reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Galeria brzuszków

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
Hejka! Rzadko pisze.... ale az pozazdroscilam wam fotek brzuszkow, wiec se strzelilam kilka ;-)
Tak mysle, ze mam sredniej wielkosci, ni duzy ni maly, choc dalej spotykam znajomych co nie wieza ze ja w ciazy, bo tak jakos nie widac..........hmmm.... no teraz to juz ciezkawo wg mnie ;-) ale fakt, moze dlatego ze jeszcze se na rowerze smigam po miescie, i nosze sie dosc luzno wiec :-D

moja brykajaca kotka w brzuszku w 23+5

20it9p1.jpg
 
Wszystkie brzuszki super.
Monimoni mój gin też zabronił jeździć na rowerze. W sumie to chodzi o unikanie wstrząsów, ale przecież jadąc powoli drogą asfaltową nie ma chyba jakiś mocnych wstrząsów.
 
monimoni, mi też kochana rower rdzewieje przez zakaz gina...
e-lona to zapraszam na asfaltówkę koło mojego domu (wieś, że przypomnę)... spaść z roweru albo zawału dostać tutaj to nic trudnego, niestety:( kierowcy pojazdów 4kołowych mają w głębokim poważaniu cyklistów itp... więc mi zostawałoby ujeżdżaniu leśnych ostępów:)))
 
Ida za to u mnie w mieścinie (prawie jak wieś) drogi po kawałku co jakiś czas odnawiają więc nie jest tak źle.
 
reklama
u mnie też:) w rezultacie łata na łacie; mi bardziej chodzi o nagminne wyprzedzanie na 3go:/ nie jeden raz sama bym z rowerem w rowie wylądowała z wrażenia po tym jak tir i osobówka wyprzedzały mnie na wyścigi... natomiast koleżanka skończyła w rowie z połamaną nogą, bo jakis debil zahaczył ją lusterkiem:O
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry