reklama
tak sie chwalilam jaki maly grzeczny a on zaczyna pokazywac co potrafi dzien pomylil z noca wczoraj zasna o 1.30 myslalam ze wyjde z siebie i stane obok ale na szczescie maz przyszedl na ratunek i chociaz moglam spokojnie wziasc prysznic ogolnie to caly czas chcialby byc na rekach a wydawalo mi sie ze go tego nie nauczylam i sama nie wiem czy to dobrze czy zle brac czy nie kazdy powtarza nie uczcie go tego ale co mam go zostawic placzacego juz sama nie wiem nakarmiony dupka sucha i kolki to nie sa bo uspokaja sie na rekach a zeby tego bylo malo to paulinka zlapala straszny katar i teraz boje sie o malego chociaz podobno nie powinien sie zarazic bo dostaje przeciwciala odemnie
Cynamonka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Marzec 2006
- Postów
- 1 397
Ewa ja biore na rece, chrzanie wszystkie dobre rady. Onjest malutki i potrzebuje mojej bliskosci, jak bedzie rozumniejszy to bede go zostawiac i pozwole mu chwilke poplakac ale teraz wydaje mi sie wciaz ze jestesmy jeszcze jednoscia. Mnie samej najlepiej sie usypia jak go mocno do siebie przygarne i zatopie nos w jego wlosach. Dlaczego mam mu to odbierac. Robota nie zajac... Tez mam duzo do zrobienia i wszystko musze sama ale daje sobie czas.
Pola 30
Fan(ka)
Heja
Mała właśnie zaczęła krzyki,ale ja się nie poddaję. Ona chce na ręce. Staramy się być twardzi,by w przyszłości nie mieć problemów z wiecznym noszeniem na rękach. A Wy jak sobie z tym radzicie? Jest najedzona, przebrana, na rękach grzeczna i śpi a po odłożeniu do łóżka po kilku chwilach zaczyna się wydzierać....
Jej, dopiero zaczynam do siebie dochodzić. Wyniki jeszcze byle jakie. Mam żelazo 2 razy dziennie po 200mg. Słabne już mniej. Załączam kilka fotek i odezwę się jak tylko znajdę czas i siłę.
Obejrzałam wszystkie fotki bobasków-słodziutko-lukrowane:-)
Na resztę wątków (mam nadzieję) znajdę czas potem.
Załączam kilka fotek mojej Kruszynki.
Mała właśnie zaczęła krzyki,ale ja się nie poddaję. Ona chce na ręce. Staramy się być twardzi,by w przyszłości nie mieć problemów z wiecznym noszeniem na rękach. A Wy jak sobie z tym radzicie? Jest najedzona, przebrana, na rękach grzeczna i śpi a po odłożeniu do łóżka po kilku chwilach zaczyna się wydzierać....
Jej, dopiero zaczynam do siebie dochodzić. Wyniki jeszcze byle jakie. Mam żelazo 2 razy dziennie po 200mg. Słabne już mniej. Załączam kilka fotek i odezwę się jak tylko znajdę czas i siłę.
Obejrzałam wszystkie fotki bobasków-słodziutko-lukrowane:-)
Na resztę wątków (mam nadzieję) znajdę czas potem.
Załączam kilka fotek mojej Kruszynki.
dorotak
Fanka BB :)
Pola śliczna ta Twoja mała MIKOŁAJKA ;-) :-) :-)
aniii
aaaaa Kotki dwa...
- Dołączył(a)
- 5 Maj 2006
- Postów
- 2 564
jejku ale cudowna kruszynka. moja Lila też miała takie czarne długaśne kudełki, a teraz robi się blondyna...
Cynamonka co do noszenia to ja popieram Ciebie. w końcu kiedy mamy nosić, bujać, przytulać jak nie teraz...? kiedy dzieciaki pójdą do przedszkola?, szkoły?
ja oczywiście staram się nie przesadzać z tym noszeniem i szczerze powiem że na początku to szlak mnie trafiał jak ktoś ją brał i bujał ale teraz mi przeszło. noszę sobie więc od czasu do czasu /widzę że skutkuje płaczem w łóżeczku ale co tam/...
Cynamonka co do noszenia to ja popieram Ciebie. w końcu kiedy mamy nosić, bujać, przytulać jak nie teraz...? kiedy dzieciaki pójdą do przedszkola?, szkoły?
ja oczywiście staram się nie przesadzać z tym noszeniem i szczerze powiem że na początku to szlak mnie trafiał jak ktoś ją brał i bujał ale teraz mi przeszło. noszę sobie więc od czasu do czasu /widzę że skutkuje płaczem w łóżeczku ale co tam/...
M
maja33
Gość
Pola- Majeczka twoja sama slodycz fajne ma wloski sliczna kruszynka
reklama
M
maja33
Gość
1.moj skarb sie usmiecha
2.tak wygladalam na chrzcie
3.podobalo mi sie w kosciele
2.tak wygladalam na chrzcie
3.podobalo mi sie w kosciele
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 7 tys
E
Podziel się: