reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

głaszczę brzuszek i ...nadajemy imiona dla naszych maluszków :)

Wybierając imię to patrzę też trochę pod tym względem żeby nie było łatwe do wymyślenia przezwiska przez dzieciaki w przedszkolu :tak: i tak mi się skojażyło "Bartek bez majtek" Na Rafała nie mam nic :-D
 
reklama
Od wczoraj mam maleńki dylemat odnośnie imienia dla naszego synusia.
Robert Junior miał być od zawsze, jeszcze naście lat temu jak chodziłam w ciąży z córkami, chcieliśmy oboje żeby jak będzie synek nazywał się Robert Junior i już.
Wczoraj byłam u teściowej i ta mnie nastraszyła że jest taki zabobon że jak syn ma tak samo na imię jak mąż to będzie tragedia( jeden z nich zginie). Nie wierzę w takie rzeczy, zawsze chciałam mieć Juniora, uważam mojego męża za prawie idealnego mężczyznego, sama nie wiem czy mam brać pod uwagę opinię teściowej??

Napiszcie co myślicie na ten temat.
 
Od wczoraj mam maleńki dylemat odnośnie imienia dla naszego synusia.
Robert Junior miał być od zawsze, jeszcze naście lat temu jak chodziłam w ciąży z córkami, chcieliśmy oboje żeby jak będzie synek nazywał się Robert Junior i już.
Wczoraj byłam u teściowej i ta mnie nastraszyła że jest taki zabobon że jak syn ma tak samo na imię jak mąż to będzie tragedia( jeden z nich zginie). Nie wierzę w takie rzeczy, zawsze chciałam mieć Juniora, uważam mojego męża za prawie idealnego mężczyznego, sama nie wiem czy mam brać pod uwagę opinię teściowej??

Napiszcie co myślicie na ten temat.

O ludzie Gosiaczek przeraziłaś mnie tym zabobonem. :szok:
Ja tam raczej nie wierze w takie rzeczy, ale jakbym coś takiego usłyszała to bym sie wystraszyła. Ale myślę, że jak wybraliście już imię i podoba się Wam, to nie powinnieście zmieniać.
No chyba, że też się wystraszyłaś???;-)
 
Gosiu ja bym się tym w ogóle nie przejmowała. Bo uważam ze to są zabobony i tyle. Niedaleko mnie mieszka mama z dorastająca córka które maja we dwie te samo imię i naprawdę żadnej tragedii nie doświadczają.
Tylko inna sprawa jest to ze jak twoja teściowa tak podchodzi do tematu to będzie ciebie dręczyć tym i sama siebie będzie dręczyła, ze coś się stanie dla jej syna lub wnuka. Ta mysl może nie dac jej spokoju.
Nie wiem czy uda się wam jej przetłumaczyć. Bo jeśli nie to może dla spokoju ducha starszej kobiety odpuścić.
Ale jeśli bardzo ci zależy na tym to postaraj się porozmawiać z mężem i razem jakoś odwieść teściowa od tych złych myśli.
 
Właśnie już nawet tak zaczęłam myśleć, żeby dać może faktycznie jakieś inne imię na pierwsze a na drugie Robert, ach, już sama nie wiem, niby w zabobony nie wierzę ale jakoś .........no zobaczymy, jeszcze mamy troszkę czasu.
Dziękuję Wam
 
Szczerze powiem nigdy o takim zabobonie nie słyszałm ale jakbym usłyszała.... to chyba jednak zmieniałabym imię :) Tak na wszelki wypadek...Bo gdyby kiedyś ...nie daj Boże....to bym sobie chyba nie darowała....


 
Zgadzam się że to zabobon, a w nie nie warto wierzyć. Bo nasza wiara może dać im spełnienie... Jednak moim zdaniem choć imię mojego męża jest najpiękniejsze nie powinno się dawać imion ich ojców. To tylko moje odoczucie, ale dziecko powino mieć swoje własne imię i z nim "tworzyć swoją własną historię". Również nie powinno się dawać imion po zmarłych bliskich, bo dziecko będzie miało do wypełnienie ciąg dalszy życia zmarłej osoby! Najlepiej dać na drugie tak jak Tatuś:) Pozdrawiam
 
reklama
Do góry