reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Gorzów wlkp., Międzyrzecz, Świebodzin & okolice!

Hej.
Brak weny, wózek przyszedł jestem zadowolona - jakoś na dniach wstawię fotki jak Jasio testował, ale póki co tylko w domu, przed chwilą przyszedł tzn przywiózł kurier...

hej ,

megi powodzenia u lekarza, zdrówka dla Pawełka.
marzenko ja Cię podziwiam.. że masz tyle samozaparcia i silnej woli, żeby biegać. Ja sama usiłuję zmusić się do jakiś ćwiczeń, ale nie chce mi się, ciągle chodzę zmęczona. Przykre to co piszesz, że widzisz synka jedynie rano :( taki kraj, że ciągle człowiek w pracy.

A mój mi oznajmił,że na święta nie przyjedzie bo drogie bilety i nie dostał urlopu, żeby wracać 2.01 .. przyjedzie teraz w ostatnim tygodniu listopada na tydzień. Nie wyobrażam sobie świąt bez niego, ale chyba muszę się przyzwyczajać do tej myśli

Aniołek szkoda, że nie zjedzie na święta, Ja bym chyba zwariowała albo zrobiła jak pisze bodajże Owieczka i pojechała z Nim, tutaj nic dobrego Cię nie czeka wiem po sobie :-( kurcze gdyby tylko Mój miał gdzieś tam za granicą pracę to długo bym nie myślała aby jechać do niego i wiem, że On też by kombinował tak żeby móc Nas tam ściągnąć ..... :tak:

No ale na razie czekamy bo może uda się tutaj do pewnej pracy jeśli nie wtedy będziemy myśleć co dalej, na razie jest na tym zastępstwie więc jakaś kasa z tego jest, no zobaczymy ....


witam
Moje dziecko dziś spało całą noc bez pobudki:szok: Obudził się jak nigdy dopiero o 7.30. Tak może być co noc:tak:
Ja kaszle nadal, małego oklepuje, zobaczymy co dr powie:/ oby znów na oskrzela nie wsiadło mu bo zwariuje. Dopiero co 2 tyg temu jeszcze miał...mało odporny mi jest teraz po tych chorobach.
aniołek szkoda że twojego na święta nie będzie, cóż poradzicie jak ma taką pracę a nie inną, dobrze że w ogóle chce i może na tydzień do was przyjechać.


Megi no i jak tam u lekarza?? U Pani rehabilitantki też już byliście?


Doła mam na maxa :-( pieprzy się już prawie wszystko ........ :-(
 
reklama
mycha nie smuc tylko pisz co jest grane. wiesz, ze zawsze chociażsłowem podniesiemy na duchu,

aniolek - nie wiem co powiedziec.

a u nas się zaczęło na maksa, J od rana do wieczora w pracy, jeszcze wziął korepetycje, bo to znajomgo kuzynka, a ten znajomy nam pomaga w kredycie, i J bedzie dzis po 22 w domu. od samego rana. nie mowię juz ze ja opadam z sil, czuję, że Helenka zaniedbana, bo sama sie bawic musi, a jak sie nie bawi, to sie tuła po domu, ale i on zmęczony na maksa. pewnie powiecie, ze "chociaz zarabia" ...ale kasa to nie wszystko. Teraz ciemno się robi, ja się czuję o 19 jak w środku nocy. szok.
i coraz bardzioej mysle o pracy, i żłobku.......
 
No jestem, jestem....
A więc byliśmy u naszej pani dr, osłuchała Pawełka i na szczęście oskrzela czyste, ma lekko zaczerwienione gardełko, dała flegamine w kropelkach na kaszel i jakiś syrop Hederasal a u pani rehabilitantki byliśmy to stwierdziła że skoro na skierowaniu nie pisze że dziecko jest niepełnosprawne to nas prędko i od razu nie przyjmie jak już to zapisze na stycznia dopiero. A jeśli nam bardzo zależy to zaproponowała że przyjdzie do nas prywatnie:dry: Tak traktują dzieci! Nasza pediatra powiedziała że jeszcze nie mamy czym się niepokoić jeśli Pawełek nie chodzi, uspakajała że ma jeszcze trochę czasu i że skoro późno zaczął wszystko robić znaczy wstawać, siadać itd to i na chodzenie przyjdzie mu czas i ochota. Sam chodzi wszędzie ale musi się podpierać. Chodzimy z nim po domu za rączkę może któregoś dnia się puści nawet niespostrzegniemy kiedy:tak:
 
megi ty zartujesz ze robia problem ze mlody nie chodzi przeciez ona nie ma 1,5 roku zeby byl to problem
olej to mojej kolezanki syn poszedl dopiero jak mial rok i 3 miesiace tzn. samodzielnie puscil sie
a gdzie jest powiedziane ze wszystkie dzieci maja zaczac chodzi do roku??
to tak jakby powiedzieli ze z dzieckiem jest cos nie tak skoro zadnego zeba nie ma a ma 10miesiecy
a kazde dziecko inne poprostu twoj maly nalezy do leniuszkow a moze u ciebie w rodzinie tez tak bylo ze dziadek, pradziadek, babcia itp. pozniej zaczeli chodzic
 
Jaśko jest starszy o 2tyg od Pawełka i też jeszcze sam nie chodzi, tzn. On jakieś kilka dni temu pierwszy raz zrobił kilka kroczków, ale póki co nadal chodzi trzymając się czegoś, jak czasami się zapomni to zrobi 2-3 kroczki ale potem też siada na dupsko ... Megi daj sobie na wstrzymanie, przyjdzie i na to czas, sama siebie nakręcasz, przecież póki co nie ma żadnych podstaw abyś miała iść do rehabilitantki, chodzi przy meblach itp więc i za jakiś czas pójdzie sam nie trzymając się niczego. Jeszcze kiedyś sama Mnie pocieszałaś, że każde dziecko jest inne i na każdego przyjdzie czas więc i Ty tym razem daj sobie i małemu czas, w końcu pójdzie prędzej czy później widocznie On później tak samo jak i Jaśko, to że robi sam kroczki to jeszcze nie oznacza że chodzi, może za jakiś czas zacznie, fajnie by było jakby na święta pędzał no ale zobaczymy. Ani się obejrzysz a Pawełek zacznie chodzić ......
 
ja się nie nakręcam wiem że Paweł któregoś dnia pójdzie na dwóch tylko musieliśmy iść do rehabilitantki skoro było skierowanie z Gorzowa Wlkp, poszliśmy i widać na jaki termin nas przyjmie...pytać w styczniu. Do stycznia to Pawcio już pewnie chodzić będzie więc nakicham!
 
dzien dobry laskeczki
zapraszam na babeczki :-D
taka pogoda doopna ze nic tylko w domu siedziec:confused2:
 

Załączniki

  • DSC00616.jpg
    DSC00616.jpg
    36,2 KB · Wyświetleń: 25
dzień dobry :)

Ciasteczko mmmm słodki widok o poranku te babeczki wyglądają smakowicie.

Megi, nie przejmuj się, mój też nie chodzi, tylko się trzyma ciągle czegoś, za rękę, albo przy meblach. Ostatnio jak Wam pisałam, że zrobił kilka kroczków samodzielnie.. to prawda, ale dalej przeważnie trzyma się czegoś. Wczoraj już taki odważny nie był i puścił się chyba tylko raz. Ja się nie nakręcam.. nawet nie pomyślałam, żeby iść do rehabilitantki.. myślę, że byłby problem, gdyby młody nie chodził nawet przy meblach a tak.. przyjdzie czas. Mojej koleżanki syn, którym się kiedyś opiekowałam poszedł dopiero w wieku 15 miesięcy. Wszystko z nim w porządku. A mój brat poszedł gdy miał 9 miesięcy.. także nie ma reguły.

A że takie terminy do lekarza.. wcale się nie dziwię, jak załatwiałam okulistę dla Kubusia, bo mu oczko ucieka to wszędzie proponowali mi na następny rok! a dzwoniłam już dawno. Na szczęście jakoś udało się na 22 listopada, ale też czekamy już sporo..taki poroniony kraj.

Mycha
mój tak samo, boi się puścić, jak go puszczam sama, to siada na tyłek i koniec.

Owieczka
pytałaś, czy mój tam ma z kim spędzić święta.. ma kuzyna, ale z nim to różnie bywa, Mam nadzieję,że go zaproszą. Głupio by było, gdyby miał siedzieć sam .

Future
rozumiem Cię, jest Ci ciężko samej i żadne pieniądze tego nie zmienią. Wprawdzie ja mam inną sytuację, ale rozumiem. Jeśli chciałabyś wrócić do pracy i masz możliwość załatwić opiekę do dzieci.. żłobek czy babcię, to idź jeśli czujesz się na siłach. Jak będziesz sfrustrowana i zmęczona wiecznie to też dzieci za bardzo nie skorzystają. Ja wiem po sobie, ciągle jestem zmęczona, czasem jak mam gorszy dzień to tylko patrzę na zegarek aż będzie ta 19 i mały pójdzie spać.. chyba jestem wyrodną matką.. tak czasem się czuję.

Wygrała któraś z Was wczoraj? podzielcie się :laugh2:
 
reklama
Dzień dobry ale mamy pogodę niech to!:/
Zuzia pojedzie dziś chyba z sąsiadką i jej synem bo na ten deszcz z Pawłem nie wychodzę:no:
A mój dziś siedzi i obstawia na poligonie, współczuję w ten deszcz i ziąb
 
Do góry