reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GADU GADU, czyli co i jak mówią nasze dzieciaki ;)

Głuszek ale się uśmiałam!!! ale u nas jest podobna gadka - jak się spytamy młodego czy dostaje klapsy to też zacznie opowiadać że od mamy, taty, babci, dziadka i to po trzy razy...a w sumie w całym swoim życiu może ze 3 dostał...i weź potem wierz takim dzieciom w kwestii przemocy domowej ;) :):):)
 
reklama
Nie wiem czy juz Wam kiedys pisalam..Sasiadka ma corke -teraz jakies 5 lat ma jakos...ale jak byla takim malym kajtkiem jak nasze to jej tata sie jej psocil i ja szturchal dla zabawy i ona wtedy sie skarzyla ze tata ja ciagle "rucha i rucha":szok::-D:-D:-D:-D czytaj rusza i rusza...No i krzyczala do taty "ty juz mnie nie ruchaj":-D Sasiadka tego sie wstydzila,wrecz bala bo mowi jak ta przy ludziach wyskoczy z takim tekstem to jeszcze mi meza za kratki wsadza za molestowanie...:-D
 
haha..niezle:-D


u nas tez był kiedys tekst do cioci
"nie ruszaj tego, nie wolno, bo mamusia Ci wpiepsy":szok:łapie w locie...az wstyd:rofl2:..gdie w zyciu tez dostała ..na palcach mozna policzyc klapsiory..a słowo "wpieprzyc" yło na zasadzie.."Adam weź ją..bo zaraz jej wpieprze"..ale była w pokoju obok i histeryzowała..nie sadziłam, ze usłyszy itd..a tu ie powtórzyła od razu...tylko c zekała na okazje by mnie zawstydzic..:crazy::rofl2::rofl2::rofl2::-D:-D

albo przynosi mi wcoraj w sklepie miniówke..i "mamusiu zobacz jaki czad znalazłam..zajebiśta nie?":szok:..cioci słowa!:baffled:

albo ubrałam sie na egzam..spodniczka blizeczka..wchodze do pokoju by ubrac mała..a Klaudia: " mamusiu jaka Ty sliczna jestes pieknie wygladasz laska, aa odwróc sie jeszcze pokaz mi z tyłu":szok:" "super- lacha uuu uuu cika cika"..(jej tekscik!)
 
No nieźle Duśka :szok::-D

Wojciaszek na razie wyraża się przyzwoicie, ale za to ostatnio powiedział do mnie: "mama nie gadaj!", jak rozmawiałam z moją bratową. Jak bym siebie słyszała, jak do niego mówię.... szybko łapie.
 
Klaudia mnie powaliła na łopatki a tekst corki sądziadki Pati tata mnie nie ruchaj bije wszytsko.....

Marysia ma ostatnio manie wielkosci :
Ja jestem duza, mam duzą stope, wieeeelką, mamo jaką ja mam oglomną lydke (jestesmy na etapie dokladnego uczenia sie ciala), mam duzy bzuch... mamo a ty tes mas duzy bzuch... wies????

Super sie doczekałam......
 
Gluszku :-D:-D:-D:-D:-D Normalnie sobie wyobrazalam Maryche jak siedzi i oglada z przejeciem swa stope...:-D
Ja mieszkajac jeszcze w domu ide sobie chodnikiem a z naprzeciwka idzie mojej bratowe siostra (wtedy ok 5 lat miala) mija mnie ,kilkanascie metrow przeszlysmy a ona krzyczy "Patrycja,ale ty masz wielka dupe":szok::-D:-D:-D Dzieki Weronika-jak mnie slyszysz,widzisz-NIGDY ci tego nie zapomne" :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:crazy:
 
reklama
Dobre gagatki nam tu rosna .... i rzeczywiscie szczere az do bolu :-)

Julek jak na razie ma slownictwo ograniczone i grzeczne - wczesniej jak mu cos nie wychodzilo to powiedziec z takim wielkim przejeciem 'shit' (bo mezowi sie wymykalo czasem - szczegolnie w ameryce;-)) ale po kilku sprytnych przypominach mowi juz 'zoet' (zuut - zupelnie nieszkodliwie) - i potrafi sam siebie poprawic:-)

A tak wogole to jest teraz w fazie mieszania bo buduje zdania uzywajac slow w roznych jezykach.
 
Do góry