Witajcie.
Właśnie też widzę, że słoneczko świeci chyba się wynurzymy na spacerek bo wczoraj zmuszeni byliśmy siedzieć w domku
U Nas też Wojtek znowu psika, ale zaraz zapodam mu krople do nosa witaminki i kupię jakiś syrop w aptece zapobiegawczo
aby nic się nie rozwinęło.
No a U Mnie wczoraj koleżanka była ze szkolnych lat, ale fajnie było, pogadałyśmy sobie, trochę powspominałyśmy
i tak 2 godzinki zleciały nawet nie wiem kiedy.
Mąż w domu zlądował dopiero jakoś po 20 ale mile Mnie zaskoczył. (
Megi jednak przywiózł bukiety mimo kłótni
i mimo tego, że mu powiedziałam że nic nie chcę) ....
Dostałam 2 bukiety wczoraj, jeden od synków bukiet tulipanków a drugi od męża różyczki :-) no i też do kina chcemy iść,
ale czy coś z tego wypali do nie wiem.
Oj te chłopy, najpierw wkurzą a później wparował z kwiatkami i weź tu się gniewaj no ...
No nic trzeba się ubrać bo w piżamie jeszcze siedzę i dzieci też ...
Miłego dnia. (słońce świeci i całkiem inaczej się czuję w porównaniu do wczorajszego dnia) .....
Larvunia nabieram z powrotem wiary w życie ;-)
:-)