reklama
Hej wpadam na chwilke z wiescia ze super bylo u dentysty
jestem dumna z synulka
ladnie mial otwarta buzke,nie zaplakal nic i zrobil doktorek 2 zabki odrazu bez zadnych zastrzykow czy znieczulen super
dzielny byl nie to co ja
i super doktor z podejsciem wszystko mu mowil pokazywal...nastepna wizyta 18.11.i zabieram na przeglad tez Hanie ,pozniej obowiazkowo byl prezent-zabawka.
ale juz mam humor do bani :-(
dostalam telefon z polski od brata ze dziadka zabrala erka do szpitala
jest zle,bardzo zle..
spadl mu mocno cukier...
oj chyba juz dlugo to nie potrwa..bo ciagle cos ostatnio
smutno mi...
sorki ze wam tylko o sobie teraz ale nie mam glowy,myslami jestem u babci
Dobranoc
jestem dumna z synulka
ladnie mial otwarta buzke,nie zaplakal nic i zrobil doktorek 2 zabki odrazu bez zadnych zastrzykow czy znieczulen super
dzielny byl nie to co ja
ale juz mam humor do bani :-(
dostalam telefon z polski od brata ze dziadka zabrala erka do szpitala
jest zle,bardzo zle..
spadl mu mocno cukier...
oj chyba juz dlugo to nie potrwa..bo ciagle cos ostatnio
smutno mi...
sorki ze wam tylko o sobie teraz ale nie mam glowy,myslami jestem u babci
Dobranoc
FutureMummy
Nieogarnięta mama dwójki!
madzia trzymaj sie, niedawno to przerabiałam. ;*
mała śpi....
mała śpi....
megi17
Mama Zuzi i Pawełka
No to ja znów wpadam jak torpeda na chwilę
Byłam jednak z małym na izbie przyjęć, nie chciałam czekać do jutra, widziałam jak bardzo mu katarek doskwiera i pokasłuje osłuchowo czysto, kaszelek jak to nazwała "katarowy" tzn że zalegające smary w nosku wpadają do gardełka i przez to kaszle a już myślałam że to coś poważnego, na razie zwykła infekcja, zapisała Nasivin i Elofen syrop...zobaczymy jak nocka minie. A mój szanowny menżu baluje w jw od 5.30 rano tak do teraz go nie ma...postanowił mieć dziś wsio w d....
Madzia rozumiem cię doskonale, wiem jak ważne jest zdrowie kogoś z rodziny, oby na dziadka to nie był jeszcze czas.
Byłam jednak z małym na izbie przyjęć, nie chciałam czekać do jutra, widziałam jak bardzo mu katarek doskwiera i pokasłuje osłuchowo czysto, kaszelek jak to nazwała "katarowy" tzn że zalegające smary w nosku wpadają do gardełka i przez to kaszle a już myślałam że to coś poważnego, na razie zwykła infekcja, zapisała Nasivin i Elofen syrop...zobaczymy jak nocka minie. A mój szanowny menżu baluje w jw od 5.30 rano tak do teraz go nie ma...postanowił mieć dziś wsio w d....
Madzia rozumiem cię doskonale, wiem jak ważne jest zdrowie kogoś z rodziny, oby na dziadka to nie był jeszcze czas.
Ostatnia edycja:
MADZIA współczucia
KATGEN napisałam ci PW.
BLOND no to masz w domu eleganta który ma własne zdanie... A u Kacpra to już 3 dziewczyna... Pierwsza chyba straciła zainteresowanie jak Kacper przez prawie miesiąc nie pojawił się w przedszkolu. Co do klapsów, to u nas zawsze były takie właśnie zabawowe, jak go ubierałam albo coś to tak go poklepałam, i potem jak kiedyś M faktycznie mu dał klapsa to on stwierdził że to zabawowo było... Ale teraz już rozróznia jak jest zabawowo a jak jest jak coś zbroi, ale u nas klapsy nie działają i tak, u nas jest kąt, albo kiedyś kazałam mu sprzątac, ten że nie, prosiłam z 5 razy w końcu wpadłam do pokoju i zobaczyłam samochodzik zepsuty, stwierdziłam że do śmieci się nadaje bo może sie nim przeciąc (musiał depnąc go) i wzięłam go i bah do kominka, ten to odebrał jako kare i w 2min był pokój posprzątany Do tej pory to pamięta, i pyta czy mu spale zabawke, jak coś zbroi troche mi go wtedy szkoda że tak to odebrał
Ja po pracy, Kacper jutro na galowo do przedszkola, dobrze że szwagierka pożyczyła mi koszule dla niego bo mam tylko z krótkimi rekawkami
A co do pyskowania to u nas CICHO BĄDŹ też jest na pożądku dziennym, ale jak go dzisiaj chwile poobserwowałam w przedszkolu to byłam w szoku, dziecko anioł normalnie... I czasem mi się wydaje że coniektóre teksty on podsłu****e w przedszkolu od starszaków bo czasem mówi "a Mateusz tak mówi" tak więc nowa walka się zaczyna... No i też były ataki że albo pięścią udeżył albo główką, udawałam że płacze i mówiłam że się z nim bawic nie będe i się uspokoił...
Czasem też mów nam "nie kocham cie już" nie potrafie mu się odgryźc, nie wiem jak to u niego wypędzic bo to coraz częstsze jest i już nawet do babc, dziadków i innych bliskich :-(.
ZDRÓWKA DLA WSZYSTKICH CHOROWITKÓW
KATGEN napisałam ci PW.
BLOND no to masz w domu eleganta który ma własne zdanie... A u Kacpra to już 3 dziewczyna... Pierwsza chyba straciła zainteresowanie jak Kacper przez prawie miesiąc nie pojawił się w przedszkolu. Co do klapsów, to u nas zawsze były takie właśnie zabawowe, jak go ubierałam albo coś to tak go poklepałam, i potem jak kiedyś M faktycznie mu dał klapsa to on stwierdził że to zabawowo było... Ale teraz już rozróznia jak jest zabawowo a jak jest jak coś zbroi, ale u nas klapsy nie działają i tak, u nas jest kąt, albo kiedyś kazałam mu sprzątac, ten że nie, prosiłam z 5 razy w końcu wpadłam do pokoju i zobaczyłam samochodzik zepsuty, stwierdziłam że do śmieci się nadaje bo może sie nim przeciąc (musiał depnąc go) i wzięłam go i bah do kominka, ten to odebrał jako kare i w 2min był pokój posprzątany Do tej pory to pamięta, i pyta czy mu spale zabawke, jak coś zbroi troche mi go wtedy szkoda że tak to odebrał
Ja po pracy, Kacper jutro na galowo do przedszkola, dobrze że szwagierka pożyczyła mi koszule dla niego bo mam tylko z krótkimi rekawkami
A co do pyskowania to u nas CICHO BĄDŹ też jest na pożądku dziennym, ale jak go dzisiaj chwile poobserwowałam w przedszkolu to byłam w szoku, dziecko anioł normalnie... I czasem mi się wydaje że coniektóre teksty on podsłu****e w przedszkolu od starszaków bo czasem mówi "a Mateusz tak mówi" tak więc nowa walka się zaczyna... No i też były ataki że albo pięścią udeżył albo główką, udawałam że płacze i mówiłam że się z nim bawic nie będe i się uspokoił...
Czasem też mów nam "nie kocham cie już" nie potrafie mu się odgryźc, nie wiem jak to u niego wypędzic bo to coraz częstsze jest i już nawet do babc, dziadków i innych bliskich :-(.
ZDRÓWKA DLA WSZYSTKICH CHOROWITKÓW
Ostatnia edycja:
FutureMummy
Nieogarnięta mama dwójki!
czas na nas. dobranoc ;*
Mycha:)
Mama Wojtusia i Jasia :)
Witam się.
U Nas po staremu, muszę iść na miasto masakra taki kawał nie wiem czy Wojtuś Mi ujdzie no ale nie mam na kogo liczyć na jakąś pomoc :-( a niestety MUSZĘ iść.... Jakoś to zrobię, będę 2 godz szła a dojdę, zaraz muszę szykować chłopaków...
Wczoraj w Bukowcu (tam gdzie mieszkałam) był wypadek śmiertelny, masakra zginął przed samym Bukowcem (mieszkał też w Bukowcu) a najgorsze że miał wieniec i spieszył się na pogrzeb do znajomego z Bukowca i nie dojechał i sam będzie pochowany :-baffled: masakra jakaś, aż ciarki przechodzą... :-(
Dziś do Kościoła do spowiedzi a w sobotę chrzest...
Spać Mi się jakoś chce...
Madzia współczuję.. :-(
Larvunia jak tam Michalinka??
Katgen szkoda, że w Gorzowie a nie w M-czu bo My szukamy...:-(
Zdrówka dla wszystkich i miłego dnia, Ja jak wybędę z domu to może do 13 wrócę bo z Wojtusiem to się idzie żółwim tempem...
U Nas po staremu, muszę iść na miasto masakra taki kawał nie wiem czy Wojtuś Mi ujdzie no ale nie mam na kogo liczyć na jakąś pomoc :-( a niestety MUSZĘ iść.... Jakoś to zrobię, będę 2 godz szła a dojdę, zaraz muszę szykować chłopaków...
Wczoraj w Bukowcu (tam gdzie mieszkałam) był wypadek śmiertelny, masakra zginął przed samym Bukowcem (mieszkał też w Bukowcu) a najgorsze że miał wieniec i spieszył się na pogrzeb do znajomego z Bukowca i nie dojechał i sam będzie pochowany :-baffled: masakra jakaś, aż ciarki przechodzą... :-(
Dziś do Kościoła do spowiedzi a w sobotę chrzest...
Spać Mi się jakoś chce...
Madzia współczuję.. :-(
Larvunia jak tam Michalinka??
Katgen szkoda, że w Gorzowie a nie w M-czu bo My szukamy...:-(
Zdrówka dla wszystkich i miłego dnia, Ja jak wybędę z domu to może do 13 wrócę bo z Wojtusiem to się idzie żółwim tempem...
Dzien dobry !!
zrobilam juz z rana zakupy,teraz kawka
na obiad dzis ryz z sosem smietanowym i piersia z kurczaka
pozniej mama wpadnie bo musi do babci zadzwonic a ona nie ma jeszcze tel.domowego a z komorki to kasa leci szybko...
wiem od mamy ze dziadek juz majaczy,cos belkocze pod nosem wogole dziwnie sie zachowuje,pozegnal sie z moim bratem juz
lekarze daja mu tydzien zycia..
zalatwia sie tez pod siebie ech czyli widac ze to juz koncowka,smutno mi jak cholera juz mam lzy w oczach nie moge pisac...
a tak to dzis mam na 15 logopede a na 17:30 laternenfest w przedszkolu
bedziemy chodzic po dworze z takimi latarniami i dzieci spiewaja piosenki maja to co roku o tej porze
Mycha a robicie w domu imprezke? to przeprowadzajcie sie do Gorzowa
smutne z tym chlopakiem straszne ze mlodzi ludzie gina..:-(
Megi jak Pawelek dzis lepiej? mezus wrocil z imprezki??...
Milego dnia bede zagladac
zrobilam juz z rana zakupy,teraz kawka
na obiad dzis ryz z sosem smietanowym i piersia z kurczaka
pozniej mama wpadnie bo musi do babci zadzwonic a ona nie ma jeszcze tel.domowego a z komorki to kasa leci szybko...
wiem od mamy ze dziadek juz majaczy,cos belkocze pod nosem wogole dziwnie sie zachowuje,pozegnal sie z moim bratem juz
a tak to dzis mam na 15 logopede a na 17:30 laternenfest w przedszkolu
bedziemy chodzic po dworze z takimi latarniami i dzieci spiewaja piosenki maja to co roku o tej porze
Mycha a robicie w domu imprezke? to przeprowadzajcie sie do Gorzowa
smutne z tym chlopakiem straszne ze mlodzi ludzie gina..:-(
Megi jak Pawelek dzis lepiej? mezus wrocil z imprezki??...
Milego dnia bede zagladac
C
ciasteczko
Gość
dzien dobry
larvunia pisala wczoraj ze jakby jej rano tu nie bylo to bedzie u lekarza albo w szpitalu z Misia, miala wieczorem bardzo wysoka goraczke ponad 39 stop:-(
mam nadzieje ze z mala jest ok
larvunia pisala wczoraj ze jakby jej rano tu nie bylo to bedzie u lekarza albo w szpitalu z Misia, miala wieczorem bardzo wysoka goraczke ponad 39 stop:-(
mam nadzieje ze z mala jest ok
reklama
dzien dobry
larvunia pisala wczoraj ze jakby jej rano tu nie bylo to bedzie u lekarza albo w szpitalu z Misia, miala wieczorem bardzo wysoka goraczke ponad 39 stop:-(
mam nadzieje ze z mala jest ok
Biedna malutka,mam nadzieje ze jest juz lepiej
Podziel się: