liwus można u Malarkiewicza jak najbardziej rodzić na NFZ...
Ja mam zamiar właśnie tam rodzić, obecnie chodzę do przychodni Malarkiewicza do lekarza... jeszcze nie określiłam jakiego 2 maja idę na 2 wizytę i pewnie będę decydować, czy to ten lekarz ma prowadzić moją ciążę już do końca.
Ja mam z kolei inne pytanie dot. Malarkiewicza, dziewczyny jak jest ze znieczuleniem?
Powiem szczerze, poród Mai wspominam tragicznie rodziłam w Miejskim i nie chcieli mi dać znieczulenia a ja cierpiałam bardzo. Co prawda później na oddziale było super, rewelacyjna opieka (leżałam 7 dni bo Maja miała żółtaczkę) i pomoc (przy nawale pokarmu Panie przynosiły mi zamrożone liście kapusty) za co bardzo im dziękuję. Jednak chcę teraz rodzić gdzieś gdzie mogę liczyć na pomoc w znoszeniu bólu, dlatego też moje pytanie do Was, czy nie ma problemu ze znieczuleniem?
Ja mam zamiar właśnie tam rodzić, obecnie chodzę do przychodni Malarkiewicza do lekarza... jeszcze nie określiłam jakiego 2 maja idę na 2 wizytę i pewnie będę decydować, czy to ten lekarz ma prowadzić moją ciążę już do końca.
Ja mam z kolei inne pytanie dot. Malarkiewicza, dziewczyny jak jest ze znieczuleniem?
Powiem szczerze, poród Mai wspominam tragicznie rodziłam w Miejskim i nie chcieli mi dać znieczulenia a ja cierpiałam bardzo. Co prawda później na oddziale było super, rewelacyjna opieka (leżałam 7 dni bo Maja miała żółtaczkę) i pomoc (przy nawale pokarmu Panie przynosiły mi zamrożone liście kapusty) za co bardzo im dziękuję. Jednak chcę teraz rodzić gdzieś gdzie mogę liczyć na pomoc w znoszeniu bólu, dlatego też moje pytanie do Was, czy nie ma problemu ze znieczuleniem?