mieso np. indyka, czy ktoś wie moze z jakiej firmy? Oczywiscie powiedziała ze kurczakow nie dawać bo sa sztucznie karmione, no i banany przechodza dluga droge póki do nas dotrą więc wszystko ze skórki przenika do owoca. Ja osobiście gotuje maluchowi obiadek w składzie: ziemniak, marchew i dynia (z maminego ogródka) a teraz zaczełam do dania ze słiczka np. obiadek z indykiem dodawać zmieniaka gotowanego przeze mnie.
Ps. nie wiem czy zauwazyłyście że Gerber do deserków dodaje cukier!!!!!! co u niemowląt nie jest wskazane a już napewo tych które mają ząbki.
Ps. nie wiem czy zauwazyłyście że Gerber do deserków dodaje cukier!!!!!! co u niemowląt nie jest wskazane a już napewo tych które mają ząbki.