reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Gorzów wlkp., Międzyrzecz, Świebodzin & okolice!

a zajrze i tu:D
danwo mnie nie bylo:D

Szok! Mycha to juz 5 miesiecy ma Jaś??? jak to zlecialo! nie wierze!
Wszytskiego dobrego dla was:)
 
reklama
Witaj Aniołek :) Fajnie macie dużo Was z Gorzowa :)
Marzenka a Ty się znasz z Kotkiem ? Wiesz ... nie wiem czemu mój idzie na 3 dni :p jakoś się mało tym interesuję :p niech też pracuje a coooo!!! Niby do środy, od czwartku do piątku 10 wolne, 13 w góry i potem znów urlop ale kto to wie :)) niech pracuje ile będzie w domu siedział :))
 
hejka dziewuszki.

witam nowe laski :biggrin2:

Future- ty nie rób ze mnie pijaczki :biggrin2:, bo ja taka pijaczka, wypiłam dwie lampki martini i miałam bóle głowy jakbym połówkę sama zrobiła, oczywiście, że dzieci w domu, i musiałam do nich w nocy wstawałam, i jeszcze do M.
Yolanta- ja pracowałam troszkę z Portugalczykami i powiem tak kobiety kłótliwe i zazdrosne, wszystko wiedzą najlepiej i umieją, pracują jak roboty, a mężczyźni to luz mają ciągły, wiecznie uśmiechnięci, zabawni, uprzejmi, mało który jakiś problematyczny był, i większość Portugalczyków z cudzoziemkami się wiązało, a jakoś kobiety Portugalki nie za bardzo. Chociaż wiem, że oni też narodowo pomieszani są, bo tam jest wielu pochodzenia Afrykańskiego i mają inny temperament niż ci straży Portugalczycy z korzeniami Brazylijskimi. Nie dziwię się tobie że pojechałaś w ciemno :biggrin2: Ja mam kolegę Portugalczyka co z nim pracowałam 4 lata na tej samej linii i wszyscy go lubili. A w jakiej części jesteś, tej cieplejszej czy zimniejszej?

Mycha- jeszcze mc i pół roku mu stuknie, ale ten czas goni.
A mój wyjechał na tydzień, to oszaleję z dziećmi w domu.
Ja tam byłam na chwilkę z dzieciakami żeby je lekko wymrozić, ale nic to nie dało, Olka dalej szaleje.
 
a my sobie spacer zrobilysmy, az do lidla na dol poszlysmy:baffled: zmarzlysmy ale poznie nawet goraco mi bylo:-D
kroma bo dzieciarnia to ma niespozyte poklady energii
 
Oj dziewczyny byłam na spacerku z małym i myślałam, że mi buzia zamarznie bo tak wiał zimny wiatr i też nie na długo skoro mały dalej w domku szaleje, fikołki i te inne sprawy:-) bajki u mnie muszą lecieć 24h mimo tego ze się bawimy i od tych bajek nauczył się liczyć po angilesku do 7:-D Nie stety u mnie też juz sie dwa razy zdarzylo ze maly nasiusiał bardziej nad ranem do łóżka i musialam wrocic do zakładania mu pampersa na noc i nie mam pojecia co może być tego powodem:baffled:
 
Ciasteczko- niech mi oddadzą te pokłady energii co mają, bo ja nie mam nic.
Kotek- zimno ja byłam z rana to mi młoda nie chciała iść bo ją szczypały policzki, a teraz szaleją. Młoda mi też liczy do 7 po angielsku, czasem do 10, no i lubi te bajki Chochliki i podejrzewam, że tam załapała i przeplata z polskim.
Future- powodzenia na wizycie, ja chodziłam na Kasę chorych, ale mój gin dosyć szybko obsługuje i nie ma kolejek, ale wiem, że większość moich koleżanek narzeka na to jak chodziły na kasę i zaczęły się leczyć prywatnie. Ważne żeby ciąża była pod kontrolą fachową i dziecko było zdrowe.
 
widze ze te chochliki to maja branie:-Dmoj tez juz potrafi do 10 policzyc po angielsku hehhe
a mnie znow rozlozylo...lamie wkosciach nie mam sil totalnie....chyba sie zanurze przez kilka dni wdomku.....bo co wyjde na mroz to od razu zaraz wraca no chyba ze ja teraz tak reaguje na zime:errr:
kochane zycze wam milego wieczorku...nie mam sil nawet siedziec przed lapkiem:-(
 
Hello:)

witam nowa mamusie:) napisz cos wiecej o sobie:p

Kroma widac za krotko na mrozie je trzymalas:rofl2:
Ciacho zimno jest jak cholera ale suche powietrze i na szcescie nie odczwa sie az tak tej temperatury. z dwojga zlego to ja wole juz mroz niz zaspy i snieg w oczy;-)
Marzenka a ja wczoraj zawitalam do Swiebodzina:-p ale to bylo o polnocy wiec taka troche slaba by byla godzina na spacer czy kawe:rofl2: mojego wiozlam do auta:)

Wam tez sie dzisiaj tak chce spac? mi si oczy zamykaja. zisiaj za:rofl2:liczylam dermatologa znowu. potem zakupy no bo w kauflandzie parkowalam( nie jestem taka ambitna jak Ciacho zeby na nogach leciec:p) a potem 2.5 godziny w kolejkach w MOPR:/ znaczy sie zalatwianie dodatku mieszkaniowego pod koniec miesiaca. nikomu nie polecam:baffled: ale wazne ze z glowy.
ma ktoras jeszcze choinke w domu???:) ja wyobrazcie sobie ze dalej mam ale to dlatego ze karton polozylam tak wysoko na szafe ze z krzeslem nie moge tego sciagnac a jak W jest to zapominamy:/
 
reklama
Hejka

MARZENKA ja brałam cilest przed ciążą i nie przytyłam... Więc mam nadzieje że i teraz tak będzie... Ja jak mój M był w wojsku to też brzuszki trzaskałam... do tego w pracy siedziałam 7dni w tygodniu po 12h i mi kg tak poleciały że masakra (brałam już Cilest a zrzuciłam 11kg) później M wrócił, do pracy nową dziewczynę przyjęli więc mniej pracowałam, zaczęłam obiady gotowac no i mi kg wróciło trochę... potem po ciąży objałam się no ale zrzuciłam ponad 10 przed ślubem i teraz mi się nie chce... a jeszcze z dziesięc bym chciała...


Oj dziewczyny dziewczyny... co wy na tą zime narzekacie... rano to wiadomo że jeszcze troszke mrozi ale ok 13 już oki jest... A pozatym przypomnijcie sobie jak było rok temu... od listopada do końcówki kwietnia mrozy po ponad 20były i to w dzień, więc ta temperatura teraz to jest błogosławieństwo bo zarazki powymraża... Ja się cieszę że mrozi (fakt mógłby śnieg spaśc to by było mniej odczówalne) bo może dzieciaczki przestaną tak chorowac... a na spacerku byliśmy z młodym 2razy po 15-20min... Katar z noska spłynął i od razu ładniej oddycha:tak:.



ANIOŁKU witam...

EDIT 
BLOND ja u rodziców rozebrałam, ale u mnie pewnie jeszcze stoi, bo wątpie żeby M się zmotywował i rozebrał:laugh2::-p
 
Ostatnia edycja:
Do góry