Fajnie Wam, jesteście młode i szybko Wam waga schodzi jak się odchudzacie, ja już nie mam tak łatwo, udawało mi się dosyć długo trzymać wagę tak 52-55kg, w okolicach 35 lat zaczęły się schody, ponad 3 lata temu rzuciłam palenie i wtedy w ciągu miesiąca przybrałam 5 kg , nie żeby sie obżerać, ale po prostu przemiana materii chyba zwolniła, no i ostatnie lata to juz była walka, żeby 60 nie przekraczać ( mam 165 cm wzrostu ) jak podjęliśmy decyzje o bobasie to wogóle przestałam liczyć kalorie i przed ciążą przybyło mi parę kilo, w samej ciąży tylko 4 do tej pory
Ale oczywiście wszystko przede mną...trudno
Mysza słodki maleńki brzusio, trochę Ci zazdroszczę, ja już się czuję jak hipopotam ....