reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Franek i Tymek-poród 27/28tyd. waga 980 i 1080

Moje smerfy oddychają same, bez żadnej pomocy! Coś marnie przybierają na wadze albo mi sie tak wydaje waża teraz Franek 1308g a Tymek 1170g:crazy: mleczko im spasowało robią takie kupki że papmersa przebiera. W szpitalu są już 5tyg( 37dni). Nie jedzą jeszcze same, dostają jedzonko przez sondę, a już tak ładnie ssają smoczki....
 
reklama
Super, że maluchy już takie samodzielne!! Co do wagi to się nie wypowiem, ale z odruchem ssania to może jeszcze potrwać. Moja córcia urodzona w 35tc też nie potrafiła ssać, tzn ssać sam smoczek to ssała, ale żeby skoordynować z połykaniem i oddychaniem, to jednak wyższa szkoła jazdy. Na oddział przychodziła rehabilitantka i pokazywała mi jak stymulować odruch ssania i przed każdym mleczkiem ćwiczyłam młodą. Sporo jeszcze przed Wami tego szpitala, ale jak tak dobrze chłopakom idzie, to pewnie do 2kg i samodzielnego jedzenia i do domu! :) powodzenia!
 
Franek i Tymek to dzielniachy :tak:.

A od kiedy same oddychają??
Są karmione tylko sondą, czy jakieś próby smoczkiem były???
Może, gdy jesteś u maluszków, to Ty zaproponuj karmienie butlą.
Dla nich 5 ml wypitego mleczka przez butle to już ogromny sukces, a co za tym idzie dobra szkoła ssania.
Tym bardziej, ze piszesz, ze ze smoczkami tak świetnie sobie radzą.
Dla przykładu napiszę Ci, ze mój Szymon jak zszedł z Cepap-u, to po 2 dniach uprosiłam by dać mu leki w smoczku. Było tego 2 ml. Wciągnął bez problemu, a był jeszcze tlenozalezny. Od następnego dnia zaczęło sie normalne karmienie na przemian z sondą.
Wiec myślę, ze Twoje smyki spokojnie by podołały.
Bo wiesz, pielegniarkom zawsze szybciej i wygodniej wpuścić mleko sondą, niz siedzieć z małym pół godziny przy karmieniu :no:.
Pozdrawiam.
 
Ostatnia edycja:
Moja Tosia ur. z waga 1000 gram po 37 dniach wazyla 1370. sprawdzilam w kalendarzu. Jadla wtedy sonda 25 ml co 3 godz moj pokarm z HMF i byla jeszcze tlenozalezna. 26% wdmuchiwane do inkubatora. Butla probowano co jakis czas plus dostawianie do piersi jak juz byla zupelnie bez tlenu. Odruch ssania miala bardzo szybko ale przy butli sie meczyla i saturacja leciala. Butle zalapala na dobre po skonczeniu 2 mies i przekroczeniu magicznej wg lekarza wagi 1800 gram. Ja uparcie chcialam nauczyc ja z piersi ale wolala butle;-)
A teraz butla jest beee i tylko lyzeczka;-)
 
przesłodkie dzieciaczki :) i bardzo, bardzo dzielne. Jak już ruszą z wagą to na całego, trzeba jeszcze tylko troszkę czasu i będziecie razem w domku :)
 
hej kochane mamusie:) wczoraj obydwa smerfy były karmione przez butle, ale tak jak pisałyście gdybym tego nie powiedziała głośno połoznej to byłby karmione przez sondę cały czas bo "one czasu nie mają" i wiadomo szybciej przez sondę. Ja karmiłam Franka a połozna Tymka:) cudowna chwila...a chłopaki dalej razem w inkubatorku leżą, mają na siebie cudowny wpływ, jeden pobudza drugiego i nie ma bezdeszków! Kochane mamusie powiedzcie mi co musiałyście nosić do szpitala jak wasze smerfy były w szpitalu??pampersy, chusteczki...coś jeszcze zanosiłyście?? będe wdzięcza za odpowiedź:** dużo zdrówka dla waszych dzieci:**
 
No dobra, pobeczałam się.
Zdjęcia, a zwłaszcza to podczas karmienia, rozwaliło mnie.

Super sobie radzą, naprawdę.
Jeszcze troszkę i też wyjdziecie do domku.
Wszystkiego dobrego!:)
 
reklama
super szkraby!!!!! jeszce troche i do domu :tak::tak:
a co do szpitala to ja nie pomoge bo u mnie bylo wszystko...nic nie musialam przynosic ...
 
Do góry