reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Fotki naszych listopadowych słoneczek

oj Cynamonka...zostało mi 7 kg do zrzuty a spodnie ani rusz nie wchodzą...nie sądzę aby te dwa kilo zrobiły różnicę...co najgorsze waga ani drgnie od dwóch tygodni...
 
reklama
tak sie chwalilam jaki maly grzeczny a on zaczyna pokazywac co potrafi dzien pomylil z noca wczoraj zasna o 1.30 myslalam ze wyjde z siebie i stane obok ale na szczescie maz przyszedl na ratunek i chociaz moglam spokojnie wziasc prysznic ogolnie to caly czas chcialby byc na rekach a wydawalo mi sie ze go tego nie nauczylam i sama nie wiem czy to dobrze czy zle brac czy nie kazdy powtarza nie uczcie go tego ale co mam go zostawic placzacego juz sama nie wiem nakarmiony dupka sucha i kolki to nie sa bo uspokaja sie na rekach a zeby tego bylo malo to paulinka zlapala straszny katar i teraz boje sie o malego chociaz podobno nie powinien sie zarazic bo dostaje przeciwciala odemnie
 
a co do zrzucania ja mam jeszcze sporo przed soba jakies 20 kg do mijej wymarzonej wagi nie mieszcze sie na razie w nic z przed ciazy buuuuu...
 
Ewa ja biore na rece, chrzanie wszystkie dobre rady. Onjest malutki i potrzebuje mojej bliskosci, jak bedzie rozumniejszy to bede go zostawiac i pozwole mu chwilke poplakac ale teraz wydaje mi sie wciaz ze jestesmy jeszcze jednoscia. Mnie samej najlepiej sie usypia jak go mocno do siebie przygarne i zatopie nos w jego wlosach. Dlaczego mam mu to odbierac. Robota nie zajac... Tez mam duzo do zrobienia i wszystko musze sama ale daje sobie czas.
 
Heja
Mała właśnie zaczęła krzyki,ale ja się nie poddaję. Ona chce na ręce. Staramy się być twardzi,by w przyszłości nie mieć problemów z wiecznym noszeniem na rękach. A Wy jak sobie z tym radzicie? Jest najedzona, przebrana, na rękach grzeczna i śpi a po odłożeniu do łóżka po kilku chwilach zaczyna się wydzierać....
Jej, dopiero zaczynam do siebie dochodzić. Wyniki jeszcze byle jakie. Mam żelazo 2 razy dziennie po 200mg. Słabne już mniej. Załączam kilka fotek i odezwę się jak tylko znajdę czas i siłę.
Obejrzałam wszystkie fotki bobasków-słodziutko-lukrowane:-)
Na resztę wątków (mam nadzieję) znajdę czas potem.
Załączam kilka fotek mojej Kruszynki.
 
jejku ale cudowna kruszynka. moja Lila też miała takie czarne długaśne kudełki, a teraz robi się blondyna...
Cynamonka co do noszenia to ja popieram Ciebie. w końcu kiedy mamy nosić, bujać, przytulać jak nie teraz...? kiedy dzieciaki pójdą do przedszkola?, szkoły?
ja oczywiście staram się nie przesadzać z tym noszeniem i szczerze powiem że na początku to szlak mnie trafiał jak ktoś ją brał i bujał ale teraz mi przeszło. noszę sobie więc od czasu do czasu /widzę że skutkuje płaczem w łóżeczku ale co tam/...
 
reklama
Do góry