FutureMummy
Nieogarnięta mama dwójki!
Larvunia mojemu się nie chce wynurzać, mowi, ze pada. moze jutro ja podjade jak bede w pracy?
reklama
C
ciasteczko
Gość
ale jestem wpieniona,
kupilam sobie kozaki skorzane, ale tylko jednego przymierzylam, patrze w domu zapiecie od podciagania w jedym urwane
poszlam oddac wymienili na druga pare, obejrzalam wszystko ok, w domu mierze ale jeden cos taki sztywny w jednym miejscu jakby klejony, sciagam biore w lape i patrze ze skora na szwienie nie zlapana i probowali to kleic ale nie wyszlo a rozprocie 3cm jak sie wkurzylam
ide pozniej oddac bo juz teraz mi sie nie chce niech oddaja kas boze zeby to bylo buty za 50zl ale dalam za nie 240zl
kupilam sobie kozaki skorzane, ale tylko jednego przymierzylam, patrze w domu zapiecie od podciagania w jedym urwane
poszlam oddac wymienili na druga pare, obejrzalam wszystko ok, w domu mierze ale jeden cos taki sztywny w jednym miejscu jakby klejony, sciagam biore w lape i patrze ze skora na szwienie nie zlapana i probowali to kleic ale nie wyszlo a rozprocie 3cm jak sie wkurzylamide pozniej oddac bo juz teraz mi sie nie chce niech oddaja kas boze zeby to bylo buty za 50zl ale dalam za nie 240zl
o fuck ciacho nie zazdroszcze
Future spoko do piatku beda stac w przedpokoju pozniej je wywalam do piwnicy a jak juz wywale to kurde nie wiem kiedy je pozniej wyciagne, do piwnicy chodzimy raz na ruski rok... Ale Ty sama nie dasz rady 2 wziasc kurde...
edit:
nie wiem czy zaraz moj nie bedzie jechac do szpitala... Fruciu lejacy jest i goraczka co chwile wraca prawie 40' ;( Ciagle spi i mowi ze go glowa boli i brzuszek... Caly dzien dzis przespi prawie... bidulek moj... a rano niby w miare bylo, nawet jajeczniczke sobie zjadl...
Jesli nie dzis to jutro do lekarza naszego moj bedzie jechal. Nie wiem jak to zrobimy kuźwa... mloda na dwor wychodzic nie moze , zerowa odpornosc i na dodatek cycowa masakra... no musi moj jakos z Fruciem isc ja nie dam rady.. bo jak. ;(
Future spoko do piatku beda stac w przedpokoju pozniej je wywalam do piwnicy a jak juz wywale to kurde nie wiem kiedy je pozniej wyciagne, do piwnicy chodzimy raz na ruski rok... Ale Ty sama nie dasz rady 2 wziasc kurde...
edit:
nie wiem czy zaraz moj nie bedzie jechac do szpitala... Fruciu lejacy jest i goraczka co chwile wraca prawie 40' ;( Ciagle spi i mowi ze go glowa boli i brzuszek... Caly dzien dzis przespi prawie... bidulek moj... a rano niby w miare bylo, nawet jajeczniczke sobie zjadl...
Jesli nie dzis to jutro do lekarza naszego moj bedzie jechal. Nie wiem jak to zrobimy kuźwa... mloda na dwor wychodzic nie moze , zerowa odpornosc i na dodatek cycowa masakra... no musi moj jakos z Fruciem isc ja nie dam rady.. bo jak. ;(
Ostatnia edycja:
FutureMummy
Nieogarnięta mama dwójki!
o jezu larvunia dzisiaj jedzcie. nie wiadomo co się rozwinie w nocy.
Ty to sie masz z tymi dziecmi cholera.
ja robie wlasnie zapiekanke, nic mi sie nie chcialo niedzielnego, wiec robie ziemniaczaną z mięsem z sarenki. z warzywkami i w sobie serowym. jak to sie mowi, czy kłak czy wełna, byle kiszka pełna
:-)
Ty to sie masz z tymi dziecmi cholera.
ja robie wlasnie zapiekanke, nic mi sie nie chcialo niedzielnego, wiec robie ziemniaczaną z mięsem z sarenki. z warzywkami i w sobie serowym. jak to sie mowi, czy kłak czy wełna, byle kiszka pełna
:-)
mowi ze tylko troche sie zle czuje...
C
ciasteczko
Gość
larvunia o porazka temp.40:-( ale dobrze ze lek zadzialal, pewnie w przedszkolu cos zlapal no to pojdzie dopiero po nowym roku akurat zlapie troche odpornosci
wspolczuje
buty oddalam i zwrocili kase bez zadnego ale:-)
no ale zeby tak pieknie nie bylo, starsza od rano gardlo boli, pozniej jeszcze cos jej niedobrze bylo i
ma nadzieje ze nie zlapie mi gardla bo u niej to gardlo bezobjawowo zawsze tzn.miala ropne migdalki a temp. zero
wspolczuje
buty oddalam i zwrocili kase bez zadnego ale:-)
no ale zeby tak pieknie nie bylo, starsza od rano gardlo boli, pozniej jeszcze cos jej niedobrze bylo i
ma nadzieje ze nie zlapie mi gardla bo u niej to gardlo bezobjawowo zawsze tzn.miala ropne migdalki a temp. zero
Ostatnio edytowane przez moderatora:
FutureMummy
Nieogarnięta mama dwójki!
Larvunia i co??
megi17
Mama Zuzi i Pawełka
A jednak musiałam zajrzeć nie mogłam wytrzymać
Larvunia szkoda frucia mam nadzieję że noc nie będzie dla was koszmarem, Ibum dobry lek sama na Zuzi stosuję...
ciasteczko dobrze że nie mięli wontów i kasę za buty zwrócili, ja jestem zdania nie wszystko co drogie znaczy dobre, ja bym w życiu tyle za buty nie dała a jeśli już to powinny być na ful wypas żeby klient był zadowolony a nie na odwrót...
My dziś na zakupach byliśmy wiary w sklepach że masakra...kupiłam co nieco jakieś drobne upominki dla rodzinki, jeszcze tata i brat mi został i wsio
dziewczyny czy jak mój Pawcio 12 stycznia skończy 4 miesiące to już mogę mu jabłuszko tarte podać? albo marchewkę gotowaną?
Larvunia szkoda frucia mam nadzieję że noc nie będzie dla was koszmarem, Ibum dobry lek sama na Zuzi stosuję...
ciasteczko dobrze że nie mięli wontów i kasę za buty zwrócili, ja jestem zdania nie wszystko co drogie znaczy dobre, ja bym w życiu tyle za buty nie dała a jeśli już to powinny być na ful wypas żeby klient był zadowolony a nie na odwrót...
My dziś na zakupach byliśmy wiary w sklepach że masakra...kupiłam co nieco jakieś drobne upominki dla rodzinki, jeszcze tata i brat mi został i wsio
dziewczyny czy jak mój Pawcio 12 stycznia skończy 4 miesiące to już mogę mu jabłuszko tarte podać? albo marchewkę gotowaną?
Ostatnia edycja:
megi mozesz ja sie stosuje jak na sloiczkach pisze zgapiam ;-)
mlody znowu goraczka... spal 3 godz prawie wlasnie sie obudzil z placzem :-( Jak mu teraz goraczka nie spadnie to pakuje go do auta i szpital...
ja sie stosuje jak na sloiczkach pisze zgapiam ;-)mlody znowu goraczka... spal 3 godz prawie wlasnie sie obudzil z placzem :-( Jak mu teraz goraczka nie spadnie to pakuje go do auta i szpital...
reklama
FutureMummy
Nieogarnięta mama dwójki!
megi - zacznij od jabłuszka. z gerbera mają takie kremowe...pyszne. przez tydzien. 2 dni po łyżeczce, pozniej po 2 i spokojnie zobaczysz. chociaz moja ja 2 dzien zjadla pol słoiczka....a po 3 dniach cały. pozniej marchewka.
ja to tez zaczynałam od soczków.... ale teraz nie jestem zwolenniczką soków i ich nie podaję.
no pięknie Pawcio zaraz 4 miechy...a dopiero się urodził...haha
moja wstała z popołudniowej drzemki lewą nogą...wrrrrrrr ale już chyba odpływa....bo słysze, że nic nie słyszę :-)
ja to tez zaczynałam od soczków.... ale teraz nie jestem zwolenniczką soków i ich nie podaję.
no pięknie Pawcio zaraz 4 miechy...a dopiero się urodził...haha
moja wstała z popołudniowej drzemki lewą nogą...wrrrrrrr ale już chyba odpływa....bo słysze, że nic nie słyszę :-)