marzenka21
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2008
- Postów
- 5 762
kasiu,no to jednym slowem masakra:-(
ja tez sie balam ze nie wyjdzie ale wyszlo,moze za duzo wody dalas dlatego ciapa,bo u mnie taka gesta masa byla ze jak wyjelam z lodowki to ciezko mi bylo lyzka nabrac.
jak kiedys do ciebie wpadne to zrobimy jeszcze raz
u mnie od rana zapowiadalo sie ok,potem zaczelam sprzatac na koniec zabralam sie za szorowanie kanapy w goscinnym i normalnie az deprecha mnie dopadla,poplakalam sie i wogule zle z moja psichika ostatnio,potem mojemu co nie co wygarnelam...a na koniec zabral nas do lasu:-i mi to dobrze zrobilo
tazke super
z tym szorowaniem to jakas masakra woguel zalowalam ze sie za to zabralam,wkurzylam sie bo tak szorowalam ze az sciany poplamilam(tak pryskalo)niby farba zmywalna ale nie chce zejsc..
na koniec wanish wylalam na podloge przez nieuwage to dopiero zaczelam przeklinac.....
cala podloga wpianie,nikomu nie zycze....
ale za to ciesze z sie z tego lasku,poskakalam troche po sniegu i jest ok,widocznie to mi bylo potrzebne
ja tez sie balam ze nie wyjdzie ale wyszlo,moze za duzo wody dalas dlatego ciapa,bo u mnie taka gesta masa byla ze jak wyjelam z lodowki to ciezko mi bylo lyzka nabrac.
jak kiedys do ciebie wpadne to zrobimy jeszcze raz
u mnie od rana zapowiadalo sie ok,potem zaczelam sprzatac na koniec zabralam sie za szorowanie kanapy w goscinnym i normalnie az deprecha mnie dopadla,poplakalam sie i wogule zle z moja psichika ostatnio,potem mojemu co nie co wygarnelam...a na koniec zabral nas do lasu:-i mi to dobrze zrobilo
tazke super
z tym szorowaniem to jakas masakra woguel zalowalam ze sie za to zabralam,wkurzylam sie bo tak szorowalam ze az sciany poplamilam(tak pryskalo)niby farba zmywalna ale nie chce zejsc..
na koniec wanish wylalam na podloge przez nieuwage to dopiero zaczelam przeklinac.....
cala podloga wpianie,nikomu nie zycze....
ale za to ciesze z sie z tego lasku,poskakalam troche po sniegu i jest ok,widocznie to mi bylo potrzebne