reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

głaszczę brzuszek i ...nadajemy imiona dla naszych maluszków :)

reklama
kwietnówki a czy przy wyborze imion korzystacie z leksykonów imion czy sentymentalnie nadajecie?bo ktos w rodzice tak sie nazywał...czy ktos kogo sie kochało?

ja czuje na syna imię macius podoba mi sie nawet nie wiem czemu tak bardzo bo nie znam "porządnego" macka wszystko to wygibusy i szalency hihi ale imię swoją dzwiecznoscią mnie ujeło...

a teraz też dobry moment by sie spytac dlaczego my mamy tak na imię ... naszych rodziców...

u mnie okazało sie że babcia to fanka kochanowskiego była a ja wczesniek jestem z 7 miesiąca ciązy...i imię z trenów dostałam urszula i babcia dugo nazywała mnie orszulka - tak jak w trenach :) tylko zakonczenie lepsze :)mam chciała anię...ale perswazja babci...hihi i bardzo siez tego powodu cieszę bo pasuje mi to imię :)

a jak to u was wyglądało? pogrzebiemy troszkuw historii?
 
a mówicie do dzieci już? używając imion? ja na razie głaszczę brzusio i mówię raz jak do chłopca a raz jak do dziewczynki :)

Ja cały czas mówię jak do chłopca. Bo nazywam go fasolą :-) Pan Fasola :-)
a mężuś mnie poprawia. I mówi ze to również może być dziewczynka. On chyba bardziej za córeczką jest, chodź jak się pytam to mówi ze bez znaczenia oby było zdrowiutkie.
 
Ja dostałam takie imię bo mama miała znajomego, który miał córeczkę Anetkę i mamie bardzo się to imię spodobało.

Teraz jakoś jeszcze za bardzo o imieniu dla dzidzi nie myślę - kwiecień wydaje mi się jeszcze bardzo odległy. Chyba dlatego, że to 2 ciąża, jestem skupiona na córeczce i na sprawy "ciążowe" mam zdecydowanie mniej czasu ;-)
 
Teraz jakoś jeszcze za bardzo o imieniu dla dzidzi nie myślę - kwiecień wydaje mi się jeszcze bardzo odległy. Chyba dlatego, że to 2 ciąża, jestem skupiona na córeczce i na sprawy "ciążowe" mam zdecydowanie mniej czasu ;-)
No jasne :-) My pierwiastki z racji ze to pierwszy raz taki wyczekany stan dużo rzeczy wyolbrzymiamy i stawiamy na piedestale. A ty masz już jedna bardzo ważna osobę która patrzy na ciebie swymi oczkami i zamiast myślenia nad imieniem wolisz spełnić się jako mama.
 
No jasne :-) My pierwiastki z racji ze to pierwszy raz taki wyczekany stan dużo rzeczy wyolbrzymiamy i stawiamy na piedestale. A ty masz już jedna bardzo ważna osobę która patrzy na ciebie swymi oczkami i zamiast myślenia nad imieniem wolisz spełnić się jako mama.

ale za to doskonale pamietam jak to było za 1 razem :tak: i jak złościłam się na męża, że jeszcze się nie zabraliśmy za wybór imienia. Tak więc doskonale Was rozumiem :tak:
 
Ja w ciąży z Czarkiem miałam od początku wielkie przeczucie że będzie dziewczynką i zaczęłam mówić do niego Zosiu, aż się po rodzinie rozniosło i do dzisiaj niektórzy wołają na Cezarego Zosiu..:-D A teraz mamy co prawda przypuszczenia lekarki że będzie chłopiec ale wolę nie nadawać na razie imienia - mówię dzidzia lub fasolka. Ale imię mam upatrzone - Kornel.
 
A ja już nie wiem z tymi przeczuciami. Pisałam wam wcześniej o proroczym śnie a dziś tez z rana mi się coś u maniło ze to będzie dziewczynka. A wiec nie wiem :-) a zresztą czy to ważne? to nasze pierwsze dziecko i nie ma to najmniejszego znaczenia czy będzie chłopczyk czy dziewczynka. Może jak bym miała już samych chłopców to bym chciała córeczkę albo na odwrót a tak to kocham je całym serduszkiem i niech se rośnie na zdrowie :-)
A na dodatek to pisałam wcześniej o wybranych imionach a teraz też nie wiem. i zostawiłam to sobie od tak na razie. kiedyś samo do mnie przyjdzie :-)
Strasznie zmienna jestem coś w tej ciąży :-D.
 
reklama
a teraz też dobry moment by sie spytac dlaczego my mamy tak na imię ... naszych rodziców....

U mnie od zawsze mojej mamie podobało sie imie Marta :) Wszystkie jej lalki (a w tamtych czasach nie miala ich zbyt duzo) nazywały sie - Martusia :D I tak zostalo :D Na drugie mam Magda- za sprawa babci :D Ktora uwazała,ze musze nazywac sie Magdalena, bo bardzo podobała sie babci historia zycia Sw Magdaleny. I tym sposobem mam 2 imiona :)

u mnie wszytskie lalki nazywałam - Klaudia.... wiec to chyba juz bardziej niz pewne,ze jesli bedzie dziewczynka, to tak bedzie miała na imie :D
 
Do góry