reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Gorzów wlkp., Międzyrzecz, Świebodzin & okolice!

reklama
Lavrunia - Wiesz co może jest coś w tej metodzie chust tylko, że my żyjemy w cywilizacji innej niż te plemiona. W plemionach, tam jeszcze dochodzą inne czynniki, których nam brakuje, zabierzmy dzieciom te wszystkie gadżety, co mają, zabawki grające, tv, komputery, zabierzmy je z miast, wtedy może to będzie działać w 100%, bo tamte dzieci mają wolność od wszystkiego, od techniki, chemii, itp. a nasze żyją w świecie zmechanizowanym, mają kolorowe ciuszki, zabawki, wszystko gra i śpiewa.
A co do chust, moje nie lubią tych nosidełek i chust, ja nosiłam na rękach, bo też ryczały. Ale mam koleżankę co nosiła do 2 lat w chuście i ona taka grzeczna nie jest. Długo ją miała na piersi, do drugiego roku, mała mam teraz 3 lata, ucieka jej, bije inne dzieci, nie chce jeść, tulić też, a tyle wycyckana, mi się wydaje, że u nas dzieci mają za dużo czynników wokół co je jeszcze rozprasza. Dlatego dużo rodzin decyduje się na życie Eko, czyli jak te plemiona. Na bank noszenie nie szkodzi dzieciom, wręcz pomaga, bo ostatnio robili badania, że ten płacz to ma być kontrolowany do 5 min. maks a nie do 3 godzin, bo jak dzieci dużo płaczą to stają się lękliwe i mają problemy emocjonalne. Ja tam moje biorę jak płaczą i tulę, lubię to, czasem tylko jak już nie wiem co się dzieje i mi ręce opadają to na chwilkę zostawiam, żeby ochłonąć.
 
odnośnie jeszcze noszenia i przytulania...czy przytulanie komuś zaszkodziło? haha.

moja babcia z taty strony, dość konserwatywna, nie za bardzo się z nią dogaduję, pierwsze co jak Helenka miała 2 tygodnie, taki malutki zdechlaczek, 2 kilo, drobniuśka, jeszcze nie kumata, to babcia mowi: nie noś bo sie przyzwyczai. masakra. a ja widziałam jak ona dobrze czuła się śpiąc mi w ramionach...

edit:
kroma ale chyba nie sądzisz, ze ta mała jest niegrzeczna dlatego, ze ją mama nosiła w chuście hę??

ja uważam, że to dobry pomysł, ale bez przesady, zeby zamieniać się całkiem w eko.
ja używam pieluszek wielorazowych, jemy marchewkę z własnego ogródka i inne warzywka, mamy swoje owoce, mleko od krowy... no ale nie oszukujmy sie, na noc zakładam pampersy, zimą kupuję marchewkę, zimą owoców swoich nie mamy, wiec kupuję, lub jem własne przetwory, no i nie oszukujmy się....uwielbiam pepsi ;))))))
 
Ostatnia edycja:
Future- czytasz między marginesami, ja napisałam, że nie na wszystkich tak te chusty tak działają jak byśmy chcieli :-), przynajmniej nie tak jak opisuje ta podróżniczka. Na bank to dobry sposób na więź z dzieckiem. Może moja koleżanka ma nadpobudliwe dziecko. Dzieci są różne i jeszcze są czynniki co dzieci pobudzają do łobuzowania i nie radzenia sobie z emocjami, nawet ta chemia w jedzeniu. Ja też Eko nie będę, musiała bym wyjechać do buszu i żyć jak w tych plemionach :-) Chociaż jestem fanatyczką zdrowego jedzenia :-) Ja nie mam nic do chust, sama chciałam, ale moje dzieci nie chciały. Olak tylko troszkę lubiła nosidełko, a Arek to już nie chciał nic. Ale selekcję robię w jedzeniu, Poza tym każdy robi jak chce i wychowuje jak chce swoje dzieci. Ja tylko wypowiadam swoje zdanie na temat tego artykułu. Dużo bym dała, żeby nasza cywilizacja troszkę się uspokoiła z tym popędem technicznym.
 
kroma wlasnie to sa fajnie rzeczy ale rozmini sie stylami zycia itp. to co u jednego sie sprawdzi u drugiego nie musi tak funkcjonuje swiat,

milego wieczoru laseczki, juz mam chyba dosyc kompa
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
ciasteczko- bo u nas to są takie skrajności, jak się nie krytykuje, że my dzieci za bardzo rozpieszczamy i nosimy, albo odwrotnie, że nie mamy czasu i z dzieci robimy roboty. A nikt nie widzi jak na prawdę matki wychowują dzieci, nie da się wszystkiego w 100% zastosować, i każda mama jest inna, inne ma emocje, inne nerwy, jedna jest bardziej cierpliwa, inna poświęca swój czas dla rodziny, a inna dla kariery.
 
dokladnie jest tak jak piszesz albo krytka albo wychwalanie pod niebiosa a wychowywanie nie jest sprawa prosta, wsumie kazdy ma prawo wychowywac jak chce
 
ciasteczk- racja:-) każdy robi jak chce, no tylko bez wyżywania się na dzieciach, tego już nie znoszę, ale to inny temat.
Ja spadam muszę się angielskiego pouczyć, jutro mam lekcję i ta babeczka tak leci z materiałem. Mam zadanie domowe do zrobienia jak w podstawówce :-)
 
reklama
dzieki dziewczyny za wypowiedzi :tak:
Wlasnie kazda z nas jest inna i inaczej wychowuje swoje pociechy...
Wszystko w sumie ma wplyw na nas i nasze dzieci...


Future ja wole COLE niz PEPSI :-)

ps. dziewczyny czy tylko ja nie widze w szybkiej odpowiedzi tych pogrubien, zmian czcionek itp?
Mam tylko biale ramki, bez napisow... ehm... moze przegladarka moja tak dziala.... nie podoba mi sie to, ze nic nie widze... nie wiem gdzie jest pogrubienie, zmiana czacionki itp :baffled:
 
Do góry