reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Gorzów wlkp., Międzyrzecz, Świebodzin & okolice!

Wpadam i wypadam leniwie:-p A moja od kilku dni włazi na parapety i stoi, nie można nawet okna przy niej otworzyć, najgorsze że jej się to podoba takie stanie i wścieka się jak karze jej zejść, muszę na siłę ją brać ale ma wtedy nerwy...łobuziara:wściekła/y:

Żegnam się już spokojnych snów;-)
 
reklama
Jak ktos chetny to zapraszam do mojej galerii na mini filmik:):):):):)
 
Ostatnia edycja:
DZięki za trzymanie kciuków tym co trzymały!!!!!;-):-D ZDAŁAM TADAM TADAM;-):-D:-D W środę mam pierwszą jazdę:tak:

Megi, ojj, to uważaj z córcią i tymi paraperami kochana... moja jakiś tydzień temu o mało mi z okna nie wypadła, bo też nauczyła się włazić na parapet i okno otwierać:-(Tyle co się wtedy nerwów najadłam to moje... I od razu mój G zamontował w oknach klamki zamykane na kluczyk, bo inaczej to nawet na moment nie mogłabym jej z oka spuścić.
 
dzien dobry:-)
aneteczka tylko ze ja nie mam zadnych uchwytow:szok::szok::szok:
tak daje mu jzu dorosle jedzenie,tylko wiadomo jak robie chabowe to mu robie potrawke czy cs podobnego,jak mi sie nie chce gotowac dla niego specjalnie to dostaje sloiczek,tak moze z 3 razy na miesiac,jeszcze sie nie odwazylam zrobic sama rybki dlatgeo rybe dostaje w sloiczku.bigos moj juz jadl dawno golabka tez,kisozne ogorki tez lubi ale kielbas to ja mu nie daje,wedliny tak ale kabanosow itd to nie.a cebule tez zadko mu daje.
hehe z tym spaniem to pewnie chwilowe:-)
lili gratki :-D:-Dwidzisz poradzilas sobie,super:-)
mi sie wydaje ze to nie wykonalne zeby dawid wchodzil na parapet bo nic nie mam na czym moglby sie wspiac,no chyba ze na grzejnikach:szok::szok::szok:
 
lili to teraz sie inaczej zdaje?? Ja od razu jak zdalam teorie szlam na placyk a pozniej jak sie zdalo placyk to jechalo sie na miasto. Wszystko 1 dnia.... Ciesze sie ze teorie masz za soba :tak: Jak dobrze pojdzie to za ok miesiac bedziesz u mnie goscila :-D:-D:-D:-D:-D
 
Czesc dziewczyny wrocilam !!!:-):-)
wczoraj po 20 dopiero bylismy,mam jeszcze troche toreb do wypakowania
bylismy tak zaladowani ze masakra,, nawet nie zabralam fotelika na rower od tesciowej bo juz sie nie zmiescil szkoda...
tesciowka dala tyle smakolykow hehe bedzie co pojesc teraz :-D
bylo super tylko wszedzie szybko,w biegu..ale ciesze sie ze juz jestem w domu u siebie :-):-)...
teraz znow mam zaleglosci powiedzcie Beti urodzila juz??

bede do was zagladac bo pranko robie i sprzatam i takie tam...
 
czesc marzenko, ,madzia...
z tego co wiem to chyba jeszcze nie urodzila, niby w srode miala isc na porodowke ....

a ja chyba przejade sie do zoologicznego i kupie sobie rybke bojownika albo chomika, jeszcze nie wiem :sorry2: Ale chyba rybke, bo mniej roboty przy tym ;-) Malo brakowalo a malego kotka bym z pod bloku nie wziela do domu :sorry2: bo sie do nogi mojej przykleil i w nosie mial ze moja sunia nosem ja traca... bidna chyba glodna byla bo dalam plasterek kielbaski to myslalam ze mi reke odgryzie tak lapczywie chwycuila kicia... kurde ja gdyby nie mzezus to maly zwierzyniec bym chyba w domu miala :sorry2: No ale kotka nie wzielam... parchaty troche byl , tzn drapal sie ciagle.... pchelki itp. Zwialam do klatki z zakupami i mlodym... ale wolal pol dnia pozniej "mama daj miała" :sorry2::sorry2:
 
lili gratulacje,
larvunia rybki hehe, no nudzi sie;-):sorry2:
ja nie przepadam za rybkami, plywa toto i tylko za ozdobe robi,
jak bylam w liceum mielismy duze akwarium ale to siostra sie tym zajmowala,
ja tam lubie zwierzaki ktore mozna na rece wziac np. koty, moj M niecierpi kotow a ja to kociara jestem ale mamy psa-taka mala ugoda co do zwierzaka
 
reklama
Do góry