Gorzów wlkp., Międzyrzecz, Świebodzin & okolice!

[aneteczka]

No ja od początku daje je Miśkowi, czasem nawet samą wodę pije, ale nie chętnie, a herbatki potrafi wypić 250ml. Ja robie mu możliwie jak najsłabszą, ale czasem i tak muszę dosypywać, bo się połapie. Kiedyś chetnie pił nawet wodę.

Ja już od dwana młodego ubieram w jeansy(z podszewką) ale rajtki też nakładam, z racji tego ze młody zawsze trochę w wózku siedzi. Wogóle to caly kombinezon ubrałam mu może 3 razy i tyleon strasznie nie lubi spodni narciarek, jak mu je zakładam to jest płacz.

 

[Katgen]

Aneteczka u mnie też byl taki okres z Izku, że 2 minuty i "nóski bolą i opa". Przejdzie Miloszkowi, nie martw się.

U nas wózek już oooohoho kiedy w odstawkę poszedł, już nawet nie pamiętam.
Próbuj go zachęcach do chodzenia, nie wiem, weź piłkę jakąś małą idźcie do parku, spodoba mu się Ja moją tak przekonalam. A wogole to robiłam tak że jej po prostu nie brałam na ręce i koniec. Wyła sobie wyła ale wiedziała ze nie ugnę się. Bo mój K to wiecie, miętki facet i odrazu ją brał na ręce. A do mnie juz się nawet nie zwracala z tym

Idę drugą kawke machnąć, ma ktoś ochotę?

 

[ciasteczko]

bo ogolnie takie spodnie sa srednio wygodne, dziecko ma ograniczone ruchy, mloda u nas zakladala jak byl naprawde spory mroz i szlismy gdzies na spacer albo szly na sanki
bo dziecko trzeba ubierac odpowiednio do pogody ale co niektorzy o tym zapominaja,
dla mnie jak jest lato i nawet jest 20stop to jest lato i moge wewntualnie zalozyc dziecku cienka kurteczke jak mu zimno albo skarpety w sandaly ale nic poza tym a uwierzcie mi ze co niektorzy potrafia zalozyc cienkie rajstopy i spodnie i kryte buty bo jest tylko 20stop i pochmurno

katgen stanowcza baba jestes hehe moje lubily jezdzic w wozku

 

[aneteczka]

katgen- śliczną masz córeczkę:-)

Właśnie ja mam za miękkie serce do niego, bo nie umiem patrzeć jak on płacze i tymi ślipkami patrzy na mnie.W zimię mu ustępowałam , bo bałam się że jak nałapie się zimnego powietrza to chory będzie, teraz się ocieplilo, to muszę wymóc na nim chodzenie na własnych nóżkach, ewentualnie w wózku.

Do poźniej dziewczynki , idę trochę posprzątać....bo 13 nieuchronnie się zbliża a ja jeszcze w pieleszach

 

[Katgen]

Oj ja twarda jestem I ta "zla" zawsze, bo to ja stawiam młodą ko kąta i ja jej na coś nie pozwalam. No ale ktoś musi....
Moj K. jest za "miętki" heh

Aneteczka dzieki! A Ty też byś Miłoszka pokazala, bo już nie pamiętam jak on wygląda!

 

[aneteczka]

pokaże tylko później, bo gdzieś zapodział mi się aparat.......chyab w aucie został.

Dobra ja narazie lecę, do popołdnia:-)

 

[Katgen]

papa

Ciacho a Ty jesteś jeszcze?
Może by tak znowu zacząć kombinować jakieś spotkanko? Tylko aż strach pisać, bo znowu się nie uda..

A tak wogole gdzie się podziewa Befatka?

 

[ciasteczko]

katgen Izulka sliczna, i te kitusie, zeby mloda chciala wizac kudelki a ta lata w rozpuszczonych kiedys jej sie krecily miala takie sprezyny a teraz juz jej sie prostuja ale ma prawie do pasa wlosy

no z tymi naszymi spotkaniami to strach myslec zawsze cos niewypali :-(
no wlasnie befatka jakby sie pod ziemie zapadla hymm?

 

[Katgen]

Dzięki, Izku też na bakier z gumkami i spinkami. No ale czasem się uda To było akurat z 2ich urodzin.

 

[ciasteczko]

o rany kiedy ja mialam tyle lat hehe to bylo w zeszlym wieku
uciekam jak cos bede pozniej bo mloda niedlugo do przedszkola prowadze i obiad jakis musze zmontowac nie chce mi sie

wstawie na tajny zdjecie mlodej jakie miala wlosy o ile jakies znajde;-)